Wtorek
31.10.2006
nr 304 (0457 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: rada-wieszaki z cewek

Autor: pawo  godzina: 16:34
Jurek123 i tak oględnie to ujął brrrrr.... a grzyby powinno się marynować natychmiast w zonie beztlenowej!!!

Autor: Trapper  godzina: 18:38
Ad pawo A co to jest zona beztlenowa? Czy to taka co nie potrzebuje tlenu? Wydaje mi sie ze lepsza jest naturalna zona a nie jakas tam sztuczna, bezltenowa. DB PS. Formalina to bardzo niebezpieczny produkt. Aby cewki nie psuly sie trzeba je poprostu oskorowac i wygarbowac skore aunem albo zapliklowac metoda lipska. Metoda lipska to roztwor kwasu siarkowego okolo 8g/l tak aby ph bylo 2.0 + sol bezjodowa ok 10-12 dkg/l. Mozna rowniez uzyc kwas organiczny np. szczawiowy albo octowy ale ph. musi byc ok. 2.0 bo inaczej rozwina sie bakterie. DB

Autor: Łukasz>>>  godzina: 18:58
mi jakoś niezabardzo się widzą takie wieszaki ale to tylko taka moja opinia.... DB

Autor: el Gwiazdor  godzina: 19:22
Ja widzialem 'kompozycje' z takich wieszakow i medalionu rogacza i musze przyznac ze odrazu zapragnalem taka u siebie. Mysle ze to bardziej forma estetyczna niz uzytkowa

Autor: Trapper  godzina: 19:46
Jak widac z tego co poprzednio napisalem nie widze problemu z uzywaniem cewek sarny na wieszaki biorac pod uwage moralne/etyczne dylematy. Musze jednak przyznac ze wieszaki z cewek sarny moga sie wydawac troche malo funkcjonalene poniewaz konce i przegi kopyek sa stosunkowo ostre i grube wiec moga uszkodzic moze ubranie. Nie jestem pewien. Nadaja sie natomiast do tego aby powiesic kaplusz albo acessoria mysliwskie. DB

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 21:35
mumia Tutenchamona pasowałaby do tej 'kompozycji'

Autor: witek  godzina: 22:56
tez się esteci znależli - wieszak im sie nie podoba !! jerzy nowoczesny tzn numeryczny i jerzy wiecznie zielony ! formalina smierdzi jak ch... jasna - ma zabezpieczac przed molami - zżerajacymi włos - podobnie i scypółna nie wytartych porazach wg mnie wystarczy - ustawic cewki z takiej pozycji jak mają"byc na wieki " - raciczki leko rozchylic między sobą by na 1 cewce2 sztuki odziezy zawiesic - skrecic sznurkiem i wysuszyc ! - WYSTARCZY - smierdziec nie ma co ! jedynie mole szkodniki moga zjeśc sierśc - ale na wieszaku to mało prawdopodobne inna bajka to jak raciczke w desce osadzic ???

Autor: Desperado  godzina: 23:14
witek Jak wysuszysz, bo to możliwe, to po pewnym czasie wylecą włosy niestety. Jak osadzić? To najmniejszy problem.

Autor: Trapper  godzina: 23:28
Kazdy ma prawo do wlasnej opinii. Przyjrzyrzyjmy sie jednak temu czy nasze opinie sa jednolite caloscia naszych wartosci. Dlaczego akceputujemy trofea mysliwskie takie jak czaszki drapieznikow, poroza z czaszkami, grandle, szable i fajki, rozne wypchane zwierzeta i patki oraz skory ze zwierzat a taki problem stanowia marne cewki sarny. Wszystko sa to czesci ciala zwierzyny. Wiadomo ze np. poroze z czaszka to glowa zwierzecia ktora miala kiedys oczy ktore patrzyly, ktore sie poruszaly, mila nos, miala jakies tam wargi i ogolnie jakis tam wyraz twarzy zwierzecia. Teraz pozostala tylko kosc, z zebami, oczodolami, koscia nosowa a wszystko to jest przyozdobione pieknym porozem. Do tego poroze musi byc z czaszka a wiec z zegami itd. A po co nam te zeby? Jesli nie chcemy aby kojarzylo sie nam to trofeum z faktem ze pochodzi z ze zwierzecia ktore kiedys zylo pozbadzmy sie tych zebow. Mysle ze zawsze bedzemy miec ta swiadomosc ze trofea mysliwskie czy to proze czy to cewka sarny pochodza ze zwierzat na ktore polujemy. Uciekanie od tego jest tylko oszukiwaniem sie samego siebie. Wydaje mi sie ze kazde trofeum jesli jest prawidlowo zabezpieczone przed psuciem sie jest ladne. To ze zachowujemy trofea, ze je konserwujemy jest przejawem wiezi ze zwierzyna i okazywaniem jej szacunku. Przeciwnoscia takiego szacunku do zwierzyny bylo by zabieranie najwartociowych czesci miesa i zostawianie reszy niech gnije. To jest w nas bardzo gleboko ze lubimy futra, rekojesci do nozy i sztuccow z proroza itd. tylko ostatnie czasy powywracaly troche sprawy do gory nogami. Gdybysmy np. nie lubili futer to nie produkowalibysmych sztucznych futer ze wszystkimi wzorami futer naturalnych. Jak sie okazuje wazna jest swiadomosc tego ze mimo ze to sztuczne fura ktos tam mysli ze to tygrys, lampart, norka poniewaz chce zeby sie to tak kojarzylo. Dlaczego tak bardzo chcemy byc blisko natury a jednoczesnie ciagle od niej uciekamy ? Dlatego ze jestesmy dziecmi duzymi? DB