![]() |
Poniedziałek
11.06.2007nr 162 (0680 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: W PZŁ też ? (NOWY TEMAT) Autor: WIARUS godzina: 19:55 Co prawda PZŁ to nie administracja publiczna ale byłby łatwiejszy i szybszy dostęp do władz mimo reguł określonych w kpa ! Urzędnicy i internet. (www.rzeczpospolita.pl/dodatki/dodatek1_070611/dodatek1_a_3.html) Ocenia się że takie rozwiązanie jest praktyczne. - Budzi ono jednak wątpliwości pod względem prawnym. KPA mówi bowiem o doręczaniu pisma. Zgodnie z rozporządzeniem nie będzie zaś doręczane pismo, a jedynie informacja o tym, w jaki sposób je odebrać . Kolejne bublowate zbliżenie do cywilizacji ?? Pozdrawiam. Darz Bór!!!! Autor: nonqsol godzina: 20:28 A ja myślę, że jest to spory postęp jak na nasze realia. Obawy wg mnie na wyrost, ponieważ wchodząc pod wskazany adres, potwierdzam wirtualnie odbiór. Chociaż z drugiej strony, cały rozdz. 8 w Kpa dotyczący doręczeń, jest do napisania od nowa, np. uregulowanie doręczenia pism osobom prawnym. Prawdziwe zagrożenia są gdzie indziej; nasi szefowie i - uwaga, to nie żart - informatycy nie są przygotowani do umożliwienia dostępu pracownikom. A w ogóle to marzy mi się system amerykański doręczania pism, szczególnie wezwań do sądu. Kto pamięta wezwanie przez rabina Weissa doręczone J.Glempowi ?. Od tej pory pan Prymas w 'juesej' nie był . I nie będzie, bo ciupasem doprowadzą go do najbliższego court'u prostu z trapu samolotu za obrazę sądu. A u nas sąd nie może doręczyć wezwania premierowi czy nawet prezydentowi czy jakiemukolwiek posłowi. Pozdrawiam! Autor: Kazimierz Szumski godzina: 21:47 Do tego jest orzeczenie NSA mniej więcej takiej treści: "skuteczność doręczenia spoczywa na nadawcy" . Uwaga nawet nie na doręczającym (poczta, firma kurierska) a na nadawcy. Pozdr. |