Poniedziałek
04.09.2006
nr 247 (0400 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: członkowie niestowarzyszeni- jakie są zasady przyznawania odstrzału?  (NOWY TEMAT)

Autor: PawelC  godzina: 12:17
czy ktoś mógłby udzialić mi jakichkolwiek infromacji nt. zasad funkcjonowania członków niestowarzyszonych. W szczególności chodzi mi o to w jaki sposób uzyskują prawo do odstrzału i kto o tym decyduje. Czy sami mogą wybierać w jakim kole mogą polować? Pozdr. Pawel niestowarzyszony uczestnik kursu łowieckiego PZŁ Koszalin

Autor: greg  godzina: 12:24
Paweł już Ci wspólczuje greg

Autor: szlagoś  godzina: 12:36
Witam W pełni się zgadzam z Gregiem Pewnie niewiele Ci pomogę, ale chociaż spróbuję. Możesz polować, ale tylko na zaproszenie jakiegoś innego członka PZŁ, w jego kole na zasadach tam określonych. Możesz wykupić odstrzał bezpośrednio w Kole o ile znajdziesz koło, które takie odstrzały sprzedaje. Możesz wykupić odstrzał w OHZ. Możesz też skorzystać z biura polowań. A tak w praktyce to raczej zostaje tylko OHZ. Pozdrawiam i życzę znalezienia koła

Autor: K.O.  godzina: 12:37
witam hmm wydaje mi sie ze nikt nie ma obowiazku dawania ci odstrzalu.. jak wiadomo kola to klan zamkniety o czym nie raz sie przekonalem.. albo przyjmuja po rodzinie albo po znajomosciach.. a tych co chetnie biora nowych jest pewnie malo ale mam nadzieje ze istnieja.. Sadze ze po znajomosciach zalatwisz sobie odstrzal w jakims kole dla mnie to jedyna droge moze sie myle i wszystkie kola z checia beda cie zapraszac nie wiem:) okreg koszalinski to wspaniale terany pelno dzikow i jeleni chyba tez... wiec lowisko super.. moze przez kolegow bedziesz mogl polowac gdyz w wielu kolach mozna zapraszac np na tydzien na polowanie osobe z innego kola lub brac udzial w zbiorowkach... ja osobiscie zabiegalem w paru kolach zeby brac udzial w zbiorowkach i nic z tego nie wyszlo.. nie mam tam znajomych i po ptokach.. sadze ze im mniej osob tym wiecej dla nas..taka jest smutna prawda moze sie myle...ale na razie tego co doswiadczylem to milo nie oceniam calej organizacji PZŁ i jej funkcjonowania.. samo wstapienie kosztowalo mnie sporo wysilku.. zdalem egz majac 18 lat zaplacilem wszystkie skladki wpisowe..a w ZO nie chcieli mi wystawic opini na policje popierajaca zebym uzyskal pozwolenie zbywajac mnie ze pozwolenie mozna dostac jedynie po ukonczeniu 21 roku zycia na szczesnie jakos udalo mi sie uzyskac papierek niestety przez znajomosci.. a na kursie dla nowowstepujacych od razu powiedzieli ze trzeba miec 21 lat i jak ktos ma mniej to prosze opuscic sale,, nie widze tego jak osoba ktora zakochala sie w myslistwie nie majac w rodzinie nikogo polujacego ani znajomych bez problemow dostala sie do kola mieszkajac na teranie obwodu np.. pewnie gdzies jest to mozliwe.. ale gdzie:) w sumie to troche sie nie dziwie zarzadowi moze boja sie przyjmowac nowych ktorzy nie beda sie udzielac a jedynie wolac o odstrzal moze tutaj jest problem przewazie srednia wieku w kolach ktore znam to 50-60 lat:)a w szczegolnosci kola wojskowe ktora maja super obwody np w wojewodztwie zachodniopomorskim nic nie majac do starszych oczywiscie a nowych to przyjmuje sie albo z rodziny albo dobrych znajomych przeciez z roku na rok sadze ze przybywa coraz mniej mysliwych i w koncu kola moze beda sie otwierac na nowa brac.. zycze tobie bys znalazl jakies kolo ktore z checia cie przyjmie i bedziesz mogl sie wykazac pozdr

Autor: fotolas  godzina: 13:51
W moim Kole moim zdaniem jest i tak sporo mysliwych jak na powierzchnie 10 tys ha. jest nas 105. Średnio wychodzi 1 mysliwy na 100 ha powierzchni Koła. Mimo to co roku wstepuja w nasze szeregi nowi mysliwi, więc jest nas coraz więcej. Zasada jest jedna, moim zdaniem potwierdzona w innych Kołach. Aby stapic do takiej kliki nalezy poznac jakiegos miejscowego i zglaszać swoja chęc brania udziału w pracach gospodarczych. Może w ten sposób zgromadzisz atutu za, aby przyjęci Cie do "Siebie" Niestety takie sa realia. Jestem synem mysliwego więc start miałem bardzo ułatwiony. Mimo to od najmłodszych lat brałem udział we wszelkich pracach - oraz niezgodnie z prawem - w nagance. Efekt tego był taki, że tylko czekano aż osiągne odpowiedni wiek aby stac sie pełnoprawnym członkiem Koła. Proponuję rozejrzec sie po terenie. Dowiedziec sie kto poluje z miejscowych. Jesli bedziesz wytrwały - dopniesz swego czego Ci bardzo zycze. Jesli bede miał mozliwośc to zaprosze Cię na zbiorówke do siebie. W koncu mieszkasz niedaleko. Pozdrawiam fotolas

Autor: jaro19  godzina: 21:11
ja na pocieszenie dodam ,że szukam koła trzeci rok i nic także uzbrój się w cierpliwość i próbuj