![]() |
Czwartek
08.11.2007nr 312 (0830 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: kot, jak się pozbyć ? Autor: Nemi godzina: 00:20 Moim zdaniem kota należy polubić :-) Pojawił się i jest ... zło konieczne... . Ty jesteś przewodnikiem - pies ma się podporządkować. Ma nie dostawać pypcia i już :-) Konsekwentnie i stanowczo :-) pozdrowionka Autor: RR-11 godzina: 00:49 Mój kolega mawia, że też lubi koty tylko...CHOLERY DŁUGO SIĘ GOTUJĄ ! A tak na serio to w niektórych klatkach schodowych w blokach tak jedzie kocimi odchodami i szczynami, że wywraca człowiekowi żołądek na lewą stronę. Autor: Paweł54 godzina: 00:55 ad. nonqsol . Stary ludowy sposób na koty to jest terpentyna. Koty bardzo nie lubią tego zapachu i omijają dużym łukiem miejsca skropione tym rozpuszczalnikiem . Zapach terpentyny jest dosyć ulotny, więc musisz sprawdzić empirycznie, jak długo będzie się utrzymywał. Ale nie przesadzaj z nadmiarem, bo sąsiad wyczuje i może mieć pretensje a poza tym terpentyna jest substancją palną. Pod żadnym pozorem nie używaj kropli walerianowych, bo zbiegną Ci się koty z całej okolicy :-). ad. RR-11 . Na zapachy odzwierzęce, w tym kocie siki, podobno najlepszy jest "Vitopar fresch" enzymatyczny preparat dostępny w niektórych sklepach zoologicznych. Szczegóły możesz znaleźć na stronie producenta. Powodzenia Paweł Autor: WJarek godzina: 01:10 Punkt widzenia jak zwykle zależy od punktu siedzenia... Więc odwrócę kota ogonem: Zamiast gonić kotu kota... dać psu szpica pod ogon ! Niech wraca do mieszkania i kota na balkonie nie dostaje... Co na to Koledzy psiarze ? Posiadacz Kota. (A dokładnie kotki...) Autor: Maryna godzina: 12:37 Sa koty i k...koty. Domowe mruczki kochamy ale te dzikie, bywają złośliwe. W moim domu taki dziki kot regularnie sika na drzwi. Natychmiast trzeba to wymyc ale jak tylko ulotni sie zapach mydla, koteczek robi to co lubi. Posypywanie drzwi pieprzem nie pomogło. Sprobuje terpentyny, jakoś ten srodek do mnie przemawia. Co do waleriany to przecie ogólnie wiadomo, że jest dla kotów szałowym afrodyzjakiem. Kiedyś wyrzuciłam na trawnik stary korzen waleriany, oj działo sie!!! Autor: Paweł54 godzina: 15:06 ad. Maryna. To nie jest złośliwość, ale zwyczajne znakowanie terenu. Starsze koty robią to nawet w domu. Dlatego u starszych osób, które trzymają koty w domu, ale już nie są fizycznie tak sprawne, aby sprzątać na bieżąco, utrzymuje się tzw. koci zapach. Polecam na próbę " Vitopar". Kupiłem coś takiego u producenta za 18 PLN/0,5 l w butelce takiej jak płyny do szyb i używam go do neutralizacji nieprzyjemnych zapachów. Preparat neutralizuje wszystkie zapachy domowe, ale nie usuwa zapachów pochodzenia chemicznego (benzyna, środki chemiczne, perfumy). Polecany jest np. do usuwania pozostałości po psach i kotach oraz po... niemowlętach, usuwa (podobno) również zapach padliny (nie sprawdzałem). Powodzenia Paweł Autor: Robert_25 godzina: 17:00 Pewnie zmiana psa nie wchodzi w rachube...? ;-) Zawsze można pożyczyć jakiegos cietego pieska od kolegi lisiarza napewno kotu tez nie popuści.Albo moze lepiej te kropelki...hehe. Pozdrawiam Autor: Kazimierz Szumski godzina: 18:21 Dlaczego sąsiad akceptuje Twojego psa a Ty jego kota nie jesteś w stanie zaakceptować i chcesz go przepędzić? Pozdr. Autor: MARS godzina: 18:51 Kazimierz ma rację. Ja bym psu zostawił na nockę otwarty balkon a samemu poszedł na jakąś balangę. Rano sąsiad będzie miał dość kota i szczekającego na niego psa :-) Autor: Kazimierz Szumski godzina: 19:52 Mars, myślisz, że pies taki durny i będzie marzł całą noc na balkonie? zwłaszcza jak nie ma pana i można zalegnąć w małżeńskim łożu? Pozdr. Autor: Słowik godzina: 20:01 Zapros mnie z moim kochanym Dedalem na spacer... efekt gwarantowany... Autor: Zbyszek godzina: 20:15 Ad . Patiomkin Proponuję zaopiekowć się kotkami wałęsającymi w mojej okolicy skoro je tak KOCHASZ , naliczyłem ich przy śmietniku miesiąc temu bagatelka: 23 sztuki. Większość załatwia się wszędzie gdzie popadnie. Natomiast zaobserwowałem bardzo dziwne zjawiasko , a mianowicie kilku kotków upodobało sobie pobliskie piaskownice do załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych , a potem w tym samym pisku bawią się dzieci , jeżeli masz dzieci lub wnuki to mogę ci podrzucić adresik aby się one pobawiły w opisywanych piaskownicach. Proponuję nie wymądrzać się , że to jest złośliwe naganne wręcz beeeee... a to dobre moim zdaniem kot ma miejsce bytu przede wszystkim na wsi , miłośnicy tego gatunku w mieście mają swoich ulubieńców są one zadbane i pod kontrolą. Natomiast ten gatunek dziko żyjący jest zagrożeniem dla zdrowia ludzi. Nic nie stoi na przeszkodzie abyś zaczął naprawiać świat i proponuję zacząć od uszczęśliwiania brudnych , zapchlonych nejednokrotnie zarażonych dzikich kotków. Życzę sukcesów DB. Autor: wilk21 godzina: 20:32 Brawo Zbyszek !!! Ja bym tego lepiej nie ujął. Jak będziesz u Kazika w sklepie - zapytaj o mecenasa, to z radością napiję się z Tobą kawy lub czegość zdrowszego. Pozdrawiam. DB. Mariusz Autor: Patiomkin godzina: 21:02 Nie twierdzę ,że wałęsające się psy i koty nie stanowią problemu bo jest to fakt i należy temu przeciwdziałać a od tego są odpowiednie służby jeśli ich nie ma to od tego są radni i samorządy i jest to ich obowiązek żeby takie służby zorganizować . A to co Wy zaproponowaliści to nic innego jak zwykłe barbarzyństwo że nie nazwę tego dosadniej choćby słowem na s. Podobnych pomysłów na rozwiązanie problemu mogę się spodziewać po dresach i sadystach a nie po myśliwych których szanuję i nie mam nic do ich pasji . Jeśli Ty masz prawo strzelać do kota czy innego stworzenia tylko po to żeby mu zrobić krzywdę to czy ja będę miał prawo urwać Ci kohones jeśli mi nasrasz w piaskownicy , jeśli tak to nie ma sprawy zapraszam na piaseczek. Autor: jaźwiec91 godzina: 21:03 Ten temat był już poruszany na forum. Temat pod tytułem Preparat. Nie wiem tylko jak to wrzucić na zielono?? pozdrawiam Darz Bór Autor: Kazimierz Szumski godzina: 21:06 Zbyszek nie stawiaj wszystkiego na głowie. Po raz te zdziczałe, stwarzające zagrożenie brzydale nie przyleciały z księżyca, tylko są potomstwem tych wychuchanych a z różnych względów niechcianych to niech teraz wspólnota wynajmie firmę i wyłapie koty. Po dwa od wymiany piasku w piaskownicy jest ciec a Ty płacisz różne składniki czynszu i masz prawo tego wymagac. Po trzy strzelanie z wiatrówki do jakiegokolwiek żywego celu, dobrym pomysłem nie jest. Pozdr. Autor: WIARUS godzina: 21:09 Preparat (www.lowiecki.pl/forum/read.php?f=11&i=204007&t=204007) Pozdrawiam. Darz Bór!!! Autor: jorg godzina: 23:03 AD.Pationkin. Z calym szacunkiem to co ty propoujesz to Twoja teorja ,chca to wszystko zrealizowac legalnie jak wymaga procedura to potrwa pol roku .Myslisz ze ktos ma czas !Czesto widze walesajace sie koty zdziczale 1000m od naibliszych zabudowan,one tam poluja i to efektywnie, sa lepsze od psow.Wiesz co robie!Piaseczek zostaw sobie do kuwety . |