Czwartek
18.08.2005
nr 018 (0018 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Alus milczy...,

Autor: IŻyk  godzina: 08:32
:))) Dokładnie tuinłan! Mamuska - czekoladowa Retriwrzyca z papierami, co, póki co, to od tej strony się prezentuje, że na zbiorówce nieuważnemu myśliwcu kanapku z ręki wydrze, tatuś-posokowiec (tysz papierowy) i w akcji już widziany. Dziecię płci męskiej za jeden złotych nabyłem. Burczy już, warczy, pliszkę pogoniło i krakania chętnie nasłuchuje - taki myśliwski! Szczeniątko, ponoć po dziadku, czarne jak murzyn z Konga, od razu "Niger" przezwałem, ale lepsza połowa małżeństwa kazała wabić "River"... Nie wiem, jak tam w Krogulcowym gnieździe, ale u nas to jest tak, że nie ma z kim dyskutować. To znaczy: Ona nie ma z kim dyskutować! Trudno, niech tam, zostało te gupie i banalne riwer, ale nie donoście Onej, że mówię, że gupie i banalne, bo znów się zaczną te wszystkie muki, blachy i karczycha

Autor: krogulec  godzina: 17:09
oj IŻyk oj IŻyk , duży chłopiec , i elokwentny a nie umie kobiecie własnej wytłumaczyć że NIger to nazwa rzeki ........... więc i wilk syty i owca cała a jak ten BAWLAB na river zacznie do Twej połowicy przychodzić to lepiej psa oddaj , strzelbe na kołek zawieś i z domu nie wychodź bo na pośmiewisko z braku mocnego autorytetu można być narażonym ...... no musisz " Jej " to wszystko wytłumaczyć bo pies może tego nie znieść... pozdrawiam i trzymam kciuki abyś dał sobie radę , a jak zacznie kobieta Cię z tego powodu szykanować to dawaj znac , będziemy radzić Darz Bór !