![]() |
Wtorek
21.07.2009nr 202 (1451 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Weatherby & CZ Co wybrać? Autor: Stiepankowic godzina: 07:02 ad fousek Jak za Tikke to czena faktycznie bardzo atrakcyjna. Ja szukam broni w kalibrze 3006 ewentualnie 308W. Autor: mariandzik godzina: 09:03 kula - uwaga nr 2 bardzo łatwa do ominięcia. Wystarczy broń ułożyć w poziomie, otworzyć magazynek i wysypać naboje prosto do dłoni. Robię tak zawsze i jeszcze mi nie spadł nabój ani razu. Mam czecha 4 lata w 7x64 i jestem całkowicie zadowolony. Faktycznie nie jest aż tak składny, ale nie jest źle. Można się przyzwyczaić. Reszta mi pasuje. Autor: Kocisko godzina: 09:10 fousek CZy brak przyśpiesznika jest aż tak istotny? Przez x lat strzelałem przemiennie z broni z i bez przyśpiesznika. W sytuacjach szybkiego strzału do 100m nawet nie zadawałem sobie trudu z używaniem przyśpiesznika. W przypadku broni bez przyśpiesznika po prostu chwilkę dłużej mierzyłem(mniej więcej tyle ile trwa uruchomienie przyśpiesznika i przygotowanie się do strzału). Uważam iż przyśpiesznik nie jest kluczem przy wyborze broni. Szkoda iż nie wiedziałem o tej Tikka ze 2 miesiące temu...................... Autor: kula godzina: 09:26 Mariandzik, masz rację, też to robiłem, ale teraz mam broń z magazynkiem wyjmowanym i nie mam juz konieczności używania wymyślnych sposobów. Autor: fousek godzina: 09:44 Kocie Dla mnie jest to istotny atut, mam mianowicie porównanie spustów w Manlicherze i Cz. Dla mnie przyspiesznik przy strzałach powyżej 100m jest atutem. Kocie weż Savaga, WEATHERBY, z normalnym spustem i spróbuj strzelić na 200m. Zobaczysz ze jest to problematyczne sciąganie palca. Jesli spust ma regulacje gdzie mozna zajeść do np 600gr np Remington 700 to ok. Przyspiesznik nie potzrebny. Pozdrawiam Autor: Stiepankowic godzina: 10:11 Co koledzy mogą powiedzieć o skupieniu jakie można uzyskać przy strzałał na dystansie 100m? Obie jednostku różnią sie konstrukcją zamka, z tego co wiem w Weatherby jest zamek remingtonowski a w CZ z mausera. Wyczytałem na giwera.pl że to ma wpływ na skupienie. Czy to prawda? Autor: Kocisko godzina: 10:13 Wiesz co, pewno tak.Zwłaszcza przy strzelaniu do lisa na 200m. Aktualnie mam dwa karabinki-oba bez przyśpiesznika. Moja Howa ma regulowany spust i mozna go( kolega tak sobie zrobił-u rusznikarza) "zmiękczyć iż działa prawie jak przyspiesznik. Ja strzelam z fabrycznego ustawienia-na razie nie czuję potrzeby zmian.Pażywiom, uwidim. Za to w Marlinie , podejrzewam że 80-90% strzelców przeżyłoby lekki szok strzelając:) Przy czym nie jest to broń do strzelania dalekodystansowego. Generalnie rozumiem ludzi lubiących przyśpieszniki. Ale śmieszą mie sytuacje jak facet opowiadający o swoich sukcesach strzeleckich, przy strzale na 30m do rogacza żerującego na skoszonej łące, naciąga przyśpiesznik i mierzy jakby strzelał w 10gr na 300m.