![]() |
Wtorek
07.11.2006nr 311 (0464 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Koleżeństwo i honor - polowanie HUBERTOWSKIE Autor: cienias godzina: 00:13 No i jak zwykle sedno już dawno się gdzieś zapodziało. A sedno moim zdaniem to problem prawa do koła i do polowania. Jeżeli myśliwego nie udało się wykluczyć to jest jego koło tak jak tych siedmiu. To są więc jakieś bandyckie zachowania w dzierżawionym przecież obwodzie ustalać z kim będą polować lub nie. Mieli do tego polowania takie same prawo jak pozostali. I takie praktyki trzeba tępić. Lufa napisał o tych panach krytycznie dopiero po ich haniebnym zachowaniu, więc co, miał pisać, że mu się podoba. A tak na marginesie to po obrzydliwych doświadczeniach w okręgu Biała Podlaska, informacjach o zakazach fotografowania na polowaniach przez szalonego łowczego czy dzisiejszej wstrząsającej historii opuszcza mnie chęć na polowanie. Jakieś świńskie zwyczaje i praktyki wkraczają do Związku, jak zaraza Wydaje mi się, że od niedawna. I ta powszechna, przygnębiająca konstatacja na forum, że na ZO i ORŁ uwikłane w układy nie można liczyć w takich oczywistych sprawach. Okropne. Autor: Filip z Konopii godzina: 07:45 Patrzę na te Wasze Koledzy wypowiedzi i widzę ,że każdy ma po części rację. To tak jakbym oglądał troszeczkę własne podwórko. Nie wiem dlaczego ,lecz większość zdecydowana takich przypadków odbywa się w kołach i byłych kołach wojskowych. Niestety ,ale chyba będzie nam trzeba zaczekać jeszcze kilka lat bo okazuje się ,że zmiana opcji politycznych również niektórych nie rusza i niczego i nikogo nikt się nie boi. To wolna amerykanka znana chyba tylko z filmów o szryfie z pomniejszego amerykańskiego miasteczka. Powiem szczerze ,że pomijając już lokalne kultury i klimaty ,ręce opadaja co się dzieje w niektórych rejonach. Płacimy za to my wszyscy pracując na rzecz naszego dobrego łowiectwa ,ale otrzymujemy niejednokrotnie ochłapy i niezłą dawkę emocjonalnych rozterek. Darz Bór Koledzy ! ...bo ja nie mam pojęcia gdzie lekarstwo znaleźć. Autor: Lufa godzina: 07:57 Kol. WIARUSIE Twoje obraźliwe słowa o moim tchórzostwie czy kundliźmie są co najmniej nie na miejscu. A to z racji tego że chyba znasz tych o których piszę albo z autopsji własnego postępowania i to patrząc w lustro - napisałeś o sobie. Ja napisałem o tym co się wydarzyło - bo mnie to boli gdy - myśliwego z zasadami szubrawcy i matacze szykanują . Bo to właśnie oni winni stać na straży przestrzegania prawa, które w bezprecedensowy sposób łamią. Poza tym wszystkim forumowiczom bardzo dziekuję za komentarze do mojego postu bo w wielu przypadkach są budujące i dają nadzieję na to, że u Was nie wydarzy się taka niegodziwość. A Rzecznikom i Sędziom Łowieckim - to wszystko pod rozwagę. Darz Bór. Autor: WIARUS godzina: 09:51 Lufa Gdybyś był Kolego, jak piszesz, myśliwym z zasadami to po omawianym zdarzeniu napisałbyś skargę na postępowanie prowadzącego polowanie do ZK z kopią do ZO i dopiero wtedy gdyby nikt tym się nie zajął miałbyś moralne prawo czynienia wrzawy na ogólnopolskim forum. Gdybyś był Kolego myśliwym z zasadami to nie sugerowałbyś, po mojej z natury rzeczy krótkiej i niepełnej