|
|
|
Czwartek
31.03.2016nr 091 (3896 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Pijany z bronią Autor: ULMUS godzina: 13:08 U mojego dziadka na ścianie wisiały trzy mauzery ot tak , na haku. Wielokrotnie dziadek pił wódkę w towarzystwie przyjaciół i mauzerów a pod spodem bawiły się moja mama i jej siostra w towarzystwie dzieci przyjaciół dziadka . I nic ... i tak całe lata i nic się nie stało. Nikomu. Takich jak mój dziadek było setki. Czy oni byli wtedy inni, mądrzejsi ... przecież nawet nie wiedzieli jak obsługiwać laptopa czy komórkę i nie zawsze myli ręce przed jedzeniem nie mówiąc już o braku tolerancji wobec dewiacji seksualnych ( zoofilia był potępiana z całą surowością) Aż przyszli komuniści i nagle okazało się że to szalenie niebezpieczne dla wszystkich dookoła żeby karabin wisiał na ścianie i dzieci mogły na to patrzeć. Dzieci wiedziały co to broń do czego służy , jak jest niebezpieczna i co wolno z nią robić a czego nie ... podobnie jak dzisiaj chłopcy posiadają taką wiedzę w sprawie suszarek do włosów i żelazek do prasowania lub tostera. Dla czego wtedy to było takie normalne i powszechne i nic się z tego tytułu złego nie działo ? Pijaka z bronią trzeba karać z całą surowością prawa , podobnie jak pijaka kierowcę - bez litości. Jeżeli broń była rozładowana i dziecko nie miało dostępu do amunicji to żadnego niebezpieczeństwa dla dziecka taka broń nie stanowiła. Co innego pijak kierowca - ten stanowił zagrożenie dla wszystkiego dookoła i dziecka . Powinna go spotkać surowa kara . Autor: jerzyd godzina: 14:08 A u mojego dziadka na ścianie wisiał sztucer i dubeltówka a amunicja leżała w szufladzie razem ze słodyczami :) W domach znajomych myśliwych moich dziadków było podobnie . Nie było u nich szaf pancernych a co najwyżej szafka na zwykły kluczyk. A było to w latach 60 i 70 XX wieku ! ( pewnie wcześniej też ). Tak więc nieprawdą jest : "Aż przyszli komuniści i nagle okazało się że to szalenie niebezpieczne dla wszystkich dookoła żeby karabin wisiał na ścianie i dzieci mogły na to patrzeć." Jerzy - rocznik 1956 |