(widziane w rzeczywistości) Kwestia gustu rzekłbym Autor: Jagdterrier godzina: 10:25 anton a Howa czasem nie jest bardziej podobna do remingtona?? ;-] Autor: Stiepankowic godzina: 10:49 ad Kocisko Przegladalem stroni internetowe i widze że osada w broni marki Howa pokryta jest taka gumowana warstwą. Jak jest z trwałością tej warstwy, czy to sie nie wyciera? Autor: Kocisko godzina: 10:58 Stiepankowic Zbyt krótko ją uzytkuję aby móc o czymś zapewniać. Jednak warstwa tej gumy wydaje się być gruba i wycieranie raczej nie grozi. Być może np pękanie.Ale kiedy i czy wogóle? Broń naprawdę fajna. Czym się chłopie przejmować.Toma stzelać a nie na paradzie być noszone. Wytrze się?Popęka?? Pies to jechał.Strzelac będzie dalej. A jak zrobi się niebardzawo a z broni będę zadowolony-dorobię drewno. Przecież ja ślubu z nią nie brałem:) Nie wiem jak Ty ale ja broni " na całe życie" nie kupuję. Na xx lat wystarczy a potem będę myślał co dalej. Autor: Stiepankowic godzina: 11:10 ad Kocisko Święta racja :-) Autor: Kalikst godzina: 11:45 zbigb1, co z tego,że osada z orzecha skoro jest wykonana do du... Można strzelać z czecha,wiem bo sam mam,ale pierwsze co należy zrobić to dorobić inna kolbę. Nie wspomnę już o tym, żę czech kocha rdzewieć,a zamek hałasować. Autor: Kocisko godzina: 12:14 Hm, czytając wpisy dotyczące czeskiej broni można dojść do wniosku że niedługo znajdzie się na równorzędnym miejscu z pogardzanym, przez niejednego, Mosinem. Tak jak z czeską amunicją-normalnie szmelc nie do polowania.. Dziwne to wszystko. Widać epoka gadżetów nieodwracalnie wkroczyła w nasze życie. Oglądając stare foto, powojenne często raził mnie widok ludzi w prochowcach, trampkach, beretach z antenką. Jadących po 100 i więcej km pociągami, rozklekotanymi cięzarówkami pod plandeką itd na polowanie. Ale dziś wiem że to byli pasjonaci przez duże P. Czeski sztucer, niedoścignione marzenie, dla wielu jeszcze tak niedawno dziś jest nieskładny i "zamek mu wylata"...... Autor: Łupur21 godzina: 12:41 Miałem 2 CZ550 LUX, obecnie mam w szafie 1 CZ550 ( wersję limitowaną ). CZ to broń bardzo dobra, według mnie lepsza niż WEATHERBY VANGUARD SINTETIC. CZ jest bronią dobrze wykonaną, z niezłym drewnem i przyspiesznikiem. Mam w szafie kilka jednostek broni, a i przez moje ręce przewinęło się też sporo broni, stąd też opierając się na własnym doświadczeniu, gdybym miał dokonać wyboru na miejscu autora tematu, to kupiłbym bez wachania CZ550 LUX. Dodam tu, że przygodę z myślistwem rozpoczynałem właśnie z CZ550 z lunetą Meopta 7x50 bez podświetlenia. Co to były za czasy, aż miło sięgnąć do wspomnień, tj. na 365 dni w roku - 1/2 na polowaniu ! Pozdr. Autor: Marceli godzina: 20:52 Jest także kwestia składu. Mi np kolby proste tybu American nie leżą, czyli np Tikka, CZ American mi nie lezy, a CZ Lux jak najbardziej. WEATHERBY nigdy nie miałem w reku, ale radze Ci przymierzyć. Sam biegam z CZkami. Celnośc ich jest bardzo dobra( mówie o polowaniu.na zawodach nie bywam), natomiast zwłaszcza ostatnio CZki mają b.ładne orzechowe drewno, ładniejsze niz rok czy dwa lata temu.Jeśli estetyka ma znaczenie to warto ten argument także wziaść pod uwagę. DB |