ocenie wydarzenia, mego związku z jego uczestnikami ani nie snułbyś przypuszczeń o autopsji mego postępowania czy też że piszę o sobie!!! Nie znam Ciebie , Twego koła ani uczestników tego polowania a sądząc z Twego opisu realiów żadna to przyjemność przebywania w takim towarzystwie !! Jakie masz podstawy do takich stwierdzeń??? Że nie użaliłem się nad Twoim losem myśliwego z zasadami??? Takim zachowaniem dowodzisz swego pieniactwa i przekonania o jedynej , słusznej racji i prawdzie , która leży jakoby po Twojej stronie! Narazie to tylko Twój punkt widzenia!! A to mało żeby mieć rację!!! Poza tym ja nie napisałem że pochwalam czy też że akceptuję zaistniałą sytuację podczas tego polowania!! Przedstawiłeś swój problem a ja swój punkt widzenia!! I tylko tyle!!! Darz Bór!!! PS. Kundlizm występuje tam, gdzie przedkłada się własne interesy kosztem innych. Kosztem godności innych ale też godności własnej. Kundlizm jest przeciwieństwem szlachetności. Jest zaprzeczeniem szczerości, autentyzmu, bezinteresowności. Można się skundlić, mówi porzekadło. Stwierdzenia o mnie w Twoim poście właśnie tego dowodzą!! Autor: master537 godzina: 09:56 Zdarzenie opisał Lufa. Opisał, lecz czy obiektywnie ? Znamy tylko jego wersję. Nie ma wersji drugiej strony, a to nie znaczy, że wersja Lufy jest obiektywna. Być może nikt więcej z tego koła nie zna "Łowieckiego" (z mojego koła liczącego 80 członków jestem jedyny zalogowany) i nie ma możliwości obrony (przedstawienia innej wersji) ? Koledzy posądzanie całej grupy społecznej (mundurowych) przez naszych niektórych forumowiczów jest przynajmniej nieprzyzwoite i urągające samemu koleżeństwu. Jest na "Łowieckim" wielu mundurowych i byłych mundurowych, miedzy innymi i ja. Wypowiedzi Kolegi Ajwa są obraźliwe, a jednoczesnie świadczą o jego nieskalanej etyce polegającej na przylepianiu łatek tym, którzy mają inny pogląd niż on. "Grupy społeczne" Nasi oficerowie bez honoru i etyki, Nasi lekarz i piłkarze łapownicy, Nasi policjanci głupki bez logiki, Nasi górnicy to gruźlicy. Nasi leśnicy same pijaki, Nasze sekretarki to cichodajki, Nasi myśliwi wypruwają flaki, Nasze pielęgniarki jak sekretarki. Nasi biskupi, księża, kler cały Tak samo jak P.c p.dały. Jeden normalny w państwie chyba Z herbem „pół tralka – pół ryba”. Pozdrawiam. Darz Bór. Autor: jean godzina: 10:21 ad. leśny 1 nie nie piszę głupot i ani mi w głowie żal, można to nazwać z własnego doświadczenia lub z życia wzięte i to wszystko na ten temat, to co próbujesz kolego sugerować że to przeszłość to tylko kontrolowane pozorne działania i owszem przyjęto do tych kół trochę cywilów znam te realia i dlatego tę sytuację którą opisał Lufa jest po niekąd spadkiem poprzedniego systemu, niewiem czy ma kolega kontakt z WKŁ ale są to najlepsze łowiska które kiedyś im przyznano w imę przywilejów a teraz widać w głowach im się przewróciło i lekceważą ststut i pozostałych myśliwych.Jeżeli sprawa nabierz jakiego kolwik biegu to chciałbym się mylić, że zostanie r o z m y t a? Autor: Lufa godzina: 10:34 Szanowny Kol. WIARUSIE Jeśli Ci się wydaje że znasz lepiej wszystkich i wszystko - to dodam Ci trochę szczegółów. Chociaż zaraz spodziewam