![]() |
Piątek
14.10.2005nr 075 (0075 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Religia ,w kole łowieckim?? Autor: wsteczniak godzina: 00:29 Krogulec - przecież on jasno pisze, że mu przykro, że " nie łapiesz". Mnie przykro nie jest, ale Ty rzeczywiście nie łapiesz (zresztą nie tylko Ty). Wyostrz swe szponiaste oko, a ujżysz, że czterema literami ten nick zastąpić można. Ten sam styl, tok supłania wzpowiedzi, ich ilosć, zaciętosć w dyskusji i powolne uwierzanie w poglad, ktory się samemu - dla potrzeb dyskusji wymysliło. Po to, aby mędzić. Dołaczam się do pozdrowień nie tylko dla ateistów, lecz i dla tych, którzy pomimo immanętnego pojmowania zjawisk, potrafią w zadumie - chociazby nad tym, co napisałem wczesniej - z kapeluszem w reku, postać te 40 minut. Darz Bór + wsteczniak Autor: Szu_Ja godzina: 00:48 to ze Polska jest krajem katolickim ze stolica w Watykanie wiedza wszyscy; to ze sw Hubert tak naprawde nie istnial nomen omen jak 90%swietych-wiedza prawie wszyscy; to ze lowy byly kiedys podstawa egzystencji i tak dzieje sie do dzisiaj wiedza wszyscy; to ze patronami lowcow byli Diana a polan Eustachy powinni wiedziec wszyscy. Przeszkadzaja mi kapliczki umieszczone w kniei poniewaz niszcza i tak barzdo zachwiana harmonie w przyrodzie ludzie zapominaja ze Mojzesz bardzo mocno napietnowal budowniczych cielca bo czyz "nie bedziesz mial codzych bogow przede mna" wiec prosze mi nie pisac ze polska tradycja lowiecka jest zwiazana z KRK on ja tylko uksztaltowal tak jak i w calej Europie. Ba nadawano na mocy dekretow tereny lowieckie klerowi i tak oto z podstawowej czynnosci egzystenjonalnie czyli polowania na wiele wiekow stworzono przywilej i zaczeto wymyslac swietych i takie tam rzeczy jest to poniekad spuscizna ktorej My mysliwi nie mozemy sie wyprzec ale pamietajmy ze jezeli istnieje to BOG jest wszedzie a nie tylko w miejscach poswieconych przez jakiegs tam kleche bo czy ksiadz ma taka wladze i moc zeby nakazac WSZECHNOGACEMU znajdowac sie w tej kapliczce?????????? tak wiec nie budujmy cielcow tylko badzmy pokorni bo balwochwalstwo jest bardzo zlym nawykiem i jeszcze kilka slow do broniacych "wiary"jak mniemam jestescie katolikami wiec gdzie jest Wasze milosierdzie i drogi policzek??????????? Pozdrawiam Wszystkich bez podzialu na wiezacych i ateistow wszak jestesmy KOLEGAMI DB Autor: Rafał J. godzina: 00:59 ad Andrzej Lekko nam nie po drodze (jak do tej pory), więc ... wybacz. Masz jednak rację. ad argo 1231, Hubertus 23, Włodas Jesteście niemili dla Gajowego Maruszeczki. ad mauser 3006 „...No, właśnie, włodas przedstawił w dużym skrócie „wartości chrześcijańskie”. Ten język, ta buta, ten brak kompromisu...”. Jak dużo brakuje mi do Twojego sposobu wyrażania myśli. Brawo. Pozwól, że podpiszę się też pod Twoim postem. Autor: Ryszard godzina: 02:40 to może ja z innej strony, lecz w temacie związków "Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,1364 Wyrok sądu cystersi vs podłowczy Wyrok sądu monarszego w sporze między cystersami z Lądu a podłowczym Stanisławem z 1299 r. (...) Wszystko, co ulega wzmocnieniu przez świadków i pismo, jest przekazywane wiecznej rzeczy pamięci. Przeto my, Władysław, z Bożej łaski książę Królestwa Polskiego, Pomorza, Kujaw, Łęczycy i Sieradza, oświadczamy niniejszym aktem wszystkim teraz żyjącym jak i ich potomkom, ż między opatem a zgromadzeniem domu lądzkiegoreguły cysterskiej z jednej strony, a Stanisławem, podłowczym lądzkim z drugiej, powstał spór o to, że ów Stanisław twierdził, że z racji swego urzędu miał pewne prawa na wsiach wspomnianych braci. Po wszechstronnym zbadaniu tej sprawy w obecności naszej i naszych baronów, żądanie wspomnianego komesa Stanisława wobec rzeczonych braci zostało w końcu oddalone na mocy przysądzenia i wyroku komesa Sędziwoja, sędziego gnieźnieńskiego. My zaś wziąwszy pod uwagę prawdziwy stan sprawy, doszliśmy do wniosku, że wspomniani bracia nie mają obowiązku przyznawania łowczym żadnych praw. Ich samych i wszystkie ich dobra zwolniliśmy na zawsze od żądania owego Stanisława i wszystkich łowczych, którzy w przyszłości będą jego następcami. Na dowód tego wydaliśmy im niniejszy przywilej opatrzony nasza pieczęcią. Działo się w Gnieźnie w obecności następujących świadków: komesa Mikołaja Jankowicza, wojewody, komesa Roskona, łowczego kaliskiego, Sędziwoja, sędziego gnieźnieńskiego, Janka, starosty poznańskiego i wielu innych wiarygodnych. Dan tamże w Gnieźnie, w dniu po św. Janie Chrzcicielu (25 VI), ręką Dominika, notariusza naszego dworu, w roku łaski Pańskiej 1299. Koniec cytatu. A mówili, że tylko z PKP i ZUSem nikt nie wygra:))) Nasze obecne nieszczęście polega na tym, że zapomnieliśmy o naszych faktycznych tradycjach a nie tych wybranych jak rodzynki z ciasta. Do tych tradycji historycznych zawsze należała tolerancja religijna. Mieli u nas dach nad głową i Arjanie i gonieni po całej europie Żydzi. Gdyby nie pewien zbieg okoliczności to u nas panowała by trochę inna wiara przy nieświadomej pomocy pewnego znanego komesa, który wziął się za wydanie po polsku Pisma Świętego. W porę ktoś się spostrzegł, że słowo pisane ma moc straszną i cały nakład musiał sam wykupić i spalić. Przymuszon do działania, zrobił to tak skutecznie, że się do dzisiaj jeden tylko egzemplarz ostał. Mieliśmy kresy i mozaikę narodowościową etniczną i religijną. W tak ciepło wspominanym i opłakiwanym Lwowie krzyżowały się wszystkie ;okoliczne' kultury i narody i ludzie żyli obok siebie zgodnie. A co mamy dzisiaj? Czasami , czy kto chce, czy nie wpychanie się z buciorami i klapami na oczach. Czy kto bierze pod uwagę w tych uroczystościach, że naszymi Kolegami są i prawosławni i protestanci i starozakonni. NIe wszyscy z nich chodzą do 'naszego kościoła" Tak jak niektórzy z naszej strony tak i oni mają mocną wiarę -swoją wiarę. Patent jest prosty - wystarczy czasem zamodlonemu ksiedzu powiedzieć - tu też są inni, albo na uroczystości doprosić przedstawiciela cerkwi, zboru, synagogi itp itd. Dlaczego nasi Koledzy po lufie mają czuć sie obco na swoim polowaniu i w swoim obwodzie? Tego nie rozumiem. Nie rozumiem również po co sie stawia tyle kapliczek świetego Huberta skoro w kole drą koty, panuje zawiść, kłamstwo i kłusownictwo? Tego nie rozumiem. Nie rozumiem też ostentacyjnego manifestowania przynależności do określonego kościoła i niejako wpędzania 'innowierców; w stresy skoro wynoszony na ołtarze i stawiany za wzór JPII czynił dokładnie odwrotnie? Parawan, czy skrucha? I tego tego na tyle Autor: Spring godzina: 02:57 Koledzy, Gajowy zadal pytanie, nastepnie to pytanie uzasadnil przykladami, to prawda, ze nie zrobil tego na kolanach, ale nie mozna tez powiedziec, ze jest to niegrzeczne. Nie udziele odpowiedzi bo nie bardzo sie na tym znam, natomiast zabrali tutaj glos Koledzy ktorzy wygladaja na znawcow "milosci blizniego" i miast odpowiedzi probuja pytajacego wyprostowac. Pozwole sobie zwrocic uwage, ze w tym dziale nie ma przymusu logowania sie i podawania swoich danych, tutaj moze zabrac glos kazdy!!!. Przeginanie z wprowadzaniem religii w kazda sytuacje ma na pewno miejsce i nie jest tak, ze mysliwy moze nie brac udzialu w uroczystosciach, On ma prawo do tego i to bez przymusu brania udzialu w ceremoniach religijnych. Przymus taki bierze sie sie stad, ze nie ma uroczystosci mysliwskich swieckich, wszystkie staly sie religijne. Prosze nie mowic mi,ze lowiectwo jest zwiazane z tradycja katolicka, katolicyzm ma 2000 lat i pochodzi z Bliskiego Wschodu, zrodzil sie o wiele pozniej niz cywilizacja europejska, a samo lowiectwo jest tak stare jak ludzkosc. Osobiscie wole zdecydowanie Diane lub Artemide, niz kogos kto widzial krzyz w porozu jelenia, sam jestem prawie abstynentem. Ad. Wstecznak. Czy Ty aby nie powinienes zmienic nicka na Naiwniak, wiedze ktora przytaczasz zna niewielu ludzi, a wierzacych to nie interesuje, gdyby religie byly rzeczowe jak tabliczka mnozenia nie byloby nikogo wierzacego, w tym wszystkim chodzi o co innego. Prosze nie obraz sie za tego Naiwniaka, ale z uporem dzieciola usilujesz zawracac kijem Wisle, wzrost dobrobytu i oswiaty zahamuje ten proces podobnie jak w innych czesciach swiata, nie trac nadziei. Pzdr.DB. Autor: jedmar godzina: 07:23 Przegięcie w każdą strone to fanatyzm, a fanatyzm to patologia, z którą każdy prawy obywatel demokratycznego państwa ma obowiazek walczyć. Życzę wszystkim dużo zdrowego rozsądku zarówno w dyskusji jak i w działaniu !!!!!!!!!!!!! Należy pamiętać że fanatyzm religijny w przypadku posiadaczy broni to niebezpieczna mikstura jeszcze kilkanaście postów i zaczna się rozruchy Ja naprzykład najadę Kłysza w jego ostoi i zlikwiduję ogórki, które są u Niego w niewoli uwięzione w słoikach zapewne - zrobiłem ostatni świetne materiały dyskusyjne z owoców róży Autor: ptok dziwok godzina: 07:41 powiem krótko ALE PIERDOŁY ... a Ogar nawet nie wie jaka różnica pomiędzy poprzednim ustrojem a obecnym jest .... smutek Ogar w poprzednim to nawet pół słowa byś tu nie napisał bez interwencji czegoś takiego jak " urząd do spraw publikacji i widowisk " .... ale co tam niech wam będzie ... teror klerykalny jest chyba na tyle straszny że już polować się nie da , a ten skórczybyk w tych włoskich butach to dawno na syberię powinien .... macham ręką i spadam z tematu pozdrawiam Autor: KULWAP godzina: 08:01 Mnie zastanawiają tak szybkie zmiany postaw dyskutantów. Jeden z nich jeszcze parę tygodni temu błotem obrzucał mnie za wytykanie postępowań wiecznego doktora z uczelni kat. Sugerował, że zarówno stopień naukowy (de fakto zdobyty na wartościach poprzedniej epoki) jak i miejsce pracy w uczelni kat. dają gwarancję, że on jest cacy a ja be...... A tu taka prawie przemiana w stronę tolerancji i zrozumienia. Pluć w oczy czy tylko lekko się uśmiechać? Powyższe potwierdza, że flanela jest plastyczna w układaniu. Ad wsteczniak Dzięki za doedukowanie! Autor: hippis godzina: 08:30 -biedny król Nemrod nawet nie wiedział że polując buduje podstawy katolickiego łowiectwa . -biedna cała Europa świętując 1-go maja święto pracy nie wie w swej nieświadomości że świętuje Józefa robotnika - biedny ja dziecko kwiat uchlewający sie na hubertusie bo nie wiem że w ten sposób czczę biskupa który ponoc nawet nie istniał - biedni turcy i chinczycy a nawet aborygeni -nawet nie wiedzą że kultywuja tradycje katolickiego łowiectwa Autor: hippis godzina: 08:32 reasumując- katolicyzm i tradycje łowieckie pasują do siebie jak pięśc do nosa Autor: Jenot godzina: 08:40 Należę do pewnego kręgu kulturowego.Wywodzę się z tej ziemi to jest moja Ojczyzna. Nigdy nie będę wyśmiewał przydrożnych kapliczek czy krzyży, bo to one trzymały na siłach moich przodków lub też dodawały im otuchy w chwilach zwątpienia. To jest historia, to jest również moja historia. Co do sztandarów, mszy Hubertowskich i jego kapliczek, to uważam że będąc myśliwym wypada nieraz stanąć