Piątek
21.07.2006
nr 202 (0355 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Klej do montażu  (NOWY TEMAT)

Autor: Hanover  godzina: 00:14
Jakiego uzyć kleju do montażu lunety ??? Darz Bór

Autor: Kulwap  godzina: 07:27
Żadnego! Prawidłowo wykonany montaż nie potrzebuje lepiarstwa....

Autor: Spring  godzina: 08:09
Loctite 638. Pzdr.DB

Autor: chwościk  godzina: 10:48
Kulwap ma racje Zadnego,znalem takiego co na klej, ponoć super, przykleił kolimator. I po kilku strzełach sam odpad. DB.

Autor: Hanover  godzina: 10:56
no to próbuję bez :)) pzdr.D.B

Autor: mauser9,3x62  godzina: 11:15
No właśnie co z tym klejeniem? Też będę teraz montował nową lunetę Burris Signature Select i jestem bardzo zainteresowany. Jeżeli dobry montaż nie wymaga klejenia to czemu nawet bardzo dobrzy rysznikarze stosują tą opcję? DB.

Autor: PARALUSZ SŁAWEK  godzina: 11:23
mauser9,3x62 Możesz podać namiary na tych bardzo dobrych rusznikarzy? Będę ich unikał jak ognia! Pozdrawiam.DB.

Autor: zooh  godzina: 11:33
Było już o tym dużo wywodów. Loctite 638 może być stosowany do obejm (jest b. dobry i przystosowany do takich właśnie połączeń) nie należy go natomiast stosować do śrub bo w przyszłości może być problem z odkręceniem. Ja mam przyklejoną lunetę i śruby i nie namawiam do tego nikogo kto jest przeciwnikiem klejenia. Powiem tylko tyle, że wielu rusznikarzy (dobrych rusznikarzy) klei lunety i nie odważyłbym sie nazwać ich lepiarzami. Kulwap wiem że jesteś przeciwny klejeniu. Ktoś zadał mi kiedyś pytanie w czym to przeszkadza? Nie umiałem na nie odpowiedzieć. Klej np. wspomniany wyżej Loctite wymyślono do mocowania tego typu połączeń osiowych, poprawia on parametry takiego połączenia więc co przemawia za tym żeby go nie stosować?

Autor: Grucha  godzina: 11:39
Witam Kolegów, ten temat też mnie nurtuje, mam Tikke z Optilockiem, który jest wyposażony w pierścień z tworzywa, montaż ten nie potrzebuje kleju, plus jest taki, że mogę to sam zkorygować. Inna jednostka na montażu wypinanym EAW jest klejona, obejmy do lunety oraz bazy do komory, zakupiona u przedstawiciela EAW. To jak w końcu ma być, bo jedni mówią tak inni inaczej, a ja sam nie wiem, bardzo prosze o konkretne odpowiedzi poparte doświadczeniem lub jakimś przypadkiem. Pozdrawiam Darz Bór Grucha

Autor: mauser9,3x62  godzina: 11:39
ad. PARALUSZ SŁAWEK A np: MK.Szuster i dawna Jedność Łowiecka na Nowym Świecie i Arsenał na Grenadierów, mogę tylko podać w Warszawie. A jakie są jeszcze sposoby poprawienia połączeń z obejmami? DB.

Autor: PARALUSZ SŁAWEK  godzina: 12:38
mauser9,3x62 Ok. Zgoda,niech sobie kleją,ale pod warunkiem że dostanę po wizycie u takiego rusznikarza extra zmywacz do tego kleju.Jakoś nie przemawia do mnie klejenie celownika za 4000 pln...Moich obejm nie kleiłem bo i po co??Kupiłem oryginalne montaże i jest dobrze.A co w wypadku zmiany lunety na inny sztucer?Klej mam nożem skrobać przed założeniem jej na inny "wózek"? Pozdrawiam.DB.

Autor: Grucha  godzina: 12:42
Witam Kolegów, Loctite zmywałem zmywaczem do paznokci, nie było śladu. Ale słyszałem o innych wynalazkach typu Distal, wtedy kłopot - to prawda - jest. Pozdrawiam Darz Bór Grucha

Autor: Krakus  godzina: 16:01
Już parę razy na ten temat pisałem, ale wolę to zrobić jeszcze raz nisz szukać kilku tematów w archiwum. Klejenie lunety w montażu jest jedynie substytutem dobrze wykonaj pracy i robią to jedynie ci, którzy albo nie wiedzą jak luneta powinna być zamontowana, albo nie chce im się prawidłowo obejm przygotować, albo po prostu tego nie potrafią. Właściwie skręcona obejma zapewnia wystarczające trzymanie najcięższej nawet lunety na broni w najmocniejszym kalibrze, pod warunkiem jednak że niemal całą swoją powierzchnią wewnętrzną dotyka tubusu lunety – jeśli tego nie zapewnimy to zastosowanie kleju wypełni wszystkie szczeliny. Luneta skręcona „na sucho” w obejmach nie idealnie osiowo ulega pod wpływem sił bezwładności lekkiemu ugięciu i przesuwa się osiowo, dlatego najistotniejszym elementem montowania jest doprowadzenie obejm do idealnej osiowości. Poniższy rysunek wszystko wyjaśnia: (img154.imageshack.us/img154/8724/rozwiercaniemontazuxa4.jpg) Po zamontowaniu baz należy w nich umieścić rozwiertak i lekko dokręcić obejmy. Rozwiercamy, a następnie lekko dociągamy obejmy dopóki co najmniej 75% wewnętrznej powierzchni obejm nie zostanie zabielona: (img154.imageshack.us/img154/3862/clymerscopereameram3.jpg) Zamiast rozwiertaka można użyć pręta stalowego o średnicy tubusu lunety posmarowanego pastą do docierania zaworów – wykonując ruchy posuwisto-obrotowe osiągniemy ten sam efekt, niestety w znacznie dłuższym czasie. darzbór!

Autor: jurek123  godzina: 16:40
Ad Krakus .Potwierdza się stare powiedzenie że" klej trzyma gdy go nima " . Czyli zasada im kleju mniej tym lepiej,bo cześci są lepiej spasowane.

Autor: PARALUSZ SŁAWEK  godzina: 17:02
ad.Krakus Dobrym sprawdzianem zamocowania współosiowego tubusa lunety,mogą być wykonane u średnio zdolnego tokarza dwa walce o średnicy tubusa celownika zatoczone "na szpic".Skręcone w obejmach szpicem do środka pokażą nam ile kleju należy użyć:-)) Pozdrawiam.DB.

Autor: Spring  godzina: 17:14
To juz bylo, ale przypomne, ze w instrukcji montazu EAW-a polecaja klejenie, bylby to wystarczajacy powod dla mnie do klejenia, bo firma przyzwoita i trudno ja posadzac, ze fachowcy z EAW-a wiedza mniej od amatorow. Obejmy lunet przykreca sie z okreslonym momentem, nie wolno tego robic w dowolny sposob, takie przykrecenie daje gwarancje, ze lunety nie uszkodzimy(tubus nie stanie sie owalny,lub nie wygnie sie w palak), ale nie daje pewnosci, ze nie bedzie sie przesuwac, klej wlasnie zabezpiecza przed przesuwaniem. Nalezy uzyc odpowiedniego kleju, przykleic tylko dolna czesc obejmy(stala), gorna przykrecic bez kleju. Nie mozna uzywac dowolnego kleju bo potem bedzie problem z demontazem. Uzywanie rozwiertaka czy "docieranie" potrzebne jest przy montazach stalych(sztywnych), obejmy np. montazu obrotowego EAW posiadaja wystarczajaca ilosc swobody i rozwiercania nie potrzebuja. Koszt kleju i klejenia w porownaniu z cena lunety i montazu jest pomijalny i nie wiem przed czym sie bronic i po co. Pzdr.DB

Autor: Krakus  godzina: 18:38
Spring, Nie zamierzam wszczynać dyskusji i z całą pewnością nie dam się w taką wciągnąć. Pozwolę sobie jedynie na kilka słów własnego komentarza do opinii przez Ciebie przedstawionej. Firma EAW jest faktycznie, zgodnie z tym co piszesz, firmą (jedynie) przyzwoitą. W pewnym sensie przypomina mi inną, z innej branży, a mianowicie Microsoft. Obie te firmy są doskonałe nie w produkcji, lecz marketingu. MS potrafił zarzucić cały świat najgorszym oferowanym na rynku chłamem softwearowym, wszyscy sobie z tego zdają sprawę, narzekają na jakość tych produktów, ale .... nadal kupują. Podobnie jest z EAW – produkt średniej jakości w bardzo wygórowanej cenie, ale reklama swoje zrobiła i wielu myśliwych daje się na nią nabrać. Nie twierdzę, że nabywca będzie jakością rozczarowany, lecz że mógłby za połowę ceny kupić nie gorszy montaż Waver’a, Leupold’a, Kelby, Jewell’a czy Davidson’a lub za podobną cenę nieporównywalnie lepszy montaż Lightforce lub Ken Farell. Zgodzę się również z Tobą, że fachowcy z EAW swoje wiedzą. Wiedzą między innymi, że przeciętny użytkownik nie będzie w stanie dopracować obejm i dlatego chcąc sprzedawać swoje wyroby bezpośrednim odbiorcom muszą proponować gorsze rozwiązanie alternatywne jakim jest klejenie. Nie zgodzę się natomiast z dwoma kolejnymi Twoimi stwierdzeniami. Zadaniem kleju nie jest zabezpieczanie przed przesuwaniem, lecz zabezpieczenie przed wyginaniem się tubusu lunety – w konsekwencji prowadzi to do tego samego efektu, lecz zasada działanie jest inna, klej lunety nie „trzyma” lecz wypełnia szczelinę pomiędzy obejmą a lunetą zabezpieczając ją w ten sposób przed wyginaniem od osi w płaszczyźnie poziomej. Podobnie dokręcanie obejm z określonym momentem nie ma za zadanie uchronić tubus przed uszkodzeniem, lecz ma zabezpieczyć przed wyciśnięciem zbyt dużej ilości kleju i odgięciem lunety od poziomu. Nie zgodzę się również, że obejmy obrotowe nie wymagają docierania – luz w bazie pozwala na osiowe ustawienie lunety w płaszczyźnie pionowej, lecz ustawienie poziome nadal wymaga dopracowania. Jedynymi montażami nie wymagającymi żadnych „pieszczot” przed założeniem lunety są wysokiej klasy obejmy montowane na jednoczęściowej szynie typu Weaver lub Picatinny. Żadna firma na świecie nie jest w stanie zagwarantować pełnej osiowości obejm montowanych na bazach dwuczęściowych – nie ma bowiem wpływu na jakość wykonania fragmentów broni pod bazami i jakość osadzenia samych baz. darzbór!

Autor: Ryszard  godzina: 19:52
"Klejenie lunety w montażu jest jedynie substytutem dobrze wykonaj pracy i robią to jedynie ci, którzy albo nie wiedzą jak luneta powinna być zamontowana, albo nie chce im się prawidłowo obejm przygotować, albo po prostu tego nie potrafią" - nie zgadzam się z taka opinią. "można użyć pręta stalowego o średnicy tubusu " -never!. średnica wałka do docierania ma być o 0,02 mm mniejsza od średnicy tubusa. ad Grucha Optilok nie wymaga klejenia i nawet jest to nie wskazane. Jednakże co kilka lat treba sprawdzić stan wkładek i je wymieniać.

Autor: Spring  godzina: 20:14
Ad. Krakus Mocowanie lunet to fizyka a nie "ideologia", kwestionowanie jakosci mnie nie interesuje, bo kto i w jakim trybie ustalil brak tej jakosci?, powtarzam lunete przed przesuwaniem w obejmach utrzymuje sila tarcia T = # x N i nic do tego nie ma Microsoft ani marketing EAW-a, # - to wspolczynnik tarcia(tangens kata tarcia) jest bezwymiarowy i zalezy tylko od rodzaju materialow wspolpracujacych, N - to sila normalna(prostopadla) kiedys w kG, dzisiaj w Niutonach. Jak widac w tym prostym wzorze nie wystepuje zadna podana przez Ciebie "ideologia", malo tego nie da sie jej tam wsadzic. Na wspolczynik tarcia bez wprowadzania dodatkowych materialow nie mamy wplywu, mamy natomiast wplyw na sile N, ale tylko do pewnej wielkosci, ograniczonej ZALECANYM momentem dokrecenia srub ktorymi przykrecone sa obejmy. Lunety maja rozne masy, a bron w roznych kalibrach rozne odrzuty, by zabezpieczyc lunete przed przesuwaniem oprocz sily tacia dodaje sie sily odhezji(klejenie) uzyskujac pewnosc, ze nie bedzie sie przesuwac, uzyskujemy to pomijalnie malym wysilkiem i kosztem. Klej spelnia jeszcze inne funkcje w tym polaczeniu ale nie chce przynudzac. Kolego wspolosiowos uzyskuje sie na rozne sposoby a tylko jednym z nich jest obrobka rozwiertakiem lub docieranie, ale tutaj to nie ma znaczenia. Najczestszy blad przy osadzaniu lunet to zbyt mocno dokrecone obejmy, proponuje kazdemu zmierzyc tubus lunety przy obejmach w plaszczyznie poziomej i pionowej i moze sie sam przekonac, ze luneta pod naciskiem obejm znaczaco sie ugina(robi sie owal), nie wolno jej uginac ponad dopuszalna miare. Pzdr.DB

Autor: Ryszard  godzina: 20:17
jeszcze jedno - po co ci. kórzy zalecają klejenie polecają kleje o sporej wuytrzymałości na ścinanie? PS niechcący wpadł mi wyrok 'salomonowy', Jak kto sam w domu robi, to niech nie klei, bo i tak spaprze. Natomiast świadomy rusznikarz będzie kleić:)).

Autor: Tadek  godzina: 22:01
Moze to: http://www.varminthunters.com/tech/scopebedding.html przyda sie w dalszej dyskusji. Pozdrowienia,