się że posądzisz mnie o wylewanie swoich żali na niewłaściwym forum (znaczy do wiadomosci wszystkich - jako przestroga). Otóż Szanowny Kolego - znam ludzi o których piszę, wcześniej wiele lat nieprawidłowości zgłaszałem najpierw ustnie łowczemu (jeden z obrarzonych) - bez skutku, następnie na piśmie prezesowi - dalej bez skutku, następnie na piśmie do Zarządu - bez skutku, dalej do WZ za pośrednictwen Zarządu - nie ujawniono na forum WZ (zarząd - ukrył skrzętnie treści zastrzeżeń i moich uwag - przeinaczając niektóre moje stwierdzenia przy aplauzie paru przydupasów) - robiąc ze mnie wichrzyciela (dokładnie tak jak to i Ty tu insynuujesz), nastepnie skierowałem kilkanaście pism do ZO i RD (łącznie z Głównym RD). I Szanowny Kolego - cisza jak po śmierci Tesciowej. Dodam tylko że nigdy żadne pismo które napisałem do kolejnych instancji nie zostało pozbawione mojego czytelnego podpisu. Pozdrawiam - Darz Bór. Autor: ptica godzina: 10:58 Koledzy Odważę się zabrac jeszcze raz głos choć nie miałem takiego zamiaru. Uważałem , że po kilku postach sprawa ucichnie a my /myśliwi/ zaczynamy sie coraz bardziej upodabniać do reszty organizacji gdzie autorytety i dobry smak dawno zanikły. Dyskusja powoli przeradza się w pyskówkę , która nie prowadzi do żadnych rozwiązań. Pamiętam myślistwo sprzed 40 lat a słyszałem o jeszcze wcześniejszym okresie. Wtedy władza kola miała autorytet i słusznie czy nie słusznie myśliwy musiał się podporządkować. Z drugiej strony właśnie funkcyjni w kole nigdy nie działali przeciw kołu i interesom jego członków w dłuższej perspektywie. Przykro mi bardzo ale ale ludzie szczególnie ci funkcyjni w życiu i także młodzi biznesmeni nie potrafią z pokorą przyjąć decyzji ZK który wybrali w demokratycznych wyborach. Coraz powszechniejszy jest podział na zarząd do za...........nia i panów myśliwych. Pytam się gdzie w tym wszystkim jest człowiek , kolega, przyjaciel? Czy chcemy na własne życzenie upodobnić się do innych organizacji czy zawodów gdzie autorytety już dawno pogrzebano. Nikt nikogo nie zmusza do bycia myśliwym i do wspólpracy z niudolnymi zarzadami ale rozumiem , że rezygnacja lub zmiana nie zawsze jest możliwa albo kosztowna. Jednak czsem warto sie zastanowić czy nie warto poczynić takich kroków a już na pewno mierzyć siły na zamiary i zbilansować zyski i straty gdy rozpoczyna się "wojenkę" Pozdrowienia DB Pełny nadzieji Ptica Autor: ULMUS godzina: 11:05 Pisz Lufa pisz , po to jest forum , ja bym pisał jeszcze z nazwiskami i imionami i ile wlezie, bez pierniczenia głupot , że trzeba poznać opinię drugiej strony i takie tam , widac wyraznie że jest grupa "trzymająca władzę" która sobie robi co che . Jak ktoś jest niewinny to na forum nikt go fałszywym oskarżeniem nie zniszczy spokojna głowa a jak ktoś ma coś na sumieniu to własnie na forum trzeba to opisac żeby nie spał sobie spokojnie. Wszystkich którzy zamierzają tokować że nie mam racji pozdrawiam serdecznie bo nie chce mi się nic udowadniać i dam sobie łeb obciąc że Lufa ma rację i sprawiedliwości szuka i każdy normalny to widzi a każdemu kto tego nie widzi zalecam wycieczkę po rozum do głowy bo jak tak dalej pójdzie to PZŁ rozleci