![]() |
Piątek
25.09.2009nr 268 (1517 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Kto jeżdził rx4 Autor: szarnir godzina: 09:43 Witam. Nie znam Scenica ale jak 3 lata temu rozmawiałem z gościem z Renault Polska na temat zakupu Kangoo 4x4 to odradzał . Twierdził , że drogie części i konstrukcja nie do końca udana. Ten gość to taki dalszy znajomy , więc myślę że nie bujał. DB. szarnir. Autor: Sauer 86 godzina: 10:53 Kup żonie Cherokeego co najmniej 2001, ale nie nowy model, auto z duszą, masywne, budowa podwozia prosta jak cap i jak raz zroobisz to parę lat pojeździsz z żoną po terenie i nie tylko...... Jeśłi uraziłem, to wybacz. Pozdrawiam serdecznie. Autor: szlagoś godzina: 11:20 :-) Dzięki za wszystkie opinie. Ale jeżeli chciałbym kupić inne auto to raczej japońskie. Bo takie mam, miałem i mam do nich przekonanie. Co do jeepa to nie mam tyle kasy teraz żeby go dosięgnąć :-) Co do jego walorów użytkowych to już jeden taki mnie w mocno przekonuje (kolega z koła) Ale to miał być SUV lub samochód SUV-o podobny ;-) nie terenówka. Żadnych reduktorów i ręcznie dołączanego napędu. Co do Forestera to nie mam żadnych zastrzeżeń oprócz tego, ze nie trafiłem na fajny egzemplarz w posiadanej kasie i miałem już subaru wiec żona nie tryska optymizmem. Poza tym naprawa (choc mało prawdopodobna) Subaru też boli. Co do Scenica to mam go w zasadzie zaklepanego. Pełna opcja, DCI, udokumentowane 75 tyś km. szlagoś Autor: yogy godzina: 15:42 co do Forrestera - super się prowadzi, właściele nie narzekają (znam 4 właścicieli, 2 starsze i 2 nowsze modele). Jedynie na co narzekają w starszych to spalanie - >10l benzyny, ale 180 koni musi czyms popić ;) pozdrawiam Paweł Autor: Rosen godzina: 15:44 Dobry samochód musi dobrze palić :) Autor: Sauer 86 godzina: 17:40 Ad. yogi a widziałeś kogoś kto narzeka publicznie na swoje auto? :) apropos tego alkoholizmu samochodowego w postaci dużego spalania - gdzie te 140 koni, czy też możliwe, że w nowych modelach -180 koni wykorzystują? w polskich lasach, czy na dziurawych drogach? mój Cherokee miał 116 koni oryginalne, a rok po zakupie przyprawiłem mu dodatkowe 15 koni, aby dobić do magicznej granicy 130 koni i w tej chwili uważam, że w zupełności to wystarcza na 1,7 tonowe auto, Ad. Rosen pocieszyłeś mnie tym postem.....myślałem, że Jeep przesadza z 12-16 litrami w terenie bez napędu na 4, ale się myliłem :) Autor: Sauer 86 godzina: 18:15 Ad. szlagoś, ty na ten przebieg to uważaj, ponieważ książeczkę przebiegów łatwo podrobić..... lepiej przejedź się nim pod komputer i on ci prawdę powie, zapłacisz 100 w salonie firmowym, ale będziesz wiedział co kupujesz, chyba że od sąsiada kupujesz, Po przebiegu zakładam że auto jest "polskie", natomiast jeżeli kupujesz je z włoch, czynie niemiec ( z małych liter pisanych) to obawiam się że licznik cofany, ponieważ oni kupują tam auta w dieslu aby sadzić kilometry ( nawet 60 tys. km rocznie!!!) Ostatnio pomagałem Koledze z Koła zakupić podobnego Cherokeego w Niemczech i rozbawiło mnie gdy handlarz podwórkowy wyjął książeczkę przeglądów i mówi że nie opuści ceny ponieważ przebieg oryginalny, gdzie po 3 latach użytku było tam 117 tys. km, a już po 9 latach na liczniku zaledwie 187tys. km (czyżby samochód stał 6 lat??? hehehe), ostatecznie podjechaliśmy do prywatnej osoby i co prawda auto kosztowało 600 eu więcej, ale było ok i nic nie można było zarzucić II właścicielowi od nowości. A spójrz n apolskie ogłoszenia - 4 letni eauta mają 120 tys. km, 10 letnie 150 tys. km, a 15-20 letnie zaledwie 100 tys. km. a uwierz mi że nie poznasz po aucie, czy pedałach (wielu na nie patrzy przy kupnie) czy ma 50, czy też 350 tys. km, widziałem Vitarę tam u nich 1999 rok za 3500 eu z przebiegiem 350, a wyglądała jak nowa!!! (po prostu obaj z Kolegą nie wierzyliśmy) Pozdrawiam serdecznie i cofam propozycję Jeepa, skoro Terrano już jest to wystarczy, a proponuję SUV-a Subaru......................................i tu niespodzianka LIBERO, subaru LIBERO, fajne autko. Autor: yogy godzina: 18:37 ad Sauer86 Jednymz tych samochodów jeździ mój wujek - większość szosa, teren to tylko dojazd do domu. czyli potrzeby opisane przez Kol. Szlagosia. I znam osoby, które narzekają na swoje auta ;p co do przebiegu i bezwypadkowości to się zgadzam z Kolegą w 100%.. najlepiej spisać numery silnika i nadwozia i do salonu - tam jeżeli trafi się życzliwy pracownik to powie jak wyglądała historia danego auta. pozdrawiam Paweł Autor: Davson godzina: 23:27 Kiedyś miałem Vitarę i byłem bardzo zadowolony. Polecam Autor: Sauer 86 godzina: 23:37 Ad. Davson idąc twoim śladem......to kiedyś miałem Samuraia i też byłem zadowolony........ jak brać Vitarę to tylko po liftingu z 1999, lepszy - żywotnieszy silnik i nieco, podkreślę, nieco lepsza stal (odpornoność na rdzę) Pozdrawiam serdecznie. |