![]() |
Środa
05.11.2008nr 310 (1193 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Manlicher Łucznik rok prod. Autor: tjarek godzina: 07:49 No to podsumujmy: 00107 - 1978 00553 - ??? 00575 - ??? 1302 - 1981 Jestem bliski ustalenia daty zakupu mojego sztucera. Kol. szunaj sporo by wyjaśnił ale się nie odzywa :-(( Mój ma napis Manlicher-Łucznik. Na gumowej stopce jest napis STEYR. Zapraszam pozostałych posiadaczy do wpisów - może coś więcej z historii tego sztucera się wyjaśni . Db Autor: werax godzina: 10:36 Witam użytkowników sztucera Łucznik-Mannlicher, którego tez jestem posiadaczem od 1996r. Historię swojej broni znam dokładnie został zakupiony w grudniu 1978 roku, nie wnikam czy po znajomości czy jak to wtedy bywało po lini nie wiadomo jakiej. Fakt jest taki że broń do dnia dzisiejszego funkcjonuje bez awaryjnie, wymieniłem tylko amortyzator gumowy bo oryginalny zniszczył sie w użytkowaniu. Sztucer ma numer fabryczny 00267 kal.7x64. Poluję z ta bonią a także strzelam na strzelnicy amunicja czeska 11.2 skupienie 3-4 cm. Oby nowe sztucery wytrzymywały tyle ile te z lat 70, 80-tych. Autor: jurek123 godzina: 15:25 Manlicher ,broń piękna ,mająca swoje coś co odróznia od innych sztucerów. Osobiście nie posiadam ale mam w kole kolegę z którym poluję razem od 1984 roku. Jak pojawiły się pierwsze Manlichery nikt na Kruczej o niczym nie wiedział,"nie mamy dostaw" tak informowano. Mój kolega miał bogatego ojca,bardzo bogatego jak na tamte czasy i też polującego. Ojciec nie przywiązywał do broni żadnego znaczenia ale synowi postanowił kupić sztucer z najwyższej półki. Gdzieś się dowiedział gdzie należy szukać i na Kruczej w Warszawie dostał cynk od kogo taki sztucer można kupić. Pieniądze nie grały roli więc dotarł do generała który broń nabył w Jedności na Kruczej miesiąc wcześniej. Opowiadał jak z synem przyjechali do mieszkania ,bez ceregieli dali górką 5 tys złotych ,generał podszedł do szafy ,najpierw założył białe rękawiczki i wyjął to cudo z szafy. Kolega mówił że miał jakieś poczucie winy że on w gołe łapy bierze to co mu podano w rękawiczkach. No a sztucer był naprawdę piękny i celny.Kolega polował bardzo intensywnie i gdzieś po wystrzeleniu około 2 tys pocisków jak sam stwierdził coś ze sztucerem zaczęło się nie tak. Wiadomo należy ustawić lunetę,potem należy zakupić nową lunetę bo ta fałszuje ,aż w końcu sztucer wylądował u rusznikarza na Nowym Świecie i diagnoza była taka " wymiana lufy" bo lufa po prostu się zużyła. Ot i problem. Rusznikarz powiedział założyć mogę lufę od Cegielskiego i wytrzyma kilkadziesiąt lat .Kolega nie wyraził zgody i poczekał na lufę orginalną która mu służy do dziś. Czy sztucer był taki niezawodny .Koledze po kilku latach popsuła się sprężyna w magazynku i magazynek mu wlatywał po zapięciu. No ale to był plasik więc nie ma się co dziwić. Innych słabości raczej nie było poza cholernie delikatnym przyspiesznikiem gdzie lekki wstrząs powodował odpalenie .Ale z tym to była wina kolegi bo tak sobie ustawił. Mimo to zawsze podziwiałem jego broń jako wyjątkowo piękną i celną. Pozdrawiam Autor: Piotr Waślicki godzina: 15:58 Jurku, w czasach użytkowania tych sztucerów nie potrzeba było wystrzelać aż 2 tys pocisków, wystarczyło ze dwa razy strzelić z Mesko i skutek był ten sam. Piotr Waślicki Autor: jurek123 godzina: 17:37 Kolego Piotrze Waślicki.Jakbym słyszał rozmowę rusznikarza z moim kolegą .Z tym że kolega zużył tym Manlicherem coś około 2 paczek Mesko. Ja też w swoim ZKK600 zużyłem dwie paczki Mesko bo były kłopoty z amunicją i też wymieniałem lufę tak po 1200 strzałach w niecały rok po wymianie przez kolegę. .Pozdrawiam Autor: strażnik godzina: 19:02 02055 a rok to nie wiem. Napewno ponad czasowa i niezawodna. Własnie zrobiłem swojemu remont kapitalny. JAK nowy. Autor: Wieniek godzina: 19:22 Co do mesko to dostałem paczkę w kal 7x64 gdy kupowałem po zmarłym Myśliwym z koła ZKK. Chyba sobie oprawie je w ramki... sorry za off topic Db! Autor: Przechera godzina: 20:38 Mój ma nr 00475. Kupiłem go w J Ł w Białymstoku w 1979 i mam go do dzisiaj. Kal. 30-06, lufa nie wymieniana . DB ! Autor: specjall godzina: 20:48 Witam, szczególnie jurka123 bo wrócił na forum, przepraszam za wtrącenie, bo nic więcej nie mam do powiedzenia. pozdrawiam darz bór, jurek |