![]() |
Środa
04.10.2006nr 277 (0430 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: "SIŁA" 223.Rem (NOWY TEMAT) Autor: Finiks godzina: 11:52 Witam! Pierwszą upolowaną zwierzyną z mojego nowego sztucera w kal. 223 rem był koziołek (30 września br. ...) Amunicja: SP Privi Partizan Odległość: ok.60m Strzał: komorowy i... brak wylotu pocisku.. Pytanie do Kolegów: czy przy tym kalibrze to normalne (odległość przecież niewielka ) czy amunicja słaba? Może jestem zdziwiony bo do tej pory polowałem z 30.06 ...? Jaka amunicja wg. Kolerzeństwa ma największą energię i dobre zachowanie w tuszy? (pomijam tabele balistyczne a chciałbym poznać opinie użytkowników tego kalibru oparte na własnych doświadczeniach). Nie oczekuję od 223 żeby powalał niedźwiedzia (jak 30.06) ale skoro jest to kaliber dopuszczony do polowań na sarny i warchlaki i to przy odległości 100 m i dziku który może w styczniu czy lutym ważyć 30/35 kg może napawać obawą...? i jeszcze jedno - pomyślałem żeby sprawdzić energię na 100m testując różną amunicję we własnym zakresie, np.: strzelając do różnej grubości desek sosnowych i obserwując siłę przebicia...co myślicie? Może nie warto sobie tym głowy zaprzątać...? pozdrawiam !! Autor: KubaG godzina: 11:54 a jaki pocisk jest w tym prvi partizanie ?? Autor: szejkadams godzina: 12:44 Ad. Kuba G - tak jak kolega napisał SP /Soft Point/. Autor: Vann godzina: 13:04 Tak się dzieje przy strzale z lekkich szybkich pocisków. W takim przypadku kula w zetknięciu z tuszą eksploduje. Większa jej cześć w postaci odłamków rozprasza się w tuszy ,a pozostała część o wadze ok 1 grama będąca w zasadzie mocno odkształconą resztką płaszcza szybko wytraca energię i nie jest zdolna do wybicia wylotu. Na polowania stosuj możliwie najcięższe pociski, oraz te których płaszcz nie odrywa się od rdzenia. Zauważyłem też, że częściej brak przestrzału występuje na bliższych odległościach. - większa prędkość pocisku i występujące w pierwszej fazie lotu wahnięcia osi pocisku w stosunku do toru lotu powodujące, że pocisk może trafić w cel jako lekki skośnik. Autor: Vann godzina: 13:31 Strzelanie do desek nie jest miarodajne do określenia lowieckiej przydatności pocisku. Co innego drewno a co innego wypełniona wodą tkanka. Można strzelać do bloków żelatynowych, ale to dość droga zabawa. Pozostaje zdać się na doświadczenia kolegów. SP Partizan i SP S&B to jedne z "najmiększych" pocisków (nie licząc tarczówek) Ja osobiście na polowania stosuję Sako Gamehead 3,56 g ma kontrolowane grzybkowanie i jak do tej pory zawsze sarnę przestrzeliwał. strzelając z SP S&B miałem dwa przypadki (sarna i warchlak) kiedy nie było wylotu co więcej nie było też farby ale przy 5,56 mm żaden pocisk nie zagwarantuje obfitego farbowania szczególnie przy łojnym lutowym warchlaku. W obu przypadkach zwierzynę doszedłem po tropie (biała stopa) leżała ok 60 m od miejsca strzału oba strzały idealnie w komorę z uszkodzeniem serca. Autor: P_iter godzina: 14:26 Vann, Finiks chce sprawdzic przebijalnosc a nie zachowanie pocisku. Zgoda, ze deski sa malo miarodajne ze wzgledu na rozna gestosc drewna nawet tego samego gatunku. Najlepiej sprawdza sie na ksiazkach telefonicznych :-) Tylko trzeba znalezc dojscie.... Autor: m_seba godzina: 14:47 Zakupiłem wczoraj sztucer IŻ 18MN o w/w kalibrze i po szybkim montażu lunety oraz jej ustawieniu udałem się na wieczorne polowanie.Pozyskałem kozę i kożlaka,strzały były w komorę i w każdej tuszy był przestrzał.Strzelałem na odległość ok.80 m.a trafiona zwierzyna odeszła nie dalej jak na 15m.Używam tylko naboi Privi Partizan bo najlepiej toleruje je moja lufa.Jestem tego zdania,że strzał strzałowi nie równy i ważne jest to co kula bo drodze w tuszy spodka. Darz Bór. Autor: Finiks godzina: 14:48 Panowie, oczywiście zależy mi na sile przebicia i również na zachowaniu w tuszy (grzybkowanie). Tego drugiego oczywiście na deskach nie sprawdzę a książki telefoniczne... też o tym myślałem, wiem że tak sie sprawdza przebicie śrutu . Pocieszające jest jednak co pisze Kol. Vann o odległości od celu i że sako zdaje egzamin. A partizanem strzelałem o wadze 3.56 g. więc nie w wadze tkwi sedno a raczej w konstrukcji pocisku... Partizana SP i Federala FMJ ćwiczyłem na strzelnicy w tym sezonie strzeleckim i szczególnie ten drugi wypada świetnie, no i cenę mają bardziej