Środa
07.07.2010
nr 188 (1802 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Nr seryjne na starej broni  (NOWY TEMAT)

Autor: GustaV91  godzina: 00:27
Witam, chcę kupić starą piękną dubeltówkę kurkową z początku XXw. Broń już oglądałem, przypadła mi do gustu ale jest jedno ale, nr seryjny broni jest wybity tylko na lufach ale nie ma go na baskili i czółenku jak we współczesnych dubeltówkach. Moje pytanie brzmi czy ze względu na ten nr nie będzie problemu z rejestracją broni w WKP ?

Autor: FREY  godzina: 11:46
Na mój gust nie powinno (ale co kraj to obyczaj). Zanieś bronke do KWP niech sami wszystko spiszą. A najlepiej poprostu zadzwoń na Komendę wcześniej. DB FREY

Autor: PiotrD  godzina: 12:19
Witam, NIe za bardzo rozumiem w czym problem? Jeżeli poprzedni właściciel miał tę broń zarejestrowaną jako myśliwską, to spisujecie klasyczną umowę kupna- sprzedaży i z tym papierem jedziesz do swojej komendy. Po co jechać z bronią na komendę? Piotr

Autor: GustaV91  godzina: 12:33
PiotrO, w mojej komendzie jest zwyczaj ze trzeba się wstawić z bronią aby zarejestrować :) Z tą bronią nie pójdę bo jeszcze jej nie kupiłem. Waham się ze względu na późniejsze możliwe problemy. . DB !

Autor: Marek Biały  godzina: 14:35
Nie ma znaczenie gdzie znajdują się numery, czasami są na lufie i baskili, czasmi jest inaczej. Nie muszą być na czólenku w żadnym wypadku! Kupuj i smiało rejestruj.

Autor: Krzych  godzina: 18:14
Ad GustaV91 Czyli jak u Barei - to taki nowy świecki obyczaj? Kto by tam przejmował się ustawą i rozporządzeniami Pozdrawiam Krzych

Autor: GustaV91  godzina: 18:40
Ad. Krzych czyli co radzisz ? Iść na komendę jedynie z umową i bez broni ? Zdziwiło mnie to trochę bo myślałem że we wszystkich KWP trzeba się wstawić z bronią :) Napisz co myślisz. DB !

Autor: Krzych  godzina: 19:22
Ad GustaV91 Przepis ustawy stanowi tak: "Art. 13. 1. Nabywca broni jest zobowiązany zarejestrować ją w ciągu 5 dni od dnia nabycia. ............. 2. Rejestracji dokonuje się na podstawie dowodu nabycia broni, ............". Niektórzy policjanci tkwią chyba jeszcze w rzeczywistości milicyjnej, bo wtedy istotnie trzeba było przedstawić zaświadczenie od rusznikarza o stanie broni, ale nawet wtedy nie trzeba było dymać z giwerą. Ja bym spróbował najpierw bez broni. Jednak niestety musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcesz kopać się z koniem. Zdaję sobie sprawę, że oportunizm to niezbyt chwalebna postawa życiowa. Jednak w sytuacji gdy Państwo robi nam łaskę, że możemy posiadać broń, co niestety podkreślaja nawet sądy administracyjne, nawet wmówione nam uchybienie w procedurze może być podstawą do utrudniania życia przez kogoś komu wykaże się niekompetencję. Życzę powodzenia, a raczej połamania strzelby. Pozdrawiam Krzych

Autor: starywracz  godzina: 22:37
Jeśli mogę doradzić. Niech tą broń dokładnie obejrzy ktoś kto ma trochę pojęcia o broni i sprawdzi jej stan techniczny, ew luzy, stan luf, a przede wszystkim czy to jest komplet tzn czy lufy i baskila są od tej samej broni bo różnie ze starą bronią bywa. Możesz w umowie zrobić zastrzeżenie, że "gdyby były problemy z rejestracją to ...