się w drobny mak bo nie ma siły żeby taki twór pełen kolesiostwa i przekrętów funkcjonował w obecnej rzeczywistości , to kwestia kilku lat ... i wtedy wszyscy będziemy mieli problem . pozdrawiam bez optymizmu , wręcz zrozpaczony, zadając sobie pytanie dokąd zmierza polskie łowiectwo. Autor: jurek123 godzina: 11:26 Proszę kolegów .Otrzymałem wczoraj obszerny list od jednego z kolegów z koła gdzie kol Lufa poluje.Gdyby kol Lufa opisał całe zdarzenie bez emocji i pokazał kto na tym polowaniu oprócz kadry oficerskiej prym wodził to myślę że większość wypowiedzi kolegów byłaby pełna oburzenia. Jeśli na polowaniu jest łowczy ,jest przewodniczący komisji rewizyjnej i ci panowie odjeżdżają nie chcąc polować z kol lufą traktując go jak zadżumionego bo pokażał machlojki jakie w kole są to ja mam naprawdę dziwne uczucia. Jeśli dzieje się to wszystko w obecności stażystki która ma nauczyć się nie tylko polowania ale tradycji obyczajów łowieckich ,to napewno wiele się na tym niedoszłym polowaniu nauczyła. Kol Kulwap walczył w kole z szajką ,może lepiej użyć słowa mafią .Podobnie jest w kole kol Lufy. Jeśli nie wiadomo o co chodzi to wiadomo że o brudne interesy i związane z tym przywileje lub pieniądze. Dziwi mnie brak stanowiska Zarządu Okręgowego i przeciąganie całej sprawy. Myślę że do opuszczenia szeregów PZŁ powinno być kilku panów i to bez względu jakie stopnie oficerskie mają. Pozdrawiam. Autor: jean godzina: 12:49 Lufa dobrze adresowłeś post do sędziów i rzeczników a ludzie dobrze myślący i znający realia w kołach już nosem wyczuli sprawę, że mamy do czynienia z kolesiami i innymi tego typu częstymi praktykami ZK którzy czują się bezkarne.Pisałem już wcześniej, że ZO w Zielonej ale i ww wspomnienie też będą udawali, że jest OK. Jeżeli to co pisze się na forum sięga aż tak głęboko a infomacje pisemne do struktur PZŁ nic nie dają to może po lini cywilnej - pytanie mam do prawników-?,czy o nieprawidłowościach lub niegospodarności w kole możn informować prokuraturę i sądy?, widać demokratyczne struktury w kołach nie działają a już KR to czyste "krzaki" do ukrycia się , a tak na prawdę to członkowie KR są bardzo szybko przez ZK stawiani w uprzywilejowanych pozycjach czym kupują sobie ich. Na koniec postawię może? mobilizujące pytanie do adresatów i mają poważną wątpliwość - czy tam są ludzie którzy aby umieją czytać i pisać???czy rzcznicy tylko z danego terenu mogą się zajmować sprawami które się tam toczą, może lepiej byłoby gdyby SPRAWAMI TOCZĄCYMI SIĘ W DANYM OKRĘGU MÓGŁI SIĘ ZAJMOWAĆ INNI RZECZNICY PZŁ NIE ZWIĄZANI Z DANYM ORĘGIEM BYŁA BY NADZIEJA O WIĘKSZY OBIEKTYWIZM!!!! Autor: Rudi godzina: 15:36 Ad Kulwap Jeśli czytanie nic nie dało, to może prościej. Uważam, że "barowanie się" na tym portalu niewiele przynosi. Jesli ma cos przynieść, to podpowiedz Lufie skuteczne działanie. Czekam D.B Autor: Kulwap godzina: 16:46 Rudi! Widzę, że na mnie "wsiadłeś"- włącz swobodna ocenę sytuacji. Nie widzę powodów abym miał Lufie coś doradzac. Dał się poznac jako człowiek myślący więc da sobie radę bez mojej pomocy. I mam nadzieję, że skutecznie rozwali ten chory układ. Dla mnie ktoś, kto odwraca sie plecami do innego