na strzelnicę odpowiednią... ;-) No ale w łowisko trzeba będzie poszukać czegoś lepszego.. Autor: Vann godzina: 14:59 Można strzelać do książek sam często testuję naboje śrutowe na Panoramie Firm (wcześniej na dużym arkuszu sprawdzam ważniejsze pokrycie), ale wyniki takich doświadczeń powiedzą nam tylko o zachowaniu pocisku w papierze. Do tego żeby zatrzymać kulę potrzeba jakieś 6 - 8 tys stron (telefonicznych) czyli kilka takich knig. Przy strzale do zwierza mamy do czynienia z przejściem kuli przez kilka ośrodków o różnej gęstości, różnej zwięzłości i sprężystości. wszystko komplikuje jeszcze możliwość natrafienia na kości. Można się bawić w strzelanie do 5 l baniek po płynach np po spryskiwaczu wypełnionych wodą i obłożonych z obu stron sklejką ale to też tylko model i to jednorazowy a przygotowanie dość czasochłonne. Myślę że najlepiej stosować dobrą celną amunicję ze stosunkowo twardym rdzeniem i płaszczem. A najważniejsze to strzelać celnie. Podsumowując każdy strzał na strzelnicy oddany bezpiecznie do nawet najdziwniejszego celu jest z korzyścią dla myśliwego i procentuje w łowisku ale niekoniecznie pozwoli nam w pełni scharakteryzować pocisk Pozdrawiam Vann Autor: PiotrekPat godzina: 15:09 Finiks Z 222 czy 223 trzeba zacząć inaczej strzelać a dokładniej celować, to nie są kalibry na pedzone dziki czy sarny. Dzik - za ucho i nieco niżej, sarna - kark i komora. Dla mnie jak pocisk przelatuje za zwierzynę to znaczy ze marnuje energię bo on ma całąswojąenetrgięprzekazać w tuszę w postaci zarówno trwałego kanału którym przeszedł grzybkujący/fragmentujacy pocisk ale co jest ważniejsze również w postaci kanału chwilowego - wiekszego czesto o kilkadziesiat razy ( od kanału trwałego wywołanego przez pełnypłaszcz) powodujacego ogromne uszkodzenia na zasadzie szybko przemieszczajacej się fali uderzeniowej przenoszonej na kolejne tkanki składajace się w dużej mierze z wody. Ogólnie jest tak że na miejscu nie zabija "dziura" na wylot tylko fala uderzeniowa Niewątpliwe pocisk kalibru 3006 czy 7x64 posiada dużo wiekszą energię i daje strzelcowi większy "margines błędu" ale z własnej kilkuletniej praktyki z wykorzystaniem 222Rem jestem przekonany że do saren, małych dzików strzelanych w kark jest wystarczający- pewnie trudno uwierzyć ale większość moich dzików strzelonych z 222 nie ruszyła sie nawet na metr od miejsca zestrzału Autor: PARALUSZ SŁAWEK godzina: 15:17 PiotrekPat Ja Tobie wierzę :- ) Pozdrawiam.DB. Autor: Vann godzina: 15:33 ad PiotrekPat Co do celnego strzelania 100 % zgody Co do "ucha" niestety nie Dzik kilka cm za uchem nie ma żadnego istotnego dla życia organu. Kula mija czaszkę przechodzi przez mięśnie karku naruszając pióra kręgosłupa lub nie. Jeśli ktoś jest super pewien swojej broni, amunicji i przystrzelania broni oraz ma świetne warunki pogodowe (wiatr przy 222 i 223 ma istotny wpływ na celność) to może strzelać między "oko a ucho" dla mnie to czyste teoretyzowanie. Nigdy nikomu tego nie polecam. Wylot kuli ma znaczenie z 2 powodów 1 przeszycie ciała na wylot powoduje szok obu półkul mózgowych 2 większa rana wylotowa mocniej farbuje (w praktyce przy tych kalibrach tylko ona farbuje) Autor: doktor nieludzki godzina: 15:49 AD. PiotrekPat Jakiej amunicji Kolega używa?? Dzięki za odpowiedź Autor: BartoszK godzina: 17:07 Strzelałem z 223Rem z Partyzana SP 3,56 do kozłów i lisów i napisze swoje obserwacje: 2 kozły strzały na łopatke - kula wyszła (w tym jeden na 40 metrów a 2 na 130metrów) Wlot i wylot malutki - zakryłem opuszkiem palca (jestem przezwyczajony do30.06:)) po strzale przeszły od 5 do 10 metrów - farba była już na zestrzale. Jeśli chodzi o lisy - jednego strzelałem blisko 50 metrów i dostał na wysoką łopatkę ,zachaczyło o kość - ogólnie mówiąc troche go poszarpało. Kilka następnych lisów trafiłem na czystą komore - wlot i wylot podobnie jak z kozłami. pozdrawiam, DB Autor: Kordelas godzina: 20:35 Ad. BartoszK. O ile się nie mylę jeszcze niedawno byłeś kandydatem, teraz strzelasz do kozłów. Może , ale chyba wraz z egzaminem dla nowowstępujących nie zdaje się jednocześnie egzaminu selekcjonerskiego. Autor: borys 30-06 godzina: 21:40 prpoonuję strzelać z sako 3.56 gamerched 100% skutecznośc przy odpowiednim przystrzeleniu Autor: Novi godzina: 22:27 Kordelas To chyba jest "NJŁ"* *Nowa Jakość Łowiectwa |