w odpowiednich chwilach na odpowiednim miejscu : ) To moje zdanie, nikogo z kolegów myśliwych nie zmuszam, i jeżeli uważa inaczej, nie potępiam. Nie wierzę że wzrost oświaty wśród młodzierzy spowoduje brak wiary, jak to wyżej napisano. Młodierz ciągle szuka i uważam że od nas zależy co będą czcić nasze dzieci. Ja osobiście wolę by to był św Hubert i jemu podobni niż np. księżyc. Księżyc bardzo lubię ale w pełni : ) Pozdrawiam DB Autor: pol godzina: 08:48 W naszym kole nie jest nic propagowane ani robione co wiąże się z Kościołem, Religią. Jedynie jest Polowanie Wigilijne, na którym składamy sobie rzyczenia. Jak ktoś jest niewierzący to po cholere na takowe przychodzi albo poco wogóle obchodzi święta ??? Autor: alex godzina: 08:50 Powiem krótko - różnica pomiędzy zaangażowaniem w tematykę łowiectwa symboli religii katolickiej ma umocowanie w legendzie o św Hubercie, którą mam nadzieję wszyscy polscy myśliwi znają i uznają.... i Ci wiedzą o co chodzi - nawet jeśli nie sa praktykującymi katolikami albo w ogóle nimi nie są. Ci natomiast, którzy są polskimi myśliwymi i nie uznaja kultu czy legendy Sw. Huberta - proponuję niech zmienią szeregi. Dobrowolnie przyjmujemy te dogmaty na ślubowaniu, chrzcie............. A jeśli niektórzy tak na siłę chcą zmieniać wszystko wokól - proponuję - niech zaczną od samych siebie - POKORY Koledzy! Więcej POKORY! Darz Bór Alex PS> A może nie długo zamiast Darz Bór będziemy witać sie "sie ma" lub coś w tym stylu?...... Autor: Włodas godzina: 09:00 Ad: czarni Gajowy, jak nie widzisz różnicy między mną a Tobą, to proszę uprzejmie:: Wszyscy wiedzą, że ja jestem facetem, myśliwym z mazowsza itp, a Ty ????????????? kim jesteś (facetem, niebogą?), a ma to niemałe znaczenie. hippis po 1 jw, po 2 według mnie tak właśnie jest, że miejsce pięści jest na nosie, bo gdzie indziej pięść ląduje?? Widzisz pogubiłeś się w tych wypowiedziach, a i tak wyszło z sensem. Ja personalnie jako do ludzi nie mam do Was nic przeciw (nawet Was trochę lubię), ale uważam, że niezręcznie dla mnie jest rozmawiać z kimś, kto nie jest do mnie odwrócony przodem. Nieprzyzwoicie natomiast jest dyskutować stojąc do partnera w dyskusji tyłem. Podkreślam jeszcze raz komu nie pasuje, niech się nie wczuwa w sytuację NIE MUSI !!!!!!! Mam w kole super Kolegę, który wierzy w Światowida (nie wiem co to za religia, czy kult??), a w mszach na 40, 45 i 50 lecie koła brał udział, mało, nawet odczytał z ołtarza jeden z wersetów...Módlmy się... (To nie żart, to prawda i jest na kasecie video). Pozdrawiam Autor: alex godzina: 09:09 Włodas - brawo! ad Szu_ja - nie gniewaj się chłopie, ale wydaje mi się, że zbyt krótko żyjesz na tym świecie aby prawić takie "wersety"............. jakieś to takie naburmuszone, oportunistyczne ....... powtarzam - pokory! Jestem katoliczką, wychowaną w wierze rzymsko-katolickiej. Praktykuję tylko przy okazji dużych uroczystości i dla podtrzymania tradycji rodzinnych. Dlaczego? Kiedyś angażowałam sie bardzo mocno w pracę w kościele - potem inny ksiądz - okazał się biseksualista, wykorzystującym młodych żołnierzy po uprzednim upojeniu ich alkoholem... jeden z nich popełnił samobójstwo po ucieczce z jednostki wojskowej, po zgwałceniu przez tegoż księdza - ksiądz za karę ..... został pzreniesiony o 90 km dalej... W Boga nie zwątpiłam - w księzy tak. Mój mąż - od 30 lat myśliwy (od 5 pokoleń) w Boga wierzy - w księży nie. Kiedyś jeden ksiądz chciał go nawracać i wyciągnąć z niego diabła "dając mu namiętnie buzi".... Ale oboje uczestniczymy w uroczystościach myśliwskich w oprawie katolickiej - bo jest to częśc naszej kultury. To tyle. DB Alex Autor: Rzecznik Prasowy godzina: 09:18 Hmm, religia- to sprawa wewnętrzna każdego człowieka. Jesli Ktoś nie chce uczestniczyć we mszach p[rzed łowami itp, to na nie chodzić nie musi, budować kapliczek też nie musi, a tym bardziej do nich chodzić. Nikt mnie nie zmusi do uczestnictwa w jakiejś mszy, a jeśli będzie usiłował lub od tego coś uzależniał to RPO i/lub sąd powszechny mu to ze łba wybije. Jedyne do czego mogę sie odnbieść to do postawy m.in. Alex- o ksieżach mam takie samo zdanie. Jesli zaś o Św.Huberta idzie to wypowiadał się nie będę. Aha- Wsteczniaku- chylę czoła z...............sympati;) pozdrawiam filip ps. znowu daliśmy się sprowokować nielogowanemu Autor: ANDY godzina: 09:36 Tak mi się wydaje ,że wiary nie można stopniować . A co do meritum - wystarczyło by trochę zwykłej tolerancji i akceptacji innych zachowań . Przecież nawet w mrocznych czasach z okazji Wigilii wszyscy łamali się opłatkiem . Jedni bo w to wierzą a drudzy bo myśleli że tak trzeba .Natomiast wszelka ostentacja trąci fałszem . Autor: Jurek Ogórek godzina: 09:43 Jenot,pol. i Alex- trawestując wasze wypowiedzi chciałbym zapytać - czy gdy przejeżdzam rondem Dudajewa to oznacza że w tej chwili czczę bandytyzm i teroryzm czeczeński nazywany w Polsce bojownictwem. Czy biorąc udział w polowaniu hubertowskim muszę koniecznie czcić jakiegoś świętego katolickiego Nie odmawiajcie innym prawa do polowania czy świętowania jako niekatolikom tylko dlatego że zrobiliście z waszego wyznania ideologię panującą Autor: r. andrzej godzina: 10:27 Szkoda, ze sam nie wpadlem na pomysl rzucenia takiego tematu. Brawo Gajowy. pozdrawiam, Szalom, Friede mit Euch, Allah Akhbar, siostry i bracia po lufie a nawet dwoch. ar Autor: Jenot godzina: 10:33 Ad Jurek Ogórek Wyraznie napisałem że to moje osobiste podejście do sprawy. Nikomu żadnego prawa do polowania czy też świętowania w swojej wypowiedzi nie zabrałem.Oczywiście jako myśliwy masz pełne prawo brać udział w polowaniu hubertowskim nie czcząc żadnego katolickiego świętego. Tylko czy jest to wtedy takie odświętne, uroczyste, HUBERTOWSKIE polowanie, czy też zwykłe z nagonką ......? Pozdrawiam Darz Bór Autor: FranekS godzina: 10:36 ad Jurek Ogórek jedni lubią tradycję , inni nie , a jeszcze inni mają ją serdecznie tam ,gdzie "motylek". Nie wiem jaki jest stan uduchowienia katolickiego wszystkich w/w , ale jeszcze nikt z piszących w tym temacie nie pobił zeszłorocznej decyzji zarządu w moim KŁ: zakaz wykonywania polowania w obwodach innych niż ten , w którym odbywały się jasełka hubertowskie (łącznie z obowiązkiem uczestnictwa w nich).Jako wieczny niedowiarek w wielu prawdach objawionych,preferujący polowania indywidualne , znalazłem pretekst ,aby zapolować u kolegów, do których musiałem dojechać grubo ponad 400 km.Św. Hubert by łaskawy i dał strzelić byczka i dziczka.W tym samym czasie przytłaczająca większość członków Koła siedziała w domu,a nieliczni uczestnicy się duchowo potradycjonowali , następnie poucztowali , na drugi dzień mieli kaca giganta.Z moich kalkulacji wynikło,że ja spędziłem czas świąteczny przyjemniej i pożyteczniej. Co do religii , to wg mnie każda jest dobra , jeżeli nie nakazuje zabijania i nie zastrasza. Tzw. wierni i tak posługują się swoim , najczęściej zwichniętym światopoglądem i do tego obowiązujęce ich dogmaty stosują zupełnie wybiórczo. Autor: hippis godzina: 10:51 Jenot - bo ty jako katolik nie uznajesz święta bez mszy i chwala ci za to Ja jako ateista jestem wolny od tego uzależnienia i nie musze brać udzialu w czymś co uważam za bezsensowne i nie chcę aby ktos mnie do tego zmuszał opuzniając mój wyjazd na polowanie o godzine r.andrzej - zapomniałeś o zwykłym naszym Darz Bór Autor: r. andrzej godzina: 11:01 hippis Darz Bor ar Autor: ajwa godzina: 11:11 ad Gajowy Maruszeczko Masz rację że sprzeciwiasz się takim praktykom.Nie jestem zwolennikiem nakazów ani zakazów dopóki mnie to osobiście nie dotyka.Jesli nie będziesz nic mówił to dojdzie do tego że przed polowaniem bedą obowiązkowe modły w kościele.Katolikom nigdy nie brakowało tupetu,zresztą mają wykwalikowaną kadrę która dba o "pranie mózgu" kazdego już od urodzenia,a stosują do tego zwykły szantaż.W myśl przysłowia"Czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci" wiedzą co robią i jak dotychczas skutecznie. DB. Autor: Yacek godzina: 11:52 WSZYSTKIM ZAGORZAŁYM KATOLICKIM MYŚLIWYM PRZYPOMINAM ŻE ISTOTĄ ICH PASJI JEST RÓWNIEŻ ŁAMANIE PRZYKAZANIA N I E Z A B I J A J !!!!! Dlatego wszystkie jasełka szczególnie przy okazji polowania przypominają zasadę : Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek. Słowem szczyt ekumenizmu. Obawiam się ,że w piekle spotkamy wielu , bardzo wielu katolików. Już widzę i słyszę słuszne do szpiku kości oburzenie. Pozdrowienia dla wszystkich wyznawców umiaru i przyzwoitości łowieckiej. Ci , którzy mogli się poczuć dotknięci moim postem proszę niech mi wybaczą, zaś wszystkim którzy mogą stracic umiar należy się przebaczenie. DB. Autor: fotogamrat godzina: 12:09 ad Yacek Niedawno pytałem kumpla, który skoonczył seminarium o zabijanie właśnie.Stwierdził,ze dotyczy to tylko ludzi.Nie wiem gdzie to jest napisane. bo interesuje mnie to tyle, co zeszłoroczny snieg, ale prawdziwi katolicy powinni wiedzieć.W kazdym razie możemy zabijać. Autor: Jenot godzina: 12:43 Ad hippis Nie, nie całkiem. Mylisz się. Zdarzają się niedziele bez mszy, nawet często. Nie idę na mszę gdzie wiem że odprawiający ją ksiądz swoją „postawą” zasłoni mi obraz Boga. Ad Yacek Myśliwy nie zabija, myśliwy poluje a to wielka różnica. DB Autor: Yacek godzina: 12:55 ad.Fotogamrat Tutaj pozwolę sobie dyskutować.Hebrajskie nie zabijaj niektórzy bibliści tłumaczą jako nie morduj dla przyjemności ( bez rozgraniczenia jakich dotyczy istot.) Stety i niestety każdy z myśliwych czerpie satysfakcję z łowów, której podstawą jest pozyskanie zwierza.Dlatego uważam , żę my myśliwi nie powinniśmy zbytnio narzucać się Bogu ze swoimi pokrętnymi postulatami. P.S. Mój koleś tłumaczy swoją pasję myśliwską zawołaniem ,zbijanie jest bardziej ekscytujące niż sex.Uważam , że myli się,najbardziej wciąga pościg za przysłowiowym zajączkiem czy inną.... D.B ! Autor: wsteczniak godzina: 12:55 Yacek - logiki się trzymając, w piekle nie może być nikogo innego oprócz katolików. Żadnego Muhameda tam nie spotkasz. Sami swoi. Spring - nadzieji nie tracę. Dlatego też, listę "dokonań" zakończyłem na roku 1965. Może wię Ty - jako NIE NAIWNY , bez zawracania kijem strumyka, z dalszej części tej listy coś podważysz ?, a wygląda ona m/w tak: - z datą wcześniejszą wstawić trzeba pokropek i błogosławieństwo papieskie armat Kruppa, tych, które burzyły także kościoły i klasztory, a parabelki zamieniono po zbyt częstych zacinaniach się po pierwszych strzałach w Katyniu. - doprowadzenie to takiego obdurnienia narodu, który wydał nadprzeciętnego człowieka i zrobienie z Niego "PATRIOTY" . tajnym Konkordatem obłupiającego własny naród. Aktem międzynarodowym - z gruntu nie ważnym. W skutkach fatalnym dla finansów, oświaty, kultury narodowej, własnego kraju. Pisałem i piszę pro forum, a od dobrowolnych adersarzy wymagam minimum obiektywnej wiedzy i wkreślenie się w kanon "mądrej głowie, dość po słowie". To w każdej dyskusji minimum. Jeżeli na język ludzki przedłumaczysz mądrość istnienia skrzyżowań ulic Karola Wojtyły z Aleją Jana Pawła II, wybitne słowa piosenki: "I co niedzielę siedzieć w kościele i to jest moja Polska", dyktatorskie zapędy klechy-katechety terroryzującego Grono Pedagogiczne i jego Radę, zamianę Placu Fryderyka Schopena na Katedralny, wymuszenie zmiany ul. Fr. D. Roosevelta na ul. Przenajświętszej Marii Panny i z tego powodu wyrzucenie na bruk pewnej- jakże potrzebnej już w starożytnym Rzymie - agencji, bo Burdel przy ul. P.M.P. - jak to brzmi?! Uprawomocnienie tego wszystkiego masz w przeciekach z tajnego dla Ciebie i mnie, obywatela tego kraju, w 96 % katolickiego Konkordacie. Tajnego, chyba po to, abyś jak od prawieków, bulił - nie wiedząc za co i pozamykania twarzy ewentualnie pytającym "o drogę". Jeżeli widzisz gdzieś naiwniactwo - zlokalizuj, po czyjej ono jest stronie. Za pomyłkę przepraszać nie musisz. Szu_Ja - jeżeli ktokolwiek Twój nick bez dolnika odczyta, gotów jestem skuć mu co trzeba. Ewent. Rzecznika o to poproszę, On już coś takieko kiedyś deklarował. Ryszard - o jakże chciałbym tak celnie :strzelać" Kłysz'u - to tylko kamienie milowe. Dla przykładu, nie wspomniałem o zbóju nad zbójami, Św, Wojciechem zwanym, któremu i kustosza i prymasa wymyślono. Za oblaniem krwią pogan Twojego terenu także. Mimo wszystko, postoję ze zdjętym kapeluszem, świadom tego, co czynię. I tego właśnie wszystkim to czytającym życzę - wsteczniak Autor: Yacek godzina: 13:32 ad jenot Z całym szacunkiem ale nasz język łowiecki jest również wpewnym sensie zbiorem eufemizmów pozwalających nieco ugładzić najdrastyczniejsze aspekty myślistwa.Owszem myśliwy poluje; lecz bez świadomości, że polowanie wiąże się z ( nazwę to po imieniu) zabijaniem trudno mu będzie o krytyczną refleksję i niezbędny dystans do swojej pasji, D.B. Autor: Kłysz godzina: 13:43 Bardzo ciekaw jestem refleksji rzeźnika po powrocie z pracy do domu. Pewnie się chłop martwi, że Yacek go nie lubi. W tym kontekście należałoby chyba stwierdzić, że rzeźnik powinien nienawidzieć swojej roboty. A kat, hmm, to ci dopiero zagwozdka . . . . . Jest piątek, wspaniała październikowa pogoda, pomyślmy o czymś przyjemniejszym niźli dyskusje teologiczne do których raczej przygotowani nie jesteśmy. P.S. Wsteczniaku, ja Cię kocham, ale nie pisz więcej "Schopen", może już lepiej Chopin lu w wersji spolszczonej. Pozdrawiam serdecznie - Kłysz Autor: Don godzina: 13:56 Ad Wsteczniak W Twoim pierwszym liscie piszesz o zbrodniach kosciola i religii. Wiele z tego popelnionych zostalo pod plaszczykiem religii, dla prywatnych korzysci zbrodniarzy. Hugenotow mordowano dla wladzy i korzysci finansowych, Indian mordowano z tych samych powodow, dalej do ich wyniszczenia przyczynily sie choroby zawleczone przez Europejczykow, ktore w Ameryce nie wystepowaly. To tak w skrocie i dla uzupelnienia PS. Jesli chodzi o JPII on sam o przebaczenie prosil. Jesli ktos tego nie widzi to on ma problem, ale i niestety my jako spoleczenstwo razem z nim. Pozdrawiam Autor: Dawid godzina: 14:00 uważam że każda wiara niesie ze sobą niebezpieczeństwo braku tolerancji, awraz z nim całe mnóstwo złych czynów (morderstwa, wyprawy krzyżowe, czystki, wojny domowe, zamachy terrorystyczne). Osobiście uznaje wiare za zło. Jestem jednak tolerancyjny w stosunku do wszystkich, jeśli nie wkraczają butami w moje życie i pieniądze. Dlatego rozumiem gajowgo . A tak w ogóle jeśli oddam komuś cześć to tylko bożkom pogańskim, starosłowiańskim, np. Welesowi lub Dziewannie, jako tym, którzy są najbliżej lasu:) Autor: hippis godzina: 14:33 tak uzupelniając wsteczniaka to chcialem dodać że ta ulica przed wojna nazywała się Frauenstrasse po wojnie Panieńska ale najciekawsze jest to że na ulicy Najswietszej Marii Panny mieści się Urząd Skarbowy - i sproboj zwykły zapszały ateisto zaadresowac PiT lub inne pismo np na ulicę Marii Panny ewentualnie N. Marii Panny i juz masz to pismo spowrotem ze złośliwą adnotacją że masz pisać Najświętszej Marii Panny - I TO JUŻ NIE JEST ŚMIESZNE żeby tak poważny urząd państwowy przymuszał ludzi do uznania Najswiętosci i Przenajświętości tym bardziej że ja nie bardzo rozumiem na czym polega ta świętośc i róznica a dla mnie to ta ulica powinna się nazywać Reja bo krócej by mi było pisać nawet gdybym musiał dopisywać Mikołaja Autor: alex godzina: 14:47 Wiesz Dawidku - nie dziwię się Tobie - zostałeś wychowany w duchu oportunizmu wobec Kościoła - oboje to wiemy i wiemy dlaczego. Pozwól jednak - mam nadzieję, że CIę nie uraże - jeśli tak - z góry serdecznie przepraszam - pozwól więc, że powiem Ci ciś, co idzie za mną przez całe życie.... Twoja siostra Elena bardzo płakała kiedyś bo nie mogła pójść do I Komunii jak inne jej koleżanki z klasy - czyli między innymi jak ja - nie wiem czy był to tylko żal, że nie mogła jak my chodzić w białej sukience na tzw Majówkę, czy dlatego, że czuła się inna - bo jesli dobrze pamiętam tylko ona nie poszła wtedy do Komunii... nie wiem - może czuła, że chce. pamiętam, że podarowałam jej wtedy bardzo ważny dla mnie różaniec z bordowych, górskich kryształów - bardzo piękny.... bardzo chciałam go mieć... ale podarowałam go Twojej siostrze - płakałyśmy wtedy obie.... to było ponad 22 lata temu, a ja wciąż bardzo to pamiętam i naprawdę przeżywam. Myslę, że każdy z nas a przynajmniej większość - żyje tak, jakie wychowanie i wartości wpojono mu w rodzinie. Nie potępiam Ciebie Dawid ani nikogo innego, kto mysli i czuje inaczej niż ja. Ważne jest, aby swoje poglądy wyrażać w sposób nie obrażający uczuć innych. I tyle. Znowu nasuwa mi się .... pokory Koledzy - pokory! Db Alex Autor: r. andrzej godzina: 14:56 hippis gwoli scislosci .....chyba jeszcze czegos zapomnialem...ale mniejsza o to..... Klysz - temat jest ciekawy, mimo kontrowersji, a wlasciwie dzieki nim....Interesujacy bylby jednak rowniez w miare objektywny przeglad stanowisk, jakie zajmuja poszczegolne wyznania/swiatopoglady/religie/ich odmiany w stosunku do polowania w formie obecnie uprawianej - tzn. pozbawionego defacto jego piewotnego znaczenia... Ale mimo wszystko ciekwe widziec, kto i na jakiej ambonie siedzi..... amen ar Autor: Bogdan2 godzina: 15:16 I pomyśleć, że nie tak dawno,( a może dawno na szczęście ) myśliwy, który pozdrowił pracujących w polu ludzi " SZCZĘŚĆ BOŻE" musiał się tłumaczyć by dalej był myśliwym. pozdr. Autor: Gajowy Maruszeczko godzina: 16:23 Koledzy! Jak widac z tej dyskusji,mimo różnic religijnych między nami,dla mnie jedno jest pewne,że w kołach łowieckich,w całym Zwiąku nie powinno być miejsca na religijne waśnie i narzucanie określonych poglądów religijnych ,"jedynie słusznych"wszystkim bez wyjątku myśliwym.Każdy ma swoje poglądy na temat wiary i tak powinno pozostać,a przenoszenie ich ,na siłę do naszego hobby,może tylko powodować niepotrzebne spory i wzajemne pretensje.Podobnie jest z polityką,partiami itd.Koło nie powinno być miejscem waśni na tle religijnym,czy politycznym,ale ,aby tak było Zwiazek i koła muszą być neutralne religijnie.Nie może być tak,by przegłosowywane były na walnych zebraniach ,metodą katolickiej większości uchwały przekazujące środki finansowe na rozmaite cele kościelne ,a tym samym na działania pozastatutowe. Autor: ala godzina: 16:34 Alex nie powinnaś wypowiadać się w sprawach osobistych Ciebie nie dotyczących i wyciągać je na forum..... nawet gdy znasz szczegóły rodzinne Kol. Dawida. Trochę przesadziłaś. Autor: wsteczniak godzina: 17:10 Kłysz'u - sam widzisz, jak nosi wilk r azy kilka - poniosą i wilka. Wstyd mi. Oczywiście, że emocje. hippis - a gdzieś się Ty ulung ?Jak Cię namierzę, to BROWARU przy Młynarskiej już nie przewrócimy,bo go kapitalisty przeweróciły, ale parę transporterów - to choćby na tej przejściowej PNM obalim. Gajowy itd. - chociaż pewny jestem, że to nie TY. U mnie przy podęciu uchwały o przekazaniu pewnej sumki na witraż do kościoła, był jeden głos wstrzymujący się. Zapewniam Cię - nie był to głos mój. Z mojej ambony ( ukłony r. andzej'u) widać, mianowicie to : witraż, ołtarz, brama, pomerdany świątek, dzwonnica, to swoiste dzieła sztuki, pot, chudożnika czy rzemiochy. Niedorzeczna ideologia stworzona dla kasty, kiedyś padnie, tak jak padły oskarżenia Galileusza. I tu moja nadzieja, czego mi także życzył Spring, na bezrobocie samozwańczych urzędasów Pana Boga. Utopia ? - nie sądzę aby taka znów odległa. Zniesmaczony prawdą Kłysza - wsteczniak Autor: amir godzina: 17:44 Pozwólcie Kochani, ze swoje pieć groszy dorzucę w tej walce o normalność w naszym ukochanym kraju i lekko naświetlę czym są w moim rozumieniu wartości demokracji. Uważam, że podobnie jak w kraju taki i w naszym kochanym związku powinno być wyznacznikiem demokracji jak przestrzegane są zasady przestrzegania i uszanowania praw mniejszości przez większość. Będąc obywatelem Polski i orędownikiem jej wszystkich i wszelkich dobrodziejstw pozwalam sobie na inność polegającą na kultywowaniu spuścizny kulturowej i wyznaniowej mniejszości do której z racji pochodzenia należę i z którą się identyfikuję. Pewną moją konsternację budzą zjawiska przenikania obrzędów religijnych do życia świeckiego i próbie zawłaszczania sobie rządu dusz przez określone gremia dysydenckie. Jest to jak najbardziej naganna i nie przynosząca uroku afirmacja, prezentowana przez określone grupy srodowiskowe również w PZŁ. Umizgi członków funkcyjnych do określonych władz kościelnych koscioła katolickiego w Polsce to nic innego jak sposób na uprawianie określonej formy polityki i niesłusznego zawłaszczania sobie praw reprezentacji zrzeszenia w sektorze wolności wiary i wyznania ( przynależnym obywatelom a nie zrzeszeniu PZŁ !!!!!! ), które są uregulowane aktem Konstytucji Rzeczypospolitej a owczy pęd pozostałej braci związku do religijności w zrzeszeniu to zwykłe przeniesienie spraw osobistych na forum zrzeszenia. Oczywistym jest, cel zrzeszenia PZŁ to m.in. gospodarka łowiecka a nie okazywanie religijności, która może wynikać tylko z indywidualnych postaw członków. Poluję w kołach łowieckich na Podlasiu, gdzie występuje różnorodność wyznań i kultur i gdzie w kołach jest tak, ze zarówno narodowość polska jak i religia katolicka są w mniejszości. Oczywiście, że może to wywołać u ekstremistów grymas na twarzy dlaczego tak jest i skąd takie zjawisko socjologiczne i dlaczego mniejszość polska w Polsce ale odpowiedź jest prosta: wynika to z kryteriów prezentowanych przez większość w innych regionach Polski, gdzie mniejszości brak albo sa śladowe ilości. Reasumując: tego typu kwestie powinny być nam znane ale nie powinny być przedmiotem troski w zrzeszeniu PZŁ, ponieważ cel zrzeszenia jest inny: nie wykazywanie kto jest bardziej religijnie kaltolicki i "czystopolski" a kto nie lecz co robimy, by związek był skonsolidowany do realizacji celów, dla których został powołany. Egzaltacja w/w wartościami może być czyniona ze stratą dla obu: egzaltujących się i podmiotu ich egzaltacji i tak to wyglądaz mojego punktu widzenia. Irytacje budzi wpychanie się nachalne WC do każdego zakątka życia publicznego w tym również do życia zrzeszenia PZŁ. Wyznawcy cerkwi unickiej czy prawosławnej w Polsce mają również swojego patrona: św. Eustachy ale z nim i wartościami przypisanymi mu w literaturze cerkiewnej nie obnoszą, traktując akurat tę część swojej duchowości jako prywatna, nie na pokaz. I w tym miejscu mam dla takiego sposobu wyznania wiary mój pełny szacunek. Pozdrawiam z Podlasia DB Autor: amir godzina: 17:53 SSłowem dodania: w tym miejscu uważam, że żadne prowokacje tylko rzeczowe wyjaśnianie kwestii na forum przybliża nas do siebie i na żadne ekstremy typu " kto jest i jak bardziej żarliwy niz inni" mieć miejsca nie powinno. PS Akurat jest okazja do nocnych kontemplacji i egzaltacji przy okazji realizacji zadań zrzeszenia w zakresie pozyskania dzika, lisa, kuny etc. i naturalnie spotkań na niwie łkowieckiej. Darzbór Autor: hippis godzina: 17:56 wsteczniak - Z OGROMNA PRZYJEMNOSCIĄ - lepiej że go kapitalisty przewrócily bo "Zemsta Kaczawy "byla delikatnie mówiąć tylko dla wytrawnych smakoszy- prawde powiedziawszy to nie znam dobrego miejsca w L. w ktorym mozna by się spokojnie napic dobrego piwa Bogdan2- długo nad tym myślałeś żeby to wymyślić , czy wymyślił to twój katacheta/ojciec duchowny. Całe rzesze górników z pierwszym górnikiem na czele gdyby żył nareszcie się dowiedziały że nie wolno im było się pozdrawiać "Szczęść Boże " za komuny bo nie zostaliby długo myśliwymi to co powiedzieć o kole "Górnik" w Lubinie - zapytaj ich jak się pozdrawiają i pozdrawiali i czy im ktoś tego zabraniał Autor: Gajowy Maruszeczko godzina: 17:57 alex! ala ,na twój post dotyczący prywatnych spraw Kolegi Dawida zwróciła ci uwagę w sposób bardzo delikatny,no zbyt delikatny,to był z twojej strony chwyt niegodny.......... Piszesz "Myslę, że każdy z nas a przynajmniej większość - żyje tak, jakie wychowanie i wartości wpojono mu w rodzinie" Otóż wyobraź sobie ,że nie każdy żyje w taki sposób,jak mu to rodzina do łba natłukła,czy jak piszesz "wpoiła"Są ludzie ,którzy potrafią myślec i do pewnych prawd,czy swych poglądów dochodzą sami!!! Autor: Maryna godzina: 17:59 Wlaściwie, to bardzo konkretnie odpowiedział, fanatykom antyreligijnym, Włodas. Jenot i Alex - brawo za refleks. Dla sprawiedliwości, muszę sprostować fakty, które zostały zupełnie przekręcone: To nie Związek poświęca Sobie sztandary, lecz koła, tylko niektóre, z okazji wyjątkowej, jak np. nX-lecie koła, pragną upamiętnić ten fakt dla swoich potomnych. Każdy żyje po to, żeby zostawic po sobie ślad. I każdy robi to tak, jak umie. gajowy sam napisał, "większość głosowała inaczej" - gdzie tu miejsce na bezprawie? Nie wierzę też w "obowiązek uczestniczenia we mszy" - coś się chłopu pokalapućkało. Poza tym, jeśli ktoś domaga się tolerancji, sam powinien być co najmniej obojętny wobec przekonań innych członków społeczności. Taka zapiekła walka z drobnymi w końcu przejawami religijności cuchnie mi siarką. Nie zabijaj? - a cóż innego wielu uczestników tego tematu robi jak nie zabijanie nienawiścia i słowami? Proponuje więc milczenie, czyli "zagłodzenie" wichrzyciela. kimkolwiek jest. Autor: alex godzina: 18:08 ad gajowy i ala - w moim poście do Dawidka nie byla ani odrobiny kpiny, chęci "dokopania" ani też żadnych innych negatywnych uczuć! Darzę Go bardzo dużą sympatią i najmniejszego znaczenia nie ma w tym miejscu to, czy o nwierzy w Boga czy w cokolwiek innego! Moja hierarchia wartości diametralnie różnoi sie od Waszej - dlatego nie ma sensu polemizowanie z Wami - szkoda czasu. Zauważcie,że zaznaczyłam na wstepie, że nie mam zamiaru urazić Dawida. A zresztą - jedyną osobą, która powinna się wypowiadać w tej kwestii jest sam Dawid - a mam wrażenie, że On nie ma mi tego za złe.... może się mylę Dawidku? Jakkolwiek - jesli nabroiłam - przepraszam Cię Dawid - ale nie zamierzam płaszczyć się przed Alą i Gajowym - zwłaszcza przed Alą. Darz Bór Alex PS. Kończę swj udział w tej dyskusji, po raz kolejny konstatująć, że to forum jest chore.... chory, chorszy, trup.....;-( Autor: Gajowy Maruszeczko godzina: 18:14 Maryna! Nie jestem fanatykiem,twierdzę tylko ,że koło łowieckie nie jest kółkiem różańcowym i tę różnicę powinnaś chyba sama dostrzec. Piszesz"Nie wierzę też w "obowiązek uczestniczenia we mszy" - coś się chłopu pokalapućkało"-to nie jest kwestia twojej wiary ,to jest fakt,takie pisma wysłał nasz durny zarząd do myśliwych Co do tolerancji ,o której piszesz "Poza tym, jeśli ktoś domaga się tolerancji, sam powinien być co najmniej obojętny wobec przekonań innych członków społeczności" Przekonania religijne innych członków społeczności właśnie zmuszają mnie i innych kolegów do wydawania naszych kółkowych pieniędzy na cele waszej wiary,tak wygląda wasza tolerancja! Autor: amir godzina: 18:17 Ad.: alex Nie masz racji, to forum nie jest chore. Chorym może być sposób prezentowania swoich racji. Argumenty, argumenty, argumenty.... Przenikanie kultur..... Darzbór Autor: bfgj godzina: 18:39 Kol. Wsteczniaku. Widzę Wsteczniaku ,że macie duże poczucie humoru. Sugerujecie ,że mam jakieś związki z autorem tego tematu. Oczywiście ,że macie Wsteczniaku rację ,że należy uważać i być czujnym ,bo elementy reakcyjne podszywają się pod inne osoby. Możecie wierzyć kolego lub nie ,ale ja jestem praktykującym katolikiem pochodzącym z rodziny bardzo katolickiej i problemy mszy mnie nie dotyczą. Powiem wam jednak, że nie jestem ślepy, ani fanatyczny, abym nie wiedział, że to co piszecie na temat historii instytucji kościoła jest prawdą oczywistą i haniebnymi plamami w historii kościoła. Pozdrawiam was Wsteczniaku i dziękuje ,że pamiętacie o mojej osobie i tak często swoich postach odnosicie się do mojej osoby. PS Aby ktoś, kto nie ma ochoty na zapach kadzidła i towarzystwo takich osób jak ten do którego kieruję te słowa mógł zmienić otoczenie na bardziej mu odpowiadające należy rozbić monopol PZK. Dopóki nie będzie alternatywy dla związku to demokracja, na którą tu powołuje się wiele osób jest fikcją. Autor: Tomek S godzina: 18:49 Podstawowym zbiorem zasad postępowania powinna być dla chrześcijanina Biblia. Znajdziemy tam jasne i konretne stanowisko w sprawie udziału w mszach, ceremoniach kościelnych, kultu świętych, patronów, legend itp. Mam zdecydowanie wyrobione stanowisko w tych sprawach toteż nie piszę nic więcej żeby nie urazić Was swoimi poglądami. Dodam tylko, że dowodem na wyjątkowść Biblii może być fakt, że jest ona w chwili obecnej najabardziej rozpowszechnioną książką na świecie, nie ma obecnie części świata (może nawet kraju) gdzie by o niej nie słyszano. Zachęcam do lektury. Słowa wypowiedziane przez człowieka (kapłana - obojętnie jakiej religii) mają się nijak do mądrości tej Księgi. Darz Bór Tomek. Autor: ogar na cenzurowanym godzina: 19:18 ad szponiasty ptok dziwok, tym razem się mylisz i to dość poważnie. Nie wiem jakie jest twoje osobiste doświadczenie z byłą cenzurą, moje jest takie że miałem z racji mojego bylego zawodu ciągły kontakt z cenzurą. Nawet rozpoznawałem ich po głosie i wiedziałem jaki numerek mają. Z nazwiska, jak i osobiście ich nie znałem. Mając natomiast kontakt z kolegami mogę Cię zapewnić, że te wcześniejsze numerki zostały zastąpione ojcami redaktorami. Są oni wszystkim znani np. w każdym ośrodku TVP jest zatrudniony ojciec redaktor. Uwierz mi, strach przed ich wpływami jest olbrzymi i dziennikarze mają barzdziej wyostrzoną autocenzurę niż za Gierka czy Jaruzela. Trzęsą portkami na sam widok ojca redaktora. Nikt nie zaryzukuje pracy czyli swej egzystencji - cena w dzisiejszych czasach jest zbyt duża. Pozdrawiam Autor: Jenot godzina: 19:27 Ad Gajowy Maruszeczko Wydaje mi się że gdybyście zmienili Wasz „ ..durny zarząd ..” nie byłoby tej przepychanki w temacie wiary tu na forum. Jeżeli wysłano do Was takie pismo to im się naprawdę coś pokalapućkało. Racz zauważyć laskawco że wydawać pieniądze każe Ci Twój zarząd a nie tacy jak my. DB Autor: bfgj godzina: 19:41 ad ogar Czyżbym coś przeoczył? Jezeli nie jest to tajemnicą -to dlaczego zmieniłeś nick i jakie treści do przekazania kryje ten nowy? A może to całkiem inny ogar? Autor: Gajowy Maruszeczko godzina: 20:00 Jenot! Jak to piszesz,to racz zauważyć łaskawco,ze pisałem ten tekst ,jako odpowiedź na wyjątkowo" tolerancyjny" tekst MARYNY i to do niej się zwracałem.Problem wydawania pieniędzy ,o którym piszę dotyczy właściwie nawet bardziej "walnego",które przegłosowuje tak absurdalne wnioski.Piszesz też "o przepychankach w temacie wiary na forum".A co ,czy to złe miejsce ,by o tym podyskutować.Nie myśl ,że jak by nie było tego tematu,to problem sam by się pod dywan zamiótł! Autor: ajwa godzina: 20:02 Forum tworzą ludzie ze swoimi poglądami.A więc to ludzie są chorzy a nie forum.(oczywiście nie wszyscy) DB. Autor: r. andrzej godzina: 20:31 Ha....ponad 100 glosow w dyskusji ostatnio sie rzadko na HP zdarza.. 30.06. 05 temat polityczny.....130 meldunkow potem dlugo, dlugo nic wreszcie 13.09. 05 zapowiedz wspolnego polowania - znowu ponad setka wpisow..... 15. 09.05 bfgjot wyciaga tematem spoleczno/politycznym tez ponad setke wpisow ( chociaz... jakby odliczyc jego wlasne to by pewnie niewiele zostalo) Teraz Gajowy M. Widac istnieje potrzeba wymiany pogladow na ten temat. I dobrze. Szkoda tylko, ze autor tematu musi sie "kryc". ar Autor: wsteczniak godzina: 21:43 r.andrzej'u - on z ukjrycia, z jadnego okna dał głos - w stylu, formie i nawyku godnym tego czym przesiąkł, a z fiołka nawet zapach kadzidła rozpylać próbuje. Z tradycji , to mu nawyk i stosowanie się do przysłów pozostał, i się stało. W stół uderzono - nożyce się odezwały. Do rodziny przemawjające. To co piszę teraz, nijak się ma do tematu, ale ja nie znoszę być w zaległości, nawet podkościelnemu dziadowi. Wewnątrz , natomiast, słyszałem aby się dzielić, llecz pewności nabrałem, że dotyczy to wyłącznie tych, którzy słuchają. Pozdrawiam, samotny - wsteczniak Autor: ogar na cenzurowanym godzina: 22:37 ad bfgj, ja "na cezurowanym", bo Forum Łowiecki wpisów z mojego normalnego nicka nie przyjmuje. Nie wiem dlaczego - pewnikiem ja cośik źle robię, ale pod starym nickiem mnie nie chce. To taki cud św. Huberta - większość forumowiczów życzy sobie bym się stąd wyniósł, a ja jak ten rzep psiego ogona, więc święty zadziałał i dla ogara brak jest wstępu . Nawet coś tam czytałem o tych sposobach zwalczania problemów z logowaniem, notabene fantastycznie zrobione, jeszcze nigdzie w internecie nie widziałem tak profesjonalnie zrobionej strony Pomocy jak na Łowieckim. Bravo !!!! No ale ja za głupi jestem, lub św. Hubert mi pokazuje gdzie moje miejsce, ale ja przecież katolik jestem, a tu tylu ateistów, i Hubert im nie zabrania, widocznie zgrzeszyłem! Dlatego " na cenzurowanym" Pozdrawiam |