![]() |
Poniedziałek
20.02.2006nr 051 (0204 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Dryling Merkel (NOWY TEMAT) Autor: sparko godzina: 09:28 Koledzy, jak wątek poniżej, wielu z Was ma rozeznanie w cenach broni używanej. Mam możliwość zakupu Drylingu Merkel 7x65R/ 12/12/70. Broń z 1980 roku, w rękach właściciela od początku. Wystrzelane ok. 200 szt amunicji kulowej. Bez wżerów w lufach, właściwie "lustro", brak luzów, delikatne wytarcie oksydy i kolby. Na tym luneta orginalna japońska Tasco zakupiona w byłym RFN 3-12x52, założona na montażu hakowym przez dość znanego poznańskiego rusznikarza, przepraszam jeśli przekręcę nazwisko, Adamkowiak? Wiem, że to "trudne" do oceny, ale jednak ile moze być warty ten zestaw? Dzięki za sugestie. pozdrawiam, DB Arek Autor: Miciał godzina: 09:35 Ja bym dał 5500 zł. Autor: Jurek Ogórek godzina: 09:40 3500 do 5000 zl zależnie od stanu faktycznego a nie poboznych zyczeń sprzedającego-luneta 200 zl z dojazdem Autor: Alus godzina: 10:28 Wydaje się, że Jurek Ogórek ma rację. No chyba, ze stan na prawdę idealny, to można by parę zeta dorzucić. Tylko te 12-chy, których nie umiem uzasadnić dlaczego w drylu nie lubię. Średnio 8 szt. naboi kulowych rocznie? Wszystko mozliwe. Co do montażu to przypuszczam, że chodzi o pana Alfreda Adamkiewicza i to jest zaleta tego drylinga, ktorą mogę stwierdzić bez ogladania. Pozdrowionka DB Autor: REALISTA godzina: 10:29 Sparko' Jeżeli stan jest taki jak opisujesz - to prawie nowa broń. Rocznik nie jest tu istotny 1980 to nawet dość młody jak na używane dryle. Praktycznie większość ich jest z podobnego rocznika, ponieważ był to okres 1 myśliwy ma 300 ha i wówczas sprzedano znaczne ilości markowej broni, szczególnie dla leśników. Według mnie Miciał realnie ocenił wartość i przy nakładzie kilkuset złotych można z tego zrobić prawdziwe cacko. Ten rusznikarz to prawdopodobnie Pan Adamkiewicz, wówczas autorytet wśród rusznikarzy - mam montaż zrobiony przez niego właśnie na dryl i do dzisiaj bez zastrzeżeń. stare TASCO raczej do wymiany chociaż na zbiorówki wystarczające. Pozdrawiam DB R! Autor: PiotrL godzina: 11:09 Zgadzam się z Jurkiem Autor: nimbus godzina: 11:40 Jezeli chodzi o model- to standart to-3500zł, jezeli lux z grawerką- 4500-5000.Jezeli chodzi o rocznik to lata80-89 najgorsze w produkcjjNRD.Luneta warta 200-250zł , a wiec i montaz na tej broni tyle wart( szkoda bo sama robocizna tego znanego fachowca warta 10x tyle co te szkiełko).Ja bym sie nie napalał i kupiłbym to za 3000-4500zł naprawde dobra cena.N. Autor: anzl godzina: 18:19 Moja wypowiedz będzie dotyczyła montażu Pana Adamkiewicza.Potwierdzam wypowiedzi Kolegów.Sam poluje z drylingiem z roku 1979 i z tak przez niektórych pogardzaną lunetą CZJ 6X42 S(siatka regulowana tylko w pionie). MImo wystrzelenia z powyżej 700 sztuk amunicji kulowej,montaż w stanie idealnym,potrzeba przystrzelania występuje jedynie przy zmianie amunicji. Autor: szamot godzina: 20:04 pozdrawiam Kolegów Myśliwych. Dwa moje słowa dla Kolegi SPARKO: w lipcu ub. roku szukałem drylingu, zjeździłem pół Polski i w koncu kupiłem, też Merlel, ten sam kaliber i rocznik. Tylko luneta Zeiss 6x42, montaz obrotowy. Widziałem różne sprzęty, wiekszośc z nich do kapitalnego remontu, lufa do wymiany. Ceny za te "złomy" były kosmiczne. za swój dałem 4.600 i musiałem usunąć luzy i wymienić iglicę kulową. Poza tym igła. moim skromnym zdaniem, po tym co widziałem realna cena za ten dryling to spokojnie 5.000 a nawet więcej. Spotkałem jednego Merkla za 8.000 ale z luneta Panta 4x, sama broń cacko. Wychodzę z założenia że Merkel w idealym stanie nawet bez optyki musi kosztowac. Bron tej marki za 3.000 - 3.500 to złom do remontu. Darz Bór Autor: PASIAK VEL PRZELATEK godzina: 20:15 troche w tym racji ale... otworzyłem łowca styczniowego przeczytałem ogłoszenie był do sprzedania merkel z luneta zeiss 8x56 cena 4000 okazało sie że pan mieszka 5 ulic odemnie nawet z widzenia go nie znałem poszedłem i ujrzałem bron ktora może i na polowaniu była ale chyba z futerału nikt jej nie wyjmował luneta tak jak pisałem montaz robiony w poznaniu (miał do niego jeszcze lunetke 4x32 tzn.były 2 bazy pod haki i jeden zatrzask) zero sladow uzywania... pan akurat wyszedł ze szpitala wstawili mu do seruszka kilka czesci zamiennych troche przewodzikow itp.stwierdził nie bez racji ze jak mu sie cos tam w tej maszynerii zepsuje to go z lasu nie dowioza na czas zatem rezygnuje z polowania. bron obejrzałem umlowiłem sie że sie odezwe chciałem troche jeszcze utargowac ... na drugi dzien po broni sladu nie było... mine miałem troche głupia i naprawde w brode sobie plułem. dodam że miał oryginalne pudełeczko i wszelkie kwitki od niego poniewaz osobiscie go kupował w DDR-e to taka krotka historia o skapstwie i sknerstwie Autor: Jurek Ogórek godzina: 22:29 Szamot ja za drylingiem takze zrobiłem tysiace kilometrów i także oglądałem rózne zlomy o ktorych sprzedający mowili niestworzone rzeczy a najczęsciej to nie bardzo wiedzieli co własciwie posiadaja - ale co do twojej ceny nie byłbym taki przekonany -przeczytaj wypowiedz nimbusa - bo są Merkle za 5000 i Merkle za 3000 z pozoru takie same ale nie takie same i nie grawerunek tu ustala cene |