Piątek
21.07.2006
nr 202 (0355 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: PRZYGODA Z POCZTĄ!  (NOWY TEMAT)

Autor: Kulwap  godzina: 19:49
Nie pisał bym o tym gdyby nie fakt, że nasz związkowy kolega zaliczywszy karierę od listonosza (doręczyciel) do dyrektora bodajże najważniejszego w Poczcie Polskiej olał mnie jako klienta! Otóż na poczcie, gdzie listonoszował i następnie naczelnikował ów dyrektor zapragnąłem zakupic 25 kopert "bąbelkowych". Koledzy z forum cos tam odemnie chcieli a koperty te nadawały sie jak najbardziej do spełnienia ich zyczeń. W szufladzie juz te zakupione w Macro sie kończyły a potrzeba z każdym odczytaniem emaila się zwiększała. Panienak z okienaka zaproponowała mi dwie! Słownie dwie! Stwierdziła, ze one maja po kilka, a jak ktoś chce wiecej to one zamawiają.... Tyle ile ten ktoś potrzebuje plus następne dwie! Do macro mam dwa razy dalej niz na tą pocztę - w końcu także prawie w centrum- więc zamówiłem brakujące koperty.... Jesli ktoś czeka na przesyłke odemnie już tydzień to niech wie, że zawdzięcza to niemrawej poczcie kierowanej przez naszego kolege po lufie a na dodatek byłego na szczęście prezesa ORŁ. Dlaczego po raz drugi musze wysyłac Kolegom piersiówki i dlaczego nie docierają one pełne nie będę p[isał. Kto wypił i opakowanie zabrał za rękę nie złapałem a po otrzymaniu 50 złotych odszkodowania za utracona paczkę wykonywałem następną i w droge..... Może dotrze! Tyle, że Koledzy czekając długo mieli mieszane uczucia. Darz Bór Czesiu K.!

Autor: WIARUS  godzina: 20:34
To że reglamentują koperty to być może niektórym na zdrowie wyjdzie ze względu na zawartość w nich od Ciebie przesyłaną ;-)) Dla pocieszenia uprzejmie zapodaję że powstała inna znacznie groźniejsza dla zdrowia reglamentacja: trzy karetki ratunkowe na 100000 obywateli IV- tej musi wystarczyć!!! Ot co !! I gdzie to wymyślono ?? A jakże - w Ministerstwie Zdrowia!!! I poczta i MZ dba o zdrowie obywateli !!! Wdzięczność czas im okazać a nie opisywać. Chociaż ten drugi to moczykij!! Uszczęśliwiających nas nie brakuje !!! Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: KacpeR  godzina: 21:09
A ja radzę ubezpieczać paczki na poczcie, choćby najmniejsza wartość powoduje że każda paczka musi być ewidencjonowana na każdym miejscu podróży i można dojść gdzie zgineła, kiedyś w ten sposób "zagineła" lornetka przezemnie wysyłana no i się nie znalazła, (przesyłka nie była ubezpieczona). To że priorytety idą 3 albo 4 dni to już pominę DB

Autor: Filip z Konopii  godzina: 21:41
Nie przejmuj się ! Moja myśliwska kariera jako pierwsze kroki to też przygoda z Pocztą Polską. Czekałem na odpowiedź o przyjęciu na staż i pomimo zapewnienia mnie o przyjęciu i nic od ponad miesiąca nie przychodziło pocztą. Jakież było moje zdziwienie ,kiedy spotkałem po czterech tygodniach od zebrania ZK ,przyszłego łowczego. Jego pierwsze słowa brzmiały:"To ty żyjesz?" No i kto mnie pochował ? I nadmienię ,że listonosz nawet nie chlał w tych czasach. W sumie jestem mu wdzięczny ,bo ponoć będę długo żył. Stanisław bolączki poczty są ogólnie znane ,a że do Macro mam kilkadziesiąt ,zaopatruję się w sklepie papierniczym i jest ze trzy razy taniej niż na poczcie. Ludki jak chcą ,poczekają ,a ja piersiówkę z grawerunkiem już mam ,za którą poraz kolejny dziękuję!! Tyle że nie miałem okazji napełnić. Pozdrawiam!