![]() |
Wtorek
18.10.2005nr 079 (0079 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Konflikt "BŁ" i "ŁP". Autor: Ryszard godzina: 02:38 konflikt prasowy ( walka o newsy, o czytelnika i o rzetelność) zeszła na poziom konfliktu personalnego (gadał dziad do obrazu) -który i tak od poczatku się tlił. Autor: KULWAP godzina: 08:17 Pchi! Przepychanki i afery to nierozłączna cecha jedynie słusznej organizacji. Od lat! Pora była przywyknąć. Autor: majk godzina: 08:34 Jasne,że trzeba do tego przywyknąć bo dzieje się tak już od dłuższego czasu i pewnie na tym nie koniec.Ale kto do was bardziej przemawia,abstrahując od tego,że jest to po prostu konflikt prasowy? DB! Autor: Rafał Witkowski godzina: 08:52 Moje zdanie jest nastepujące: szkoda że obydwie strony tracą czas na wzajemne przepychanki i oskarżenia skacząc sobie do gardła. "Łowiec" broni decyzji władz PZŁ co jest zrozumiałe, bo jest jego organem. "Brać" od poczatku swego istnienia jest w opozycji i swoją role odgrywa dla mnie wysmienicie , chociaż zdarza się jej przesadzać. Problem w tym że ani jedna ani druga droga nie prowadzi w dobra stronę. Duzo na łamach forum dyskutowalismy o sprawach Statutu któru bedzie nas obowiazywal od nowego roku. Uważam że redakcja portalu odniosła tutaj swój niemaly sukces akcentując swoja obecność chyba w kazdym okręgu. Pamietam jak już po Zjeździe Krajowym panował lekki niedosyt, zarzuty o ustawieniu jego przebiegu, wyborze czlonków NRŁ, idt. Dlatego dopóki nie zaczniemy się organizowac na poziomie kół, gmin, powiatów dopóty będziemy siła którą będzie mozna manipulować, bo takie są chyba własnie podejrzenia nie tylko "Braci" ale i wielu z nas. Darz Bór Autor: Kowal godzina: 09:05 Macie namiastkę tego co by się działo gdyby powstały inne związki łowieckie ,bez przerwy bałaby wojna podjazdowa "dla chwaly łowiectwa polskiego"t zw. Polskie piekło. Autor: r. andrzej godzina: 09:13 Brac rzuca go...nem bez podawania konkretow, liczac, ze zawsze cos sie przykleii, "Organ" zniza sie do "selektywnej" krytyki konkurecyjnej publikacji. Fakty gina w bitej z zapalem godnym lepszej sprawy pianie. Po obu stronach smierdzi demagogia az dech zapiera. I co tu porownywac ? Autor: majk godzina: 09:35 ad.Rafał Witkowski Myślę,że jeżeli Brać dysponuje dowodami o jakich czytamy w jej ostatnim numerze i potwierdzenie tych zarzutów stanie się faktem to może będzie to przełom,który pozwoli niektórym kolegom odpowiedziweć sobie na pytanie czy są obiektem manipulacji. Z przykrością stwierdzam,że jest wiele kół,których członkowie są przekonani,że nie mają wpływu na to co dzieje się "na górze".Pewnie takimi łatwiej manipulować.Sporym wyzwaniem jest próba wpłynięcia na zmianę ich nastawienia,ale napewno warto.Jeśli już temat jest poruszany,to najczęściej rozmawia się o...pieniążkach.Myśliwi wykazują troske o pieniążki,których jakaś część przeznaczana jest na pensje władz PZŁ.Oczywiście to,ze ludzie pracują za pieniądze to normalna sprawa.Przecież nikt nie twierdzi,że praca w Związku to ma być wolontariat.Ale jakie to pensje?Myślę,że dopóki owiane jest to tajemnicą to głównie na tej płaszczyznie będzie istniała nieufność szeregowych członków wobec władz.Pozdrawiam! Autor: wsteczniak godzina: 09:36 Porównać - to można poziom nalanej gorzały do kreski w "secie". Z ilości brakującej, ewentualną pazerność barmanki wnioskować. Jak byś na te zjawiska nie patrzył - w końcu wyjdzie, że tu i tam o mamonę biega. Wątpiący w wątpliwości - wsteczniak Autor: ANDY godzina: 09:40 Poziom to jeszce nic , bowiem kreskę każdy widzi . Ale ilu z akoholomierzem chodzi , aby prawdziwość % potwierdzić ? Autor: Krzysiek godzina: 09:55 Najważniejsze, że są dwa pisma. Jest więc konkurencja, a przez to stale podnoszony poziom jakości artykułów oraz doboru co ciekawszych tematów. Jedni patrzą na ręce drugim co jest zrozumiałe. Dla naszego dobra błędy powinny być wytykane i napiętnowane niezależnie gdzie wystąpiły. Jeżeli chodzi o konflikt BŁ i ŁP to osobiście nauczyłem się podchodzić do takich spraw z dystansem i nie oceniać zbyt wcześniej. W takich sytuacjach prawda może leżeć gdzieś po środku, a każda ze stron może mieć swoje argumenty i trochę racji. Jeżeli nie można wykazać prawdy, a tym bardziej jeżeli zostało się posądzonym o kłamstwa wtedy zostaje argument "ostateczny" sąd. Osobiście jednak uważam, że sprawę można było i powinno się wyjaśnić we własnym gronie - nas myśliwych - na przykład kontynuując temat i przedstawiając swoje stanowisko w kolejnych wydaniach. Życzę obu miesięcznikom i sobie świetnych artykułów, wspaniałych zdjęć i podwojenia objętości. Aby konflikty nie zajmowały na ich łamach więcej niż 1 strony! Darz Bór Krzysiek Autor: Piotr Waślicki godzina: 10:06 Od dłuższego czasu daje się zauważyć nie zawsze rzetelny, napastliwy charakter artykułów zamieszczanych w "Braci" przeciwko PZŁ. Nie bardzo mi się to podoba bo widać gołym okiem, że chodzi o kasę i "rząd dusz". Z drugiej strony również widzę, że styl zarządzania Związkiem jest zbyt bezkrytyczny co w dłuższej perspektywie czasu zaszkodzi samej organizacji i nam wszystkim. Różnica poglądów i możliwość ich konfrontacji i wymiany służy dobrej sprawie pod warunkiem, że odbywać się będzie na odpowiednim poziomie merytorycznym, z kurtuazją i kulturą, których bardzo mi brakuje. Piotr Waślicki Autor: Karol godzina: 11:53 Przestańcie czytać BŁ i ŁP a zacznijcie ZPŁ a wasze problemy znikną.... ; - ) Autor: Włodas godzina: 12:47 A ja powiem szczerze, że przez te wieczne przepychanki, obsmarowywanki, ploty, śmoty i inne głupoty przestałem prenumerować BŁ. Weźcie proszę obojętne który numer do ręki... i co mamy, co druga strona Pan "O", lub Pan "T" i rzuty kałem, jakieś afery, donosy. Niedługo zaczną kłusowników bronić, gdy ci udadzą się do nich by wypłakać im się w ramiona, bo w PZŁ dostali kopa. Zauważcie, że w BŁ, to co z PZŁ rodem, to z reguły złe, czy to nie chore??? Wiele razy to podkreślałem.... RÓBMY SWOJE KOLEDZY......., bo czy ta pisanina, dobra czy nie dobra jest w stanie wpłynąć na realizację moich zamiłowań ?? NIE Jak ujął to jeden z Kolegów, tu chodzi o kasę. Autor: fotogamrat godzina: 14:01 Uważam,ze nie czas teraz osądzac, czy BŁ ma racje , czy ŁP.Jak napisali , sprawa została skierowana do sądu i to on rozstrzygnie-miejmy nadzieje-kto tu kłamie.No i poczekajmy na nr listopadowy.Troche dziwne były by te oskarzenia Braci bez jakichkolwiek dowodów, ale poczekajmy.Niektórzy tu piszą, ze przestali czytac BŁ z powodu zamieszczanych tam treści.Ja jednak znam takich którzy zrezygnowali z lektury ŁP na korzyść Braci właśnie.Osobiscie czytam wszystkie 3 dostepne mi czasopisma. Autor: EDI godzina: 14:05 włodas - masz rację!!! DB Autor: kris godzina: 14:09 Najwazniejsze w tym jest to, że mamy dwa punkty widzenia, dwa przeciwstawne stanowiska. I dla samej prawdy w gruncie rzeczy nie ma znaczenia w jakiej formie ( mniej czy bardziej napastliwej ) są one przedstawiane, najważniejsze żeby z tych stanowisk nasz własny rozum pozwolił na wyrobienie sobie własnego zdania w sprawie. Mieć wybór - to już jest piękne. Być może czas na kulturę wypowiedzi przyjdzie ..... może już niedługo. DB Autor: Jurny Łoś godzina: 16:48 ad.Włodas - sory brachu ale przeginasz.... znam fakt z życia że Brac Łowiecka zainteresowała się sprawą a władze PZŁ sprawę zlekceważyły. Jest to dowód że racji nie masz. Co do "róbmy swoje" - jest to idealna dewiza... DB Autor: Rzecznik Prasowy godzina: 17:05 Ja myślę, że w Braci, na której widniałą Forumowiczka Rene ( nie pamietam z któego to było miesiąca) wygrałem nóż, o czym pośrednio dowiedizałem sie od Wieńka, czekam już miesiac i 18 dni i noża jak nie było tak nie ma!!!! Chyba przerzuce sie na krzyzówki w Łowcu Polskim;) Autor: Fidodido godzina: 17:23 Ad. Krzysiek! Święte słowa. Pojawiła się konkurencja na rynku prasy myśliwskiej krajowej co wiąże się z drobnymi konfliktami pomiędzy redakcjami, ale podnosi jakość usług, zwiększa "przejrzystość łowiectwa". Jak mam możliwość kupuję oba periodyki i lekko uśmiecham się widząc opisywane spięcia. Autor: dorcus godzina: 18:29 Myśle, że wszędzie tam gdzie wchodzi w gre polityka i intencje, bądz zdania pojedynczych osób, wyrażających swoje skrajne poglądy na tematy , o których bądź co bądź nie mają większego pojęcia z powodu swojego grubego niedoinformowania zawsze będą kończyły pomówieniami i kłamstwami oczerniającymi dobro którejś ze stron...! Piszę tutaj o autorze (panu ,,T") owych sławetnych artykułów z BŁ, który nie tylko ,,bruździ" na łamach BŁ ale również i Lasu Polskiego. Autor: Don godzina: 19:14 Lowiec Polski ma duze zaslugi dla lowiectwa, jesli chodzi o artykuly z posiedzen wladz zwiazkowych sa one niepelne i tendencyjne. Tak bylo w przeszlosci i tak jest teraz. Brac Lowiecka, choc mlode czasopismo moze sie tez pochwalic osiagnieciami dla mysliwych. Szczegolnie w ,, Kontaktach" mysliwy szeregowy - wladza. Pracujac w ten sposob wykorzystuje bledy Lowca sama stajac sie w ten sposob tendencyjna i udzielajaca niepelnych informacji. Pozdrawiam |