![]() |
Piątek
13.05.2011nr 133 (2112 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Preparacja myjką cisnieniową... Autor: REALISTA. godzina: 13:09 Krzych82, Szkoda czasu np przy dewizowce. Jeżeli trofeum jest swieże można gotować po krótkim namoczeniu lub dobrym umyciu wężem ogrodowym - spróbuj i przekonaj się. DB R. Autor: yogy godzina: 14:12 No więc kończę właśnie proces preparacji parostków, teraz się już tylko bielą ;) Robiłem jak zwykle - jeden dzień moczenia ( woda zmieniana 3-4 razy ) i dziś gotowany. Od momentu rozpoczęcia procesu wrzenia, zmniejszyłem płomień i gotowałem około 30-35 minut. Myjka - 5 minut + wydłubanie jeszcze kości nosowych i kostek od otworów usznych + 3 minuty myjką i gotowe:) teraz tylko perhydrolem wymalowany łapie promienie słońca:) myślę, że w przeciągu 2h będzie już gotowy ;) Żuchwa już jest;) Autor: Piotrek godzina: 21:58 Realisto, przepraszam, że zapytam : Czy myjkę masz już 30 lat ? Pozdrawiam. Autor: REALISTA. godzina: 22:20 Piotrek, Nie - od 7 lat - ale parostki i wieńce preparpwane i wybielane w podobny sposób za pomocą narzędzi chirurgicznych natomiast od siedmiu lat używam Karchera. Yogy, Po pomalowaniu perhydrolem nie wystawiaj czerepów na słońce bo będą żółkły, wręcz przeciwnie schować w miejsce ciemne i nieprzewiewne aby były jak najdłużej mokre i perhydrol działał około 24 godziny. Sprobuj - zobaczysz jakie będą białe i trwale. DB R. |