człowieka z pogardą jest zwykłą szmatą i ścierwem plunięcia nie wartym!. Bez względu na powód tego odwracania. A za takie uważam zabranie d.... w troki i garstki kolesiów i udanie się na polowanie pozostawiając na placu wzgardzonych kolegów (???). Nic to nie ma z ideą Hubertusa, etyką a nawet zwykłym człowieczeństwem. Bo o koleżeństwie to zapewne dawno mowy tam nie ma. I jestem przekonany, że przez tych "odwracających się" właśnie! Zwykłe dno..... Zapewne w Wigilię Bożego Narodzenia wybiją Lufie czy innym okno. Bo ci odwracacze to takie kanalie, uważające się za lepszych od innych! Świat jest wyłącznie dla nich- tak jak widac uważają! To właśnie ONI psują obraz polskiego myśliwego sprowadzając go do kiczowatego lanszaftu z wychodkiem w tle..... A opisanie przez Lufę "ciekawego" przypadku działa (mam nadzieję!) profilaktycznie. Np. na układy w Suwałkach, które są byc może ciekawsze niż w Białej Podlaskiej czy Lublinie połączonych razem. Autor: greg godzina: 16:54 o jejku Ptica. mam do Ciebie wielka prośbę. przeczytaj raz jeszcze pierwsze linijki postu z 10.58 do słów " Przykro mi bardzo" greg Autor: Step2 godzina: 18:13 W innym temacie opisałem "swój" przypadek i "echa publikacji na forum". Ja najzwyczajniej w świecie, widząc nieprawość działania niektorych kolegów w kole zszedłem im z pola widzenia i myślę sobie, że jest to aspekt "koleżeństwa" - nie pozwalam sobie samemu psuć wspomnień z kilkudziesiecioletniego członkwostwa w kole kilkoma nieuczciwymi osobnikami, którzy zapomnieli, czym koleżeństwo i inne walory etyczno-moralne, podkreślane w prawie są. Koniunkcje członków ZK i KR opisane przez kolegow na forum to nic innego, jak najbrzydszy koniunkturalizm i nieuczciwość ludzka: organ kontrolny w kole w jedna rekę z organem kontrolowanym - nic innego tylko syndykat w kole. W normalnych organizacjach te dwa organy zawsze są od siebie oddalone hen, hen i jeszcze dalej. Epizog opisany przez kol. Lufa jest jednym z wielu epizodów z życia w zrzeszeniu, łamanie prawa, naruszanie dobrych obyczajów jest wytworem ludzi, zywych osobników członków zrzeszenia - przedstawicieli elitarnej grupy społecznej - mysliwych. Są komórki rakowe w naszej organizacji, skrzętnie wykorzystywane przez osobników, łączących się w takie różne syndykaty - to jest brak honoru, to jest brak szacunku dla świetości, jaką jest dla wielu polowanie hubertowskie. A przecież jest to również i swięto w swoim obszarze kulturowym religijne - na część jednego z mysliwych przodków, który uznany został świetym. Jak czesto, myśliwi jako grupa społeczna potrafi i te świetości nieszanować można poczytać sobie na forum. Nie chodzi mi tutaj o głeboką religijność - chodzi o zwykły ludzki szacunek dla swiętości, jaką jest ogólnie uznane dobro. I ten łowczy, który pojechał na polowanie tylko z wybranymi, i ten prezes, który ubolewał nad tym co w kole miesza, i ten były sekretarz, który chcial "niesfornego" na św. Huberta odstrzelić i wszyscy im podobni sa ludźmi bez honoru - w dniu patrona myśliwych, w dniu św. Huberta nie potrafią uszanować tego, co jest najwyższą świetością - koleżeństwo i jeszcze raz koleżeństwo. Nie potrafić wznieść się na