Czwartek
18.08.2005
nr 018 (0018 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: OKAZJA - TOZ - MAŁO CZASU

Autor: Alus  godzina: 02:21
Tak jak radzi Ryszard zarejestrować listem poleconym, do którego włożyłbym ksero dowodu zakupu. Myślę, że dobrze byłoby wykonać telefon do WPA KWP i dogadać się. Pozdrowionka DB

Autor: kuba_Z  godzina: 07:53
Ja załatwiam wszystko listownie czasem w ostatniej chwili, ale zawsze w terminie. Łącznie z legitymacją posiadacza broni. Wadą jest czas czekania na leitymację, ale zawsze jakoś sprawnie to idzie. DB

Autor: Jarek S.  godzina: 09:05
To ja już nic nie rozumiem. Jak kupowałem teraz z kumplem flinte to trzba ją było pokazać na policji coby sprawdzili czy n-ry sie zgadzają. To jak - flinta do koperty i poleconym?

Autor: milosz  godzina: 09:24
Termin uważa się za zachowany, jeżeli przed jego upływem nadano pismo w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego albo złożono w polskim urzędzie konsularnym. (Art. 57 § 5 kpa). I masz po kłopocie. Ryszard dobrze radzi. Chociaż... Art. 13. 1 ustawy o broni i amunicji mówi, że nabywca broni jest zobowiązany zarejestrować ją w ciągu 5 dni od dnia nabycia. Więc gdyby w umowie sprzedaży strony zastrzegły, że broń stanie się własności nabywcy w terminie późniejszym niż data zawarcia umowy, to koncepcja z użyczeniem też mogłaby przejść. Tylko po co tyle kombinować?! Pozdr.

Autor: kuba_Z  godzina: 12:03
Ad Jarek S. Ja kupowałem używaną w ramach działania jednego KWP i w tym przypadku mieli papiery (i numery ) sprzedającego. W Twojej KWP kłania się chyba jecze duch krwawego Felka który nikomu nie wierzy. Poczta jest normalnym i dobrym sposobem prowadzenia korespondencji i przekazywania stosownych informacji i nie ma co robić problemów ze spraw które normalnie funkcjonuja. NIGDZIE nie jest napisane że rejestracja musi odbyć się osobiście, a broń musi być dostarczona i okazana urzędnikowi KWP. To jest zwykła procedura administracyjna i już. DB

Autor: Wiking  godzina: 14:07
Najlepiej zadzwonić do KWP czy tolerują wysłanie pocztą ale jak podjedziesz to będziesz miał jednocześnie wpis w legitymacji i po sprawie. DB

Autor: wsteczniak  godzina: 14:24
Ryszard - pozwolisz, że zapytam, gdyż w sprawach sprzedał-kupił, to ja jestem noga, a nawet z leksza wyżej: piszesz - "wydanie rzeczy i przyjęcie zapłaty to już jest sprzedaż" - to jasne. Ja jestem w sytuację, ze Rysio, (ten z opowiadania z 15 .08. z naszego dziennika) pałuczył odemnie rzecz , za umówione trzy stówy i od roku nie płaci - to może on uważać, że sprzedaży nie było, a skoro tak ( i w związku z tym ) może nie płacić ? Nie obawjaj się, że Rysio odpowiedz podpatrzy. O kompie, wie on aż tyle, że komp jest. Przepraszam, że nie w 10-ce tematu, ale ta rzecz, blisko karabinu bywa. Będziesz łaskaw ? - wsteczniak

Autor: kurzel  godzina: 15:53
Dzięki Wszytskim za rady. Właśnie nabyłem owego TOZ'a . trochę się pozmieniało , bo nie 20 letni a okazał się być z 94 roku , nie za dwie stówy a za trzy ...ale najważniejsze , że miła pani z komendy w Piotrkowie wykonała telefon do równie miłej pani z komendy w Radomiu ......babeczki się dogadały i z bronią mogę bez problemu przyjechać w poniedziałek do Radomia. a TOZ fajny , i pewnie nie jedną butelkę wygram w zakładzie kto potafi go złożyć :-) zdrówko

Autor: jurek123  godzina: 20:16
Ad kurzel przegrał byś z kretesem bo takiego TOZA użytkowałem i rzeczywiście na początku mnie wkurzał z tym składaniem.Dodam ci jeszcze TOZ był służbowy i cholernie celny jeśli chodzi o kulę.Bardzo mile wspominam go do dziś.