Środa
22.11.2006
nr 326 (0479 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Varminterzy - filmiki

Autor: Trapper  godzina: 00:09
Ad. Ryszard Szkodnik to pojecie wzgledne ktore zmienia sie czesto na przestrzeni histori. Przykladem tego jest sprawa wilka w USA. Nikt nie pamieta tego ze tepili go farmerzy bo zagrazal bydlu hodowanemu przez nich. Pamieta sie natomiast ze byl tepiony i wytepiony. Przez kogo? Przez MYSLIWYCH. Nie sadze ze wiewiorkom ziemnym zagraza wytepienie ze wzgledu na ich biologie. Mysle, ze lejki z wielkich miast nie rozumieja podstaw ecologi oraz koniecznosci ingerowania w przyrode w pewnych terenach. Mysle, jednak ze wrazenie estetyczne w wyniku rozrwyania jakegos zwierzecia na kawalki jest dla wiekszosci ludzi negatywne. Rozumiem ze to bardzo szybka smierc dla szkodnika ale w miare mozliwosci osobiscie wolalbym go widziec w calosci po strzale co nie wyklucza szybkiego zabicia. Nie oto chodzi ze boje sie pseudo-ecologow ale mysle ze to dla nich to kolejny argument i w razie draki my dostaniemy po tylkach. Mysle, ze dla tych ludzi czlowiek z bronia ktory strzela do jakichkolviek zwierzat to mysliwy. Tego typu filmy nie pomagaja aceptacji lowiectwa przez spoleczenstwo. DB

Autor: Ryszard  godzina: 02:31
Ad Trapper Sądzę, że takie czasy - jak nie za wybuchające pieski preriowe i wilka, to za co innego dostaniemy. Jak nie za niewinność, to za swoje błędy. Zobacz, co Paweł napisał -najpierw dał link a potem? - "Jak dla mnie, makabra!" Pytanie jest dziecinnie proste - to po kiego grzyba to publikuje? Jaki nierozgarnięty wpadnie tu na forum obejrzy, nie doczyta i buchnie na całą okolicę co myśłiwi w PL wyprawiają . Inna para kaloszy, to taka, że ogół społeczeństwa, albo 'wrzeszczacy zieloni' nie organizują akcji przeciwko kłusownikom -jakby wogóle nie istnieli- a wieszają myśliwych. Powód też może być prosty - kłusownicy nie afiszują się swoimi i cudzymi 'patentami'.

Autor: Trapper  godzina: 19:05
Ad. Ryszard Prawda ze tzw. "ecolodzy" znajda zawsze powod aby krytykowac i wytykac jak to "ktos". niszczy przyrode. Wiem ze w wielu przypadkach ruch ecologiczny jest bardzo nieszczery i kryje sie za tym tylko i wylacznie kasa. To rowniez prawda z ci tzw. "ecolodzy" mogliby sie sconcentrowac na wielu innych sprawach znacznie bardziej destrucyjnych w stosunku do przyrody niz legalne, regulowane , scisle monitorowane polowanie. Prawda jest tez taka ze nie trzeba im dawac amunicji. DB

Autor: Olaff22 - Paweł Konopacki (MT) :-)  godzina: 19:19
Miałem kilka godzin temu napisaną odpowiedź dla Ryszarda, ale - z jakichś powodów dziwnych - skrypt mi odrzucał posta. Więc tylko króciutko: jak ktoś szuka kija, to go zawsze znajdzie i puszczenie na Forum tych filmików niczego tu nie zmieni. No chyba, ze komuś robi różnicę, czy oberwie tym konkretnym a nie innym kijem. Po drugie, dlaczego tych filmów nie pokazać tutaj, skoro i tak są ogólnie dostępne w Necie. Nie wyciągnąłem przeciez jakiegoś pilnie strzeżonego materiału z przepastnych archiwów tajnego urzedu. Każdy bez większego wysiłku może te filmu znaleźc przez wyszukiwarkę google szukając choćby - tak, jak ja szukałem - informacji o varminterach. I znów: jak ktoś szuka kija, to go znajdzie. Znajdzie te filmy, czy się one tu na Forum pojawiją, czy nie. Nie sądzę, aby lepszą sytuacją było, gdyby jakiś "ekolog" zalogował się na Forum i zaczął swoją forumową karierę od podlinkowania tych filmików. Po trzecie, w wiele wypowiedzi na temat podlinkowanych filmów, wypowiedzi udzielonych przez forumowiczów, jest jednak negatywna, to znaczy wyrażony jest w tych wypowiedziach niesmak wobec prezentowanego materiału. Ta negacja chyba - jeśli by już doszło do zainteresowania się zielonych - świadczy przeciw ewentualnym racjom przeciwników łowiectwa. Sposób traktowania zwierzyny pokazany w materiale budzi sprzeciw - to chyba dobrze, prawda? Po czwarte, o ile nie jestem zwolennikiem prania prywatnych brudów na Forum, czy urządzania jakichś masowych krucjat przeciwko konkretnym osobom, o tyle pewne, by tak rzec, drażliwe kwestie ogólne (dotyczące np. szeroko pojętej etyki i estetyki traktowania ubitych zwierząt) powinny być, moim zdaniem, na Forum poruszane. Nie uważam za prawidłowe zamiatanie takich śmieci pod dywan. Nie akceptuję też podejścia do problemu na zasadzie: jak czegoś nie pokażemy to tego czegoś nie ma. Problem nie istnieje, bo się o nim nie mówi. Przy czym, jak wspomniałem, wazne jest aby to były kwestie ogólne, a nie prywatne wojny. Przykładowo: jeśli jeden z forumowiczów pisał o swoich prywatnych konfliktach, to takie działania mi się nie podobały. Ale jeśli pisał o sprawach waznych, powszechnych, odnoszących się do skali PZŁ, to nie krytykowałem jego wypowiedzi. Bo własnie o to chodzi, aby rozmawiać nie tylko problemach pięknych, miłych oku, ale tez o np. pewnych wypaczeniach czy też - jak chce to nazywać poprawność polityczna - kulturowych odmiennościach w stosunku do myślistwa. Po piąte, materiał ten jest chyba dobrą ilustracją wypowiedzi udzielonej przez Marka Czerwińskiego w październikowej BŁ i w takim także celu podlinkowałem owe filmu - aby podzielić się z kolegami ową ilustracją. DB!

Autor: Trapper  godzina: 20:56
Wazny jest nasz stosunek do tego typu filmow i do tego typu traktowania zwierzat a nie sam fact pokazywania tego. DB

Autor: Olaff22 - Paweł Konopacki (MT) :-)  godzina: 23:07
No tak, ale bez pokazania tego, nasz stosunek do tego typu filmów i do tego typu traktowania zwierząt by się nie ujawnił.

Autor: Trapper  godzina: 23:46
Ad. Pawel Konopnicki Troche okrezna droga doszlismy do tego ze jednak stosowne bylo pokazywanie tego filmu po to miedzy innymi aby zamnifestowac ze generalnie my sie pod tym nie podpisujemy w sensie cieszenia sie tym jak pociski rozrywaja the zwierzeta. Ale ze maja te szkodniki najlzejsza smierc jaka jest mozliwa to oczywiscie jest w porzadku. Celem calego tego strzelania jest eliminacja szkodnikow a nie zabawa w rozywanie zwierzat na kawalki. DB