wyżyny, ponad swoje prymitywne instynkty, odziedziczone po "dzikim, nieucywilizowanym człowieku". A cywilizować trzeba, oj trzeba, chociazby w imię "równości praw , nie tylko obowiazków" Darzbór Autor: Rudi godzina: 18:45 Ad. Kulwap Nie miałem zamiaru na Ciebie "wsiadać". Widac pewne przewrażliwienie. Widze, że jak brakuje argumentow, to takie lelum polelum odstawiasz. Już wiadomo Ci, ze to chory układ, itp. Wyrok w Twoim mniemaniu jest oczywisty. Gratuluję dobrego samopoczucia sprawiedliwego wśród narodów świata. Ale widzę też dociekliwość, kto to jest ten Rudi ? Jestem otóż zwykłym mysliwym i nigdy nie zajmowałem żadnych funkcji w Kole. Dla Ciebie to chyba ważna informacja, bo dzielisz mysliwych na złych i dobrych. Ci pierwsi to obrzydliwi członkowie zarządów, ci drudzy to pokrzywdzeni przez tych pierwszych. Niech tylko jakiś z tych drugich coś się poskarży na tych pierwszych -już jesteś. Zapomniałeś Kolego, że zarządy i inne osoby funkcyjne są wybieralne. To oznacza ni mniej ni wiecej tylko dezawuowanie pozostałych kolegów myśliwych, wybierajacych władze.Może to mało rozgarnięte towarzystwo, nie wie kto jest kto i kogo wybiera. No cóż, mozna i tak. Propozycja - kończmy polemikę. Darz Bór Autor: greg godzina: 19:13 Po przeczytaniu postu Jurka bije Ci Kulwapie brawo. Takie niegodziwości [ ładnie to określe żeby niedostać maila z redakcji] nalezy pietnowac z całą surowoscia bo nie ma lepszych i gorszych. Moga byc tylko mniej lub bardziej uzytecznij dla koła i tym pierwszym nalezy sie wszystko za prace która wykonuja nieodpłatnie w celu poprawy bytu zwierzyny a tym drugim nalezy dać czas do namysłu. Oczywiście mój podział nie dotyczy starszych lub schorowanych kolegów greg Autor: Kulwap godzina: 19:14 ad Rudi Dziekuje za wyreczenie mnie w wyciaganiu wniosków. Akurat ta zdolnoś jeszcze posiadam i nie podpisuję się pod twoimi teoriami, ze stanowisko jest jednocześnie zakwalifikowaniem: w zarządzie to źli a szary członek dobry! Bardzo to mylne pojęcie! Nie wyklucza jednak faktu, że najwięcej głupich decyzji leży po stronie członków zarządu, którym władza walnęła w mózg! Rzecz naturalna: szary członek nie ma możliwości podejmowania żadnych decyzji więc nie jest opisywany jako skandalista. Polemiki także nie ma potrzeby kończyc bo do czasu kiedy są myśliwi prezentujacy taki sposób myślenia jak przedstawiłeś, istnieje potrzeba wymiany doświadczeń i popularyzacji innych niz twój sposobów patrzenia na sprawy. W ramach demokratycznych zasad. Autor: rura godzina: 19:21 Poluję w sąsiednim kole i znam tych typów, prywatna zbiorówki to dla nich standart. A kto się wychyli to tego w łep. Czas najwyższy aby ktoś odpowiedni zajął się nimi !!!!! Oni nawet nie wyglądają jak myśliwi. Autor: Rudi godzina: 20:12 Ad Kulwap Toteż to czynię, w imię demokratycznych zasad. A wnioskow za Ciebie nie wyciągam, tylko czytam Twoje liczne posty. Proponuje małe remedium. D.B. Autor: ajwa godzina: 20:39 Ad master537 Styczność z kadrą wojskową mam od zawsze i nie jest moja winą że tak to odbieram.Przez kilkadziesiąt lat swego dorosłego życia miałem ful kontaktów z kadrą oficerską i moja opinia jest taka a nie inna w tym temacie.Ty swoim bezpodstawnym atakiem na "Fotolasa",chamskimi odzywkami do "bfgj-ta" potwierdzasz moją opinię.O innych "Żołnierzach" tu na forum,nie będę pisał bo zaraz będzie zadyma. DB. Autor: leśny 1 godzina: 22:04 Dyskusja na forum przypomina mi trochę siedzibę na Wiejskiej. Wszyscy o wszystkim mówią, a nie znamy zdania drugiej strony . Już na tym forum dyskutowaliśmy o sprawie a póżniej okazało sie, ze to nie tak było. Nie chce w tej sprawie przesądzać, że Lufa mówi nieprawdę - wiem, że w tym kole coś niedobrego się dzieje. Przydałoby się znać opinię innych kolegów z tego koła - może się odezwią. Ad. Jean - należę już do trzeciego koła które ma nazwę WKŁ. I tak jak w innych kołach również one nie są wolne od różnego rodzaju sporów i tarć.Ale moje doświadczenia w tej materii są pozytywne.Nie można na przewinienie " jednego żołnierza - koła " mówić, że wojsko rozrabia. A co do części twojego postu "...niewiem czy ma kolega kontakt z WKŁ ale są to najlepsze łowiska które kiedyś im przyznano w imę przywilejów a teraz widać w głowach im się przewróciło i lekceważą ststut i pozostałych..." Na tym terenie gdzie poluje WKŁ Knieja /poligon Świętoszów - Żagań / przydzielone obwody mają nie tylko WKŁ ale również koła cywilne, np. z Legnicy. Jeżeli kolega jest ciekaw jakie koła polują na innych atrakcyjnych poligonach, to mogę taką informację przedstawić - tylko po co Ci to potrzebne? Osobiście znam wiele bardziej lukratywnych obwodów na których polują nasi koledzy - i nie zazdroszczę im. Tam gdzie jest dobry gospodarz to jest na co polować. Ad Master 537: jesteś pechowy, bo tylko spotykasz tych "BE" . Cytat z Twojego postu - "...O innych "Żołnierzach" tu na forum,nie będę pisał bo zaraz będzie zadyma..." Mam częsty kontakt z wojskiem i zostawię to bez komentarza - popatrz na tęczę i co widzisz - wiele kolorów. Autor: Spring godzina: 22:24 Gdybym byl wczorajszy i wierzylbym w to wszysko co czytam w tego typu tematach, mialbym fatalne samopoczucie i przemyslalbym swoje czlonkostwo w PZL jeszcze raz. Zdecydowana wiekszosc tego typu tematow ma wspolne cechy; olbrzymia napasliwosc, calkowite nieliczenie sie ze slowami, bezgraniczna wiare w swoje racje oraz calkowita pewnosc kto jest winny. Winni sa zawsze "oni", cienia bledu czy winy nie bierze na siebie opisujacy sprawe, jemu w zasadzie zaden ZK, WZ, ZO, ORD czy inni nie sa potrzebni do oceny sytuacji, te instancje lub organy potrzebne sa pognebienia tych "onych", jesli nie podzielaja pogladu skarzacego sie, lub zwlekaja, tez dolaczaja do "onych" i tworza "uklad" albo "mafie", w tym temacie wlaczono do "onych" leciutko rownym krokiem wojskowych. Przy takim sposobie stawiania sprawy pozwalam sobie watpic w ewidentna wine "onych" jak rowniez w pozytywna role tych, ktorzy przy kazdej tego typu sprawie tocza piane z klawiatury o swojej wiekopomnej roli w naprawianiu PZL lub czegokolwiek. Na szczescie, na tym portalu bywa miesiecznie ponad 40 000 osob, a spraw tego typu jest tylko kilka, sa generowane w zasadzie przez te same osoby, tak, ze nie bede przemysliwal nad wystapieniem z PZL, zjawisko jest marginalne pomimo tego, ze piszacy zawsze pisza o sobie "my" sugerujac, ze to niby tak mysli co najmniej wiekszosc. Zdecydowana wiekszosc Kolegow szuka w przynaleznosci do PZL lowiectwa, w tym polowania na zwierzyne lowna, pokreslam na zwierzyne lowna, wybiera potrzebne wladze, bo przeciez "oni" sami sie nie wybieraja i niezbyt sie przejmuje awanturami w KL wywolywanymi przez najsprawiedliwszych ze sprawiedliwych. Pzdr.DB Autor: Step2 godzina: 22:51 Przykro się Panowie czyta teksty pełne nieuzasadnionego "jadu" do "wojskowych" - każdy zdrowomyślący na tym forum wie, że formacja ta nie jest ani lepsza ani gorsza w rozkładzie naturalnym od formacji "cywilów". Nieelegancko jest uogólniać: "ta czy inna grupa społeczna to fe, a tamta to cacy". Wielu może się poczuć, poprzez związek emocjonalny czy zawodowy z taką grupą urażonym i raczej zalecałbym w dyskusji więcej taktu i szacunku dla ogółu, natomiast o "winowajcach" czy "podmiotach dyskusji" warto napisać chociaż z imienia... Po przeczytaniu wielu postów coraz bardziej dochodzę do wniosku, że jednak w gronie naszym jest sporo różnej maści "skurczybyków" ale to nie znaczy, że można szafować słowem "WKŁ" to fe - tego czynić nie wolno. Przypomina mi się odpowiedź jednej ze znajomych, doktór - psychiatry, która na pytanie: "No i co u Pani doktór słychać?" odpowiedziała: " A co Pan nie wie w jakim ja gronie od lat dwudziestu sześciu przebywam? To może u mnie być coś innego niż to co u moich pacjentów?" Odnoszę bardzo często wrażenie, że skłonności ludzkie do "łamania zasad koleżeńskości" są szczególnie widoczne włąśnie w zrzeszeniu, a dlaczego? Bo zrzeszenie to taka duża liczba owieczek podzielona na kierdle, którymi zarządzają nie zawsze włąściwi juhasi. Koledzy z południa możecie moje porównanie poprawić, jeżeli padły jakieś merytoryczne błędy.... DB Autor: wsteczniak godzina: 23:13 Kundlizm - nie może dotknąć kundla. Kundel swoim postępowaniem daje świadectwo swoich możliwości we wszystkim, do czego się weźmie. Skundlić się, oznacza - pomimo posiadania wysokiej świadomości pozwalającej ocenić własne postępowanie - zrobić coś, co jest ogolnie nie akceptowane. Co jest podłe, co drastycznie obniża wartość wykonanego czynu w stosunku do uzasadnionych wyższych możliwości i oczekiwań ogółu. Wiele mądrości przetoczono , i można w opisanym przez autora przypadku przetoczyć. Fakty są takie, że ludzie po których można spodziewać się propagowania symbolów etyki, przykładów koleżeństwa i świecenia przykładem (stażyści) - postąpili, jak postąpili. Jak umieli postapić. Po poście kol. rury i wiadomościach z listu do kol. jurka123 - nie mogę dostrzec dbalości o czystości tych (chociażby trzech) symboli, których ci dzentelmeni powinni strzec. Nie mówiąc już o etyce łowieckiej. Odnoszenie czegokolwiek z pochodnych tego tematu do przykładów własnych, własnych kół i identyczności sytuacji - jest tylko potwierdzeniem, że z takimi patologiami żyjemy, czy tego chcemy, czy nie ! Z ZO i RzD włącznie. To nie model - to ludzi w modelu trzeba powymieniać, aby za lat parenaście ....... do tego samego dość. A określenia "pieniactwo", "chamstwo", "zadyma", "prywata" - nie zasną. Może jedynie tylko "żołnierzy" szlachetnych, a tak okreslanych, zabraknie. - wsteczniak |