Piątek
07.10.2005
nr 068 (0068 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: moj pierwszy  (NOWY TEMAT)

Autor: Szu_Ja  godzina: 01:21
Dzisiaj o 17 pojechalem na zasiadke przy babrzysku.Celem mojej wyprawy byly jelenie, ktorych sladyspotykalem tam od pewnego czasu.Pierwszy pojawil sie lis i rozpoczol lowy, ale nie bardzo mu sie wiodlo wiec zmienil rewir, a ja czekam dalej.Niestety o godzinie 18-30, na polu jakies 300metrow od mojego miejsca, slysze przerazliwy warkot trzydziestki, ktora pod dyktando swojego "pana" niczym parobek zaczyna podorywke.pomyslalem sobie ze przeciez godz. 18 to idealna pora na prace polowe.Jeki i zawodzenie ciagnika raczej nie wrozyly pojawienia sie jeleni wiec wyklinam w duchu tego"pracusia"i blagam aby juz przestal, ale nikt mnie nie slucha i nawet traktor nie chce sie popsuc.mam zamiar juz zakoczyc moja przygode, ale jakas sila kaze mi zostac, moze to nasi oredownicy Hubert i Eustachy cos dla mnie przygotowuja.Bijac sie z myslami i przemozna ochota wytkniecia panu rolnikowi paru rzeczy, zostaje dalej na posterunku.Robi sie coraz ciemniej i wiem, ze za kilka minut podstawowy z naszych ulomnych zmyslow -wzrok bedzie juz zbyteczny i pozostanie mi tylko sluch ale niestety uchem zwierza nie zobacze! Wybija 19 -a ten dalej walczy-i nagle wychwytuje z posrod szumu spadajacych zoledzi trzask galazki jedna, droga, sztucer automatycznie wedruje i usadawiam go w dolku strzeleckim zapalam "kropke".Wychodzi pierwszy i napewno nie ostatni. Zaczyna kapiel ale niestety stoi przodem do mnie wiec czekam, a czas plynie.Pojawia sie drogi ten jest juz ustawiony pieknie, klade kropke na lopatce przyspiesznik, sztrzelam.Dziki uciekaja i tylko trzask galezi mowi mi, ze moj dzik lezy.Zapanowala cisza watacha wyniosla sie niczym duchy i tylko sowy dalej prawily o swoich sprawach. Jade po psa Tate i pana Janka.Pogo po 30 sekundach zaczyna jakze mily koncert dla naszego ucha, twardym szczekiem oznajmia ze zwierz lezy pokonany.Odyniec spisal testament 30 metrow od miejsca strzalu, Tata wrecza mi zlom, gratulacje chwila zadumy ,jeszcze zdjecie, w tym czasie Pogo jak na teriera przystalo podskubuje niedawnego pana tych ostepow. Na skupie waga pokazuje 101kg ciesze sie ogromnie, bo jak narezie trafialy mi sie tylko przelatki , a dzisiaj pokonalem samego wladce knieji. Nastepny moze za dwadziescia lat albo i wcale. DARZ BOR Jarek Szudarski PS po wypreparowaniu, orez napewno zamieszcze

Autor: Szu_Ja  godzina: 01:57
zdjecia w galerii bo nie moge wstawic;-)

Autor: Mortalcombat  godzina: 07:48
Gratulacje DB.

Autor: Włodas  godzina: 08:01
Gratulacje ! ! Opowiadanie też piękne, powinieneś zacząć pisać. Pozdrowionka

Autor: hunter ( BT)  godzina: 08:29
Gratuluje ! Jaki oręż? Pozdrawiam DB

Autor: Cumkacz  godzina: 08:35
Gratki!!! Ja czekam na swojego pierwszego czarnuszka już nieco ponad 1.5 roku. Ale nieuchronnie zbliża sie TEN dzień. DB

Autor: wilk357  godzina: 08:38
No to gratulacje chłopie wielkie Ci sie należa !!! Opis polowania tez niczego sobie . Darz Bór.

Autor: Maksym  godzina: 09:24
Gratuluję!Ja dzisiaj rano niestetymusiałem puścić bez strzału dużego dzika,a przyszedł mi na 20 m!W odstrzale niestety widnieje"do 50 kg..."Jeszcze raz gratuluję.

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 09:40
Gratuluję serdecznie ! To jest największa przyjemność na polowaniu - ubić odyńca !!! Ale rolników orzących pola o dowolnej porze zostaw Kolego w spokoju. Ich ziemia ich prawo. Co najwyżej możesz ich grzecznie poprosić by tego nie robili. Ale grzecznie ! Ad. Maksym - Zmień zarząd ! Żeby w październiku kazać strzelać maluchy ! Na wiosnę i wczesnym latem - rozumiem ! Ale teraz ?

Autor: Radek  godzina: 10:05
Gratuluję pierwszego :-) Darz Bór!

Autor: Hubert P.  godzina: 10:17
Gratuluję, piękne zakończenie polowania, DB

Autor: Janusz2  godzina: 10:31
Również gratuluję i "dziczka" i opisu polowania. Szkoda, że nie zamieściłeś go (opisu) w opowiadaniach, bo tam ostatnio straszna posucha - a tak dobrze czyta się myśliwskie opowiadanka. Przepraszam za tę "łyżkę dziękciu w beczce miodu" w chwili Twojego tryumfu, ale pozwolę sobie zadać pytanie: czy strzelanie zwierzyny na babrzysku jest całkiem zgodne z myśliwską etyką

Autor: Szu_Ja  godzina: 11:11
ad Janusz2 to kwestia sporna i jak znam zycie to napewno bedzie wielu zwolenikow jak i przeciwnikow. Pozdrawiam Darz Bor

Autor: Lewandowski M  godzina: 11:17
Gratulacje czekamy na oręż.

Autor: Janusz2  godzina: 11:19
Ad. Szu_Ja Masz rację. Chyba żaden paragraf nie reguluje tej kwestii, a jakby nawet i regulował to znając nasze "precyzyjne" prawo i tak byłoby jeszcze sporo do podyskutowania :) Pozdrawiam Janusz

Autor: docter  godzina: 16:00
Gratuluję.DB

Autor: Ławny  godzina: 21:40
Jakim cudem przeoczyłem Twój post dzisiejszego ranka sam nie wiem! Serdeczne gratulacje!Takiego dzika pamięta się już zawsze.Inne zaginą w natłoku zdarzeń i przygód ale ten zawsze będzie miał swoje miejsce w Twoich wspomnieniach. Darz Bór Sąsiedzie! Życzę zawsze celnego oka i zadowolenia z pięknej pracy Pogina:))) I koniecznie wyszkol następce!!!! Czekam na zdjęcia po wypreparowaniu i wstępne pomiary! Pozdrawiam DB