Wtorek
07.11.2006
nr 311 (0464 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: 338 Lapua Magnum

Autor: Pablo Jarzabek  godzina: 04:19
Na 376 Steyr to bym sie spojrzal ale poczekam bo za rok ma byc .375 Ruger (Ruger + Hornady). Z ta Lapula to nie tanczyl bym w tango bo ta ..... za duzo gryzie i szczeka!

Autor: kaszub  godzina: 11:44
338 LM nie jest zły na polskie warunki. Jest znakomity, celny, świetna siła obalania i wszystko inne. Jednak jest z całą pewnością drogi pod każdym względem (no przy elaboracji mniej) , a przede wszystkim z myśliwskiego punktu widzenia jest NADMIAROWY. Po prostu u nas wystarczą wyraźnie mniejsze kalibry. Jednak co na to powiedza fani 9,3 mm. Im też w myśl owej nadmiarowości trzeba by odradzać, a oni wiedzą swoje i szanują. Dlatego powiem, jak kogoś na 338 LM stać to niech kupuje i będzie napewno zadowolony. Jedynym kłopotem jest odrzut i kick stop plus osłabiacz i dobra stopka sa konieczne. Ale to tylko kwestie techniczne do rozwiązania. Co do zastosowania w Afryce- to z całym szacunkiem ale bzdura, bowiem w większości krajów na pierwszą piątkę minimum prawne to 375 HH jak to było już sto razy wałkowane. 338 LM jest za słaby, no chyba że poza wielką piątką. Pozdrawiam K

Autor: Bartek L  godzina: 17:43
kaszub "Wielka Piątka" to tylko niewielka część zwierzyny na którą się poluje w Afryce. DB

Autor: Pablo Jarzabek  godzina: 18:49
Kaliber .375H&H ma jedna wade, za szybko kula frowa. Przychamowac o ok. 50m/s i mniej bedzie policzkowac i rezultaty beda bardzo dobre.

Autor: mastalerz  godzina: 20:58
Mam nadzieję że nikt nie będzie miał mi zazłe że załączę cały artykuł mapisany przez pana Marka Czerwińskiego - myślę że mówi dużo o tym kalibrze i jego przeznaczeniu 338 LAPUA MAGNUM Wojskowym strzelcom wyborowym prowadzącym ogień na duże dystanse potrzebny był silny, celny i płaskotorowy nabój. Warunków tych na odległościach powyżej 600 - 800 metrów nie spełniał zupełnie przyzwoity kaliber 308 Winchester (7,62 x 51 NATO) ani jego rosyjski odpowiednik, czyli 7,62 x 54 R. Dodatkowym czynnikiem stymulującym poszukiwania nowego naboju było powszechne używanie przez żołnierzy indywidualnych osłon kuloodpornych nowej generacji. Rozwiązaniem dobrym ale niestety mało perspektywicznym było zastosowanie przez strzelców wyborowych broni w kalibrach 7 mm Remington Magnum i 300 Winchester Magnum. Przewaga tych nabojów nad 308 Winchester jest znaczna, ale nie aż taka, by spełnić wszystkie wymagania wojskowych. Z kolei bardzo mocny kal. 50 BMG (12,7 x 99) wymagał ciężkiej, mało poręcznej broni. Ukryć strzały z kal. 50 jest trudno; strzelca zdradza potężny huk, podmuch i płomień wylotowy. Wyjściem kompromisowym okazał się rewelacyjny nabój kalibru 338 LAPUA MAGNUM, opracowany w Finlandii w 1987 roku. Obecnie stał się on prawie standardem dla snajperów strzelających na 800 - 1300 metrów. Do skonstruowania amunicji wykorzystano łuskę dobrze znanego myśliwym, mocnego naboju 416 Rigby. W Afryce kaliber 416 Rigby cieszył się od dawna dużym powodzeniem, zwłaszcza wśród amatorów wysoce niebezpiecznych polowań na "wielką piątkę". Oczywiście łuskę przeprojektowano, m.in. średnicę szyjki zmniejszono do kal. 8,6 mm. W standardzie wojskowym nabój (oznaczany też jako 8,6 x 70) ma maksymalną długość 91,50 mm, przy czym długość łuski wynosi 69,20 mm. Kryza ma średnicę 14,91 mm, a typowy pocisk waży 16,2 g. Skok gwintu w lufie równy jest 254 mm. Prędkość początkowa pocisku wynosi 914 m/s, energia dochodzi do 6766 J. Jeszcze na dystansie 300 metrów pocisk leci z szybkością 763 m/s, a energia przekracza 4700 J. Na 1000 metrach pocisk zachowuje 1770 J energii czyli tyle, ile 308 Winchester na 300 metrach. Nawet w odległości 2000 yardów (ponad 1800 metrów) pocisk jest w stanie skutecznie porazić cel żywy, bowiem dysponuje jeszcze energią kinetyczną równą 625 J. Przy tak wybitnych parametrach energetycznych ciężki, 16 gramowy pocisk bez trudu penetruje kamizelki kuloodporne. Przy zastosowaniu specjalnej amunicji przeciwpancernej, 338 LM może być również używany do niszczenia lekko opancerzonych wozów bojowych (np. transporterów opancerzonych), oczywiście z nieco bliższych dystansów. Pocisk AP 485 (Armour Piercing) przebija na odległości 500 metrów płytę pancerną o grubości 15 mm. Pod nowy nabój opracowano szereg karabinów snajperskich. Do najbardziej znanych zaliczają się TRG - 42 firmy SAKO, "SUPER MAGNUM" firmy ACCURACY INTERNATIONