Czwartek
22.01.2009
nr 022 (1271 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: lunety meopta meostar

Autor: Wingdragon  godzina: 04:46
Dzięki za wypowiedzi, wychodzi na to że Meopta jak już ktoś wspomniał to nie doceniany wyrób , cenowo do przyjęcia.Pozostają dwie kwestie wyboru krzyża i czy stała czy przestawna, idąc tokiem myślenia Piotra Waślickiego to należało by wybrać stałą (pomińmy zbiorówki mam biegówkę ), ale weźmy na przykład nocną zasiadkę na ambonie,warchlak wychodzi bardzo blisko niej czy luneta stała w takiej sytuacji zda egzamin ?. teraz krzyż 1 czy 4c podświetlany czy nie . Zapraszam do wyrażania swoich opinii DB wingdragon (Mam bushnelle 3200 3-9 x 40 jedna z krzyżem FF używana do podchodu najczęstsze ustawienia to między 3-6, druga z krzyżem multix używana w dzień na sarny pełen zakres powiększeń)

Autor: trzynastak  godzina: 08:12
Doradzam krzyż z podświetleniem. Kiedy miałem lunetę z #1 nie doceniałem tego rozwiązania. Podświetlenie daje większy komfort przy precyzyjnym celowaniu w warunkach ograniczonej widoczności. Bez podświetlenia taż się da, ale moim zdaniem przy #4 ma to nie wiele wspólnego z precyzją. Czy stała, czy z zoomem? Myślę, że strata transmiji światła w lunecie ze zmiennym powiększeniem nie jest aż tak duża. Zmienny zoom może być jednak w pewnych sytuacjach przydatny. Ostatnio musiałem dostrzelić dzika, którego poranił kolega, zmieniłem krotność na 3 i nie musiałem zdejmować lunety. Powiększenie 10 pomaga natomiast w strzelaniu małych celów na większe odległości np. lisów. Podsumowujęc, jeśli koszty nie grają roli wziąłbym 3-12x56 z #4 podświtlanym. D.B. trzynastak

Autor: Piotr Waślicki  godzina: 11:28
Najwyższy czas skończyć z mitem, że lunety nastawne są lepszym rozwiązaniem na nocne zasiadki, chyba, że ktoś tak jak RR-11 lubi. O upodobaniach i gustach się nie dyskutuje. Ale jak słyszę o strzelaniu w nocy do małych celów np. lisów na dalsze odległości przy nastawach 10 to się uśmiecham. Klasyczna luneta nocna jest na warunki, gdzie przez dobrą lornetkę na 200 m się lisa nawet nie zobaczy. A jak już widać, to nawet przez gorszą lunetę w zakresie powiększeń 6-8 można trafić / śnieg, księżyc/. Wtedy nocna luneta jest niepotrzebna bo jak nie widać, to idzie się do domu. Do dzików - jak wynika z moich doświadczeń - w nocy też się daleko nie strzela a często nie byłoby nawet czasu na kręcenie nastawami i ostrością. A jak warchlak wychodzi pod amboną to jest tyle czasu, że spokojnie można przez ósemkę strzelić tam, gdzie się chce. Z doświadczeń moich i moich kolegów wynika również, że lunet nastawnych w nocy się nie wykorzystuje co do zmiany zakresu powiększeń, bo jest jedno optymalne ustawienie, przy którym najjaśniej widać. Piotr Waślicki

Autor: Reign  godzina: 12:10
Witam A ja się Ryszard nie zgodzę. Bo może mało bo tylko dwa dziki strzeliłem w ciemnych warunkach z nowej lunety 3-12x56. Pierwszy bardzo późny wieczór wyszły przelatki z wierzbowych krzaków, dostrzegłem w lornetce 10x56. Luneta była ustawiona na 6x, mierzę i co , obraz ładny jasny ale co z tego jak widać za mało szczegółow na tle krzaków(widać tylko ruch dzików) No to 8x lepiej, ale myśl , czemu nie pokręcić jeszcze bardziej na 12x i tutaj już można powiedzieć ,że obraz zdecydowanie pociemniał , ale co z tego jak widzę sylwetkę dzika jak na dłoni a nie jakieś mrowisko. Jeszcze tylko podświetlenie , strzał i przelatek padł trafiony na idealną komorę. Z drugim było podobnie tylko przy 1/3 księżyca, też strzelany z 12x. Wierzcie nie wierzcie ale najlepiej to 12x w moim przypadku nadawało się w tych dwóch sytuacjach do oddania strzału. Druga sprawa to jeszcze , żeby przy tych 12x coś widzieć to muszą być niezłe szkła. Wniosek końcowy: małe powiększenie jasny obraz - mało szczegółów. Duże powiększenie ciemniejszy obraz- dużo szczegółów.Wybrać każdy może ale tylko w przypadku lunety z zoomem. Darzbór Reign

Autor: Reign  godzina: 12:13
Przepraszam powyższy post dotyczył wypowiedzi Piotra Waślickiego. Jeszcze raz przepraszam tak mi się napisnęło. Darzbór Reign

Autor: trzynastak  godzina: 19:33
Ad. Piotr Waślicki Oczywiście, że lunety nastawne nie są lepszym rozwiązaniem na polowania nocne. Są natomiast bardziej uniwersalne. Za dnia się przecież też poluje. Nie znam myśliwego, który poluje tylko i wyłącznie w nocy na dziki. Jeśli polujemy w róznych warunkach to wg mnie luneta nastawna ma przewagę. Darz Bór trzynastak