Wtorek
30.08.2005
nr 030 (0030 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Do Ryszarda

Autor: PiotrN  godzina: 00:26
Cały czas nie mogę wyjść z podziwu nad tą "solidną niemiecką robotą". Oglądając ponownie zdjęcie czoła baskili zauważyłem jeszcze pęknięcie w okolicy rygla Kerstena (prawa strona zdjęcia). Jest to niedopuszczalne. Czy zdjęcia te widziała redakcja pisma Deutsches Waffen Journal lub Visier ? Moim zdaniem powinien się Pan domagać odszkodowania nie tylko od Pionek, ale także od producenta broni.

Autor: EdwardB  godzina: 08:22
Podobne uszkodzenia wywołuje detonacja ładunku prochowego. Do detonacji mogło dość w przypadku rozdrobnienia ziarna prochu chociaż by podczas noszenia ładunku. Istnieje również możliwość rozkładu prochu co również skutkuje detonacją.

Autor: P_iter  godzina: 15:39
Slyszalem o paru przypadkach, gdy amunicja z Pionek powodowala uszkodzenie broni i strzelca. Dobrze zapowiadajaca sie zawodniczka w strzelaniu sportowym stracila kilka palcow lewej dloni. Sam takich przypadkow nie widzialem, tylko je slyszalem. Moze to wiec byc krzywdzace dla firmy i dla tego podkreslam, ze tylko o takich wypadkach slyszalem. Przyczyna takiego zachowania amunicji (a wlasciwie prochu) byla niewlasciwa granulacja prochu. Prawdopodobnie naboj byl nafaszerowany pylem prochowym. DB

Autor: P_iter  godzina: 15:42
Kazimierz powiedz prosze jak po takich przezyciach strzela Ci sie z 30 06 z Wojcieszyc? DB