Środa
17.10.2018
nr 290 (4826 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Wydawało mi się, iż żyję w normalnym kraju.

Autor: WIARUS  godzina: 18:25
Ja tego nie wymyśliłem a przytaczam jedynie za artykułem zamieszczonym w innpoland.pl na podstawie tematycznego opracowania w serwisie „Science As Fact”: - w dyskusji z przeciwnikami szczepień i formułowanymi przez nich zarzutami można i należy używać min. takich argumentów : 1. Szczepionki zawierają groźne substancje chemiczne takie jak glutaminian sodu, preparaty przeciwko zamarzaniu, fenol, formaldehyd oraz glin i ołów. Po części jest to prawda, ponieważ wiele szczepionek może zawierać w sobie rtęć, glin czy ołów, ale dawki są tak małe, że nie można ich w żaden sposób uznawać za toksyczne. Glin zawarty w szczepionkach ma za zadanie poprawiać ich skuteczność, ale w dawce jest go najwyżej 0,125 mg. To mniej niż przeciętny człowiek przyjmuje każdego dnia (30-50 mg)! Dodatkowo rtęć, która w niewielkich dawkach mogła się znajdować w szczepionkach dla dzieci, została z większości z nich usunięta w 2001 roku. 2. Układ odpornościowy dziecka musi wykształcić się samodzielnie. To twierdzenie jest dalekie od prawdy, ponieważ szczepionki wzmacniają układ odpornościowy poprzez zaznajamianie go z różnymi wirusami. W tym celu podaje się mocno osłabione bądź martwe kopie wirusa do organizmu. Szczepienia są szczególnie ważne dla małych dzieci i osób starszych, bo ich układy odpornościowe działają gorzej niż u pozostałych. Wprawdzie w przypadku np. polio zdarza się, że dochodzi do zakażeń poszczepiennych, jednak przebiegają one o wiele łagodniej i przeważnie nie powodują późniejszych komplikacji. Do takich przypadków doszło między innymi w 2015 r. na Ukrainie. 3. Szczepionki powodują alergie. W 1997 roku pojawiły się pierwsze doniesienia, że szczepionkipowodują alergie. Jednak od tamtej pory pojawiło się wiele szczegółowych badań, które dowodzą, że jest na odwrót – szczepionki mogą chronić przed wystąpieniem wielu objawów alergicznych. 4. Te choroby, na które szczepi się dzieci, są niegroźne. Nic się od nich nie może stać. Niewielu wie, że odra może powodować powikłania. Szczególnie groźna jest dla osób, u których z różnych powodów układ odpornościowy jest osłabiony. U nich nie ma ona bowiem charakterystycznych objawów, przez co często może być już za późno na pomoc. Późno zdiagnozowana odra pomimo hospitalizacji może doprowadzić do trwałego paraliżu, a nawet do śmierci pacjenta. Taki właśnie przypadek opisywały amerykańskie media kilka lat temu, kiedy zmarła na odrę kobieta, która prawdopodobnie zaraziła się wirusem podczas szerzącej się na zachodnim wybrzeżu epidemii. Nie wystąpiło u niej wiele charakterystycznych objawów choroby i w związku z tym lekarze nie postawili właściwej diagnozy. Przyczynę zgonu ujawniła dopiero autopsja. Co roku z powodu odry na świecie umiera nawet do 150 tys. niezaszczepionych dzieci. 5. Szczepionki powodują autyzm. W 1998 r. w medycznym czasopiśmie "Lancet" opublikowano badania Andrew Wakefielda, z których wynikało, że połączona szczepionka na odrę, świnkę i różyczkę, którą stosuje się u dzieci, wywołuje autyzm. Po tej publikacji wybuchła prawdziwa burza. Jednak po kilkunastu latach od publikacji, po wielu badaniach, praca naukowa została usunięta z archiwów „Lancetu”. Dodatkowo 10 z 13 autorów pracy odwołało swoje stanowiska w tej sprawie. W 2015 roku w "The Journal of the American Medical Association" opublikowano kolejne badania, przeprowadzone na 95 tys. dzieci urodzonych w latach 2001-2012, w których jednoznacznie dowiedziono, że szczepionki nie powodują autyzmu. Nawet w miejscach kojarzonych z nauką zdarzają się wystąpienia, podczas których prelegenci starają się podważyć stan wiedzy w danej dziedzinie. Do takiego zdarzenia doszło w ubiegłym roku podczas wykładu na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Uczestnicy mogli usłyszeć wtedy, że "szczepienia są głównym źródłem zatruć niemowląt toksycznymi metalami, do produkcji szczepionek celowo użyto ścieków z odpadów przemysłowych, a szczepienia są główną przyczyną autyzmu". 6. Ludzie powinni mieć wolny wybór ws. szczepień, bo tylko ich ten problem dotyka. To kolejny błąd w rozumowaniu. Potrzeba zaszczepienia około 95 proc. populacji, żeby uzyskać efekt odporności zbiorowej. Pozostałe 5 proc. to osoby, które głównie ze względów medycznych nie mogą być zaszczepione. W związku z tym nie szczepiąc dzieci narażamy nie tylko je, ale również osoby osłabione wskutek różnych chorób, które znajdują się w otoczeniu. 7. Szczepienia to spisek koncernów farmaceutycznych, które starają się nas zabić. Firmy farmaceutyczne faktycznie zarabiają na szczepieniach i to prawda, że niektóre szczepionki zostały wycofane ze względu na wystąpienie nieprzewidzianych skutków ubocznych. Sam proces dopuszczenia szczepionki do obrotu trwa latami, właśnie po to, by wykluczyć możliwość powstawania niebezpiecznych powikłań. W rzeczywistości ryzyko wystąpienia powikłań poszczepiennych wynosi 1 na milion, co powoduje, że jest dziesięciokrotnie mniejsze niż ryzyko śmierci w wyniku porażenia przez pioruna.

Autor: mam nick jak nikt  godzina: 18:53
@bfgj Dokopałam się do tej afery z Kongo belgijskim i szczepieniami na Polio w latach 1958-1960. Tam chodziło, o to, że niby ustna szczepionka przeciw Polio była jakoby źródłem światowej epidemii AIDS. W tej historii jest dużo polskich smaczków, bo wynalazcą i odpowiedzialnym za szczepienia był Polak Hilary Koprowski. A żeby jeszcze bardziej Wam stanęły włosy na głowie to dzięki znajomościom pomiędzy kolegami lekarzami do Polski udało się sprowadzić w 1959 roku 9 MILIONÓW dawek tej samej szczepionki, którą szczepiono w Kongo. Zatrzymało to w PRL ówczesną epidemię i jakoś nikt na AIDS nie zachorował a Polska jest uznana za "kraj wolny od Polio" i jednej z krajów o najniższym wskaźniku zachorowań na AIDS. Jeżeli ktoś ma ochotę poczytać o co chodziło to można tutaj, po angielsku. (dziennik.lowiecki.plhttps://www.historyofvaccines.org/content/articles/debunked-polio-vaccine-and-hiv-link) Janina Ochojska (www.objawienia.pl/ochojska/ochojska01.html)miała zatem strasznego pecha, bo zachorowała niedługo przed sprowadzeniem szczepionki i całe życie zmaga się z niepełnosprawnością.

Autor: bfgj  godzina: 20:16
@mam nick jak nikt Jeszcze raz powtórzę swoje stanowisko Ja nie stoję po żadnej ze stron i nie rozstrzygam kto ma rację. Kiedyś czytałem trochę na temat jednej opcji i drugiej. Sprawa nie jest jednoznaczna

Autor: Nathan Forrest  godzina: 20:37
A o czym jest temat?