Czwartek
22.01.2009
nr 022 (1271 )
ISSN 1734-6827
Wydawca i adres redakcji:
P&H Limited Sp. z o.o.
ul Meissnera 1
80-462 Gdańsk
NIP 585-00-00-791
Sąd Rejonowy w Gdańsku
Wydz. XVI Gospodarczy
KRS: 0000229167
Kap. zakł. 51 500PLN
tel: (058) 340-93-98
Redaktor naczelny:
Piotr Gawlicki
piotr.gawlicki@lowiecki.pl
Miejsce i data wydania:
Gdańsk, 22.01.2009
Numer wydania:
022 (1271 )
ISSN 1734-6827
Nowe zdjęcia w galeriach
więcej>>
22-01-09 08:24
jażwiec19
27-11-08 09:39
bartoszD
24-11-08 13:39
bartoszD
03-03-08 20:00
mateo29
15-01-09 17:18
bucz
21-01-09 14:19
bucz
Strzelectwo
 Kalendarz zawodów P...
 Cena amunicji na 20...
Redaktorzy piszą
Wspólnie i w porozumieniu autor: Stanisław Pawluk
W moim artykule w dzienniku "Łowiecki" wykazałem, że prezes Głównego Sądu Łowieckiego Zygmunt Jabłoński strzelił sobie w stopę artykułem w Łowcu Polskim, nie zostawiając na mnie suchej nitki za filipikę na temat jednego z OSŁ nie rozumiejącego pojęcia "działania wspólnie i w porozumieniu". Zamiast zając się tym sądem, bo akurat mój i Pana prezesa pogląd na tę sprawę były identyczne, polemizował ze mną bez argumentów merytorycznych, ale za to nie szczędząc słów ostrych, wskazujących, że szyderstwo i obrażanie OSŁ i GSŁ oraz przewodniczącego ZG i jego samego stało się moją pasją.

Ponieważ opisywałem kiedyś krytycznie orzeczenie OSŁ w Białej Podlaskiej i Głównego Sądu Łowieckiego, które ukarały myśliwego zawieszeniem w prawach członka na 1 rok, za wspólny z innym myśliwym pobyt na polowaniu bez broni, kiedy ten myśliwy z bronią strzelił lochę w okresie ochronnym, prezes GSŁ Zygmunt Jabłoński wziął na warsztat ten właśnie przypadek i w artykule "Nieświadomy współsprawca" w Łowcu Polskim Nr 01/2009 udowadnia, że Marian Tadeusz P., nazywany w artykule "myśliwym B" był jak najbardziej winny, choć polowania nie wykonywał. Tym jednak razem autor polemik ze mną postanowił zastosować argumenty merytoryczne, które mają przekonać szerokie rzesze myśliwych, że nie polując i bez broni, też można działając wspólnie i w porozumieniu strzelić lochę w okresie ochronnym.

więcej>>
Dzisiejsze wpisy na forum
www.lowiecki.pl
Myśliwskie akcesoria
 KAHLES- zapytanie
 Jeszcze o Lapua Mega
 Przyrząd do ustawiani...
 Remington SPS Varmint...
 CZJ-DOT
 VARMINT
 dalmierz
 Drewno na FS
 Wazne...
 VW Golf III Syncro CL
 300 WSM
 NOKTA 3-9X50
 William Optics, Nikon...
 Lornetki o zmiennym p...
 CIĘŻAR BRONI
 CZ550fs -prośba o opi...
 Posiadacze TIKKI T3 p...
 UAZ czy SUZUKI VITARA...
 bagażnik na zwierzynę...
 lunety meopta meostar
 sako 9,7g do 7x64
Dyskusje problemowe
 szacowanie szkód
 Funkcjonowanie organów ...
 prywatne ambony i prywa...
Przegląd artykułów z poprzedniego tygodnia12.01.2009 - 18.01.2009
OpowiadaniePiątek 16.01.2009
PO POLACH, PO LASACH... autor: Urtica
Śnieg. Nareszcie długo wyczekiwane, białe płatki zaczęły spoczywać twardo na ziemi, a nie rozpływać się i wsiąkać w nią jak złe myśli w głowę. Dlaczego złe, a nie dobre? Bo złe włażą w pamięć bardziej intensywnie niż dobre. Nie ważne, póki co płatki leżały, a nawet układały się jedne na drugich, tworząc warstwę przywodzącą na myśl prawdziwą zimę. Co ciekawe układały się nie tam gdzie chciałam, czyli na polach i łące za domem, ale na drodze dojazdowej do bramy i koło zabudowań gospodarczych, skąd za chwilę będę musiała je usunąć. Eeech, tam, pal diabli prace porządkowe, człowiek da sobie radę zawsze i wszędzie, gorzej ze zwierzętami, muszę odszukać moje kuropatwy! Doskonale wiem, że nic im nie będzie, ale ten lisiura, którego spotkałam kilka razy w okolicy, coś za bardzo się kręci w ich pobliżu. Szybka decyzja: zamiast łopaty biorę aparat fotograficzny, lornetkę i znikam w śnieżnej zadymce. Pogoda nie należy do najprzyjemniejszych, wiatr spotęgowany mrozem, szarpie mnie za ręce i usiłuje ściągnąć z głowy kaptur kurtki. Płatki śniegu nie są już takie przyjazne; w niczym nie przypominają delikatnych gwiazdeczek spadającym z nieba ruchem wirowym, ciskane ze złością przez jakąś niewidzialną siłę, wbijają mi się w twarz i dotkliwie parzą skórę. Aparat fotograficzny chowam pod kurtkę, dzięki jej zielono – brązowej fakturze wyglądam teraz jak ciężarne drzewo, które przez pomyłkę zawędrowało na śnieżną pustynię.
więcej>>

Otwarta trybunaPiątek 16.01.2009
"Mafia" łowiecka..., przykład z Białej Podlaskiej cz.V autor: fenek
Czytelnicy "Łowieckiego" niekoniecznie wiedzą, jak intensywnie "pracuje" tuba propagandowa Antoniego Sacharuka w okręgu i poza okręgiem. Seria moich felietonów, w obronie prawdy, jest niczym w porównaniu z ogromem propagandowego szumu tandemu Sacharuk-Laszuk, łowczy okręgowy w Białej Podlaskiej. Dla nich każda krytyka to paszkwil, ujawnienie prawdy to pomówienie, a wszystkie głosy sprzeciwu, to atak na nich i PZŁ.

Prezesura w kole, wydaje się Antoniemu, jedynie szczeblem do bardziej prestiżowych stanowisk. Na karku szósty krzyżyk od dawna, w PZPR niczego nie osiągnął, SLD nie obdarzyło zaufaniem - senatorem nie został, bo na liście zabrakło miejsca. Radny powiatowy to tylko namiastka rozbudzonych ambicji. W "ucieczce" do kariery w PZŁ upatruje nemrod jedynej szansy na spełnienie swoich ambicji władzy.

więcej>>

Otwarta trybunaWtorek 13.01.2009
"Mafia" łowiecka..., przykład z Białej Podlaskiej, cz.IV. autor: fenek
Niedawno opisywałem mechanizm powstawania "uchwał" ZO w Białej Podlaskiej w wykonaniu Romana Laszuka - Łowczego Okręgowego. Tomasz Rappe, znienawidzony przez prezesa KŁ "Dąbrowa" Antoniego Sacharuka, za krytykę bezprawnego postępowania i publiczne napiętnowanie traktowania koła, jako narzędzia do zdobywania wpływów politycznych, był dwukrotnie wydalany z "Dąbrowy", także za ujawnienie fałszerstwa dokumentu finansowego i przywłaszczenie pieniędzy składkowych w wykonaniu przewodniczącego KR tegoż koła.

Aby przejąć absolutną władzę w kole i w ten sposób otworzyć sobie perspektywę zasiadania w NRŁ, nie zawahał się przed bezpodstawnym pomawianiem członków byłego zarządu o przestępstwa gospodarcze na szkodę koła. Użył do tego, jako narzędzia, Stanisława Marczuka - byłego wojewodę bialskiego, a obecnie biegłego (o zgrozo) sądowego z zakresu księgowości, aby "siwą głową" uwiarygodnił oskarżenia. Stanisław Marczuk, w wyniku postępowania przed sądem powszechnym przepraszał pomówionych za swoje oskarżenia, które ochoczo odwoływał, czym jednocześnie wykazał absurdalność ataków Sacharuka.

więcej>>

Ogłoszenia
Brak nowych ogłoszeń w tym wydaniu
Psy myśliwskie
 KLUB SPANIELA BRETÓ...
 Prosze o kilka rad ...
 Wyżeł niemiecki szo...
 wyzel weimarski
 Historya
 II spotkanie miłośn...
 ZGINĄ WSPANIAŁY DZI...
 Pointer 6 miesięcy ...
 Hodowla gończaka w ...
ARCHIWUM
DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Humor
PORTAL
Naczelny
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce
   Sobótka
   Glinki
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
   Filatelistyka
   Falerystyka
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Aukcje
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
Mapa
Przepisy kulinarne
 domowe leczenie :)))
 Szynka na surowo
 Borsucze mięso.
 Specjalnie dla Alusa
Nota redakcyjna
Autorzy wszystkich tekstów wpisywanych na strony www.lowiecki.pl i do dziennik.lowiecki.pl wyrażają przez fakt dokonania wpisu zgodę, na publikowanie tych tekstów w dzienniku Łowiecki, przy czym Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów i zmian w tekście. Większe zmiany w materiałach redakcyjnych, opowiadanich i dowcipach przekaże autorom do samodzielnego wykonania.

Dziennik Łowiecki można otrzymywać również w wersji drukowanej poprzez prenumeratę. Warunki prenumeraty do czasu zebrania odpowiedniej liczby prenumeratorów, żeby móc druk wykonywać w drukarni, są następujące:
  • wysyłka 5 razy w tygodniu w dni robocze - opłata 31.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka 1 raz w tygodniu w poniedziałek - opłata 23.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka co 4 tygodnie w poniedziałek - opłata 21.50 zł. tygodniowo + VAT.
    Nekrologi od osób fizycznych są bezpłatene. Nekrologi od kół łowieckich i innych osób prawnych podlegają opłacie w kwocie 98,36 zł. + VAT.
  • Hyde Park Corner
     JAKA POGODA ?
     Na liska
     Niepotrzebny komentar...
     gdzie na narty
     Monografia "Lis"
     Witam kolegów na forum
     Łowiectwo
     Osierocone pasiaki cd...
     Dzień Babci i Dzień D...
     Broń po zmarłym Koled...
     Łowce do oddania
     Bycza sprawa cd...
     Bażant
     Norowanie śląsk ciesz...
     Nowe kryteria selekcj...
     Chodzi o to żeby nie ...
    Komentarze czytelników
    ... do felietonów
    12:41 KOheh dobre:) kto ich wybral bo nie ja;) a co do niby obowiazku powiadamiania organow scigania to jest to niby obowiazek ale jezeli nie zglosimy danego faktu to nie mozna wyciagac zadnych negatywnych konsekwencji wobec takiej osoby. paranoja te sady ale to chyba wiadomo nie od dzis. kolesiostwo i tyle i watpie ze to sie zmieni kiedys jedyna rada rozp caly PZLTytuł:
    Wspólnie i w porozumieniu
    13:17 192326wKol.Kulwap."A gdzie prawo do obrony,.......... które w sądach łowieckich też powinno być szanowane." Co Ty Kolego piszesz? Chcesz, by ktoś doniósł o tym na policję? Uznają Kolegę za przysłowiowego CZUBKA za stwierdzenie iż prawo w sądach łowieckich powinno być szanowane. HA...HA..HA... Pozdrowienia Tytuł:
    Wspólnie i w porozumieniu
    13:27 192326wJeżeli prezes GSŁ twierdzi iż twoją pasją jest:"szyderstwo i obrażanie OSŁ i GSŁ oraz przewodniczącego ZG i jego samego stało się moją pasją.", a jest to nieprawda , to jest to obrażanie Twojej osoby i Twoich dóbr osobistych. Ciekawa jestem , czy w przypadku pozwu przeciwko prezesowi GSŁ o ochronę dóbr osobistych ma on obowiązek stawienia się na rozprawę w charakterze oskarżonego w todze, czy też bez niej......... Tytuł:
    Wspólnie i w porozumieniu
    13:49 antypodTen bez broni nie był bez winy. Ale wiem, że to co napisał Kulwap o wybiórczym traktowaniu przez sądy członków PZŁ to prawda. Wszystko zależy od osoby winnego, pokrzywdzonego czy świadka. Raz należy zawiadomić, bo to obowiązek, innym razem nie i należy schować głowę w piasek, bo będą konsekwencje. Kolesie są bezkarni, najbardziej wartościowych, bo wyróżniających się intelektualnie tępią niemiłosiernie, często lekceważąc prawo. Takie praktyki elit PZŁ, których świadkami jesteśmy prowadzą do demoralizacji części członków PZŁ. Gdy prawo służy do bieżących rozgrywek to korzystają na tym zwykle cwaniacy tworząc w kołach coś na kształt małych gangów i hulaj dusza. W takich kolach, jak ktoś wspomni o wadze do ważenia czy kłusownictwie wśród członków koła, to go wykluczą, oczywiście przy pomocy Organów. Wystarczy większość, a prawo można zlekceważyć. GSŁ jak już czytelnicy wiedzą z wcześniejszych poblikacji raz zajmie się apelacją, a innym razem odrzuci. Raz uzna winnym innym razem uniewinni, w zależności od aktualnego zapotrzebowania władzy. Koniunkturalnie. D.B. Tytuł:
    Wspólnie i w porozumieniu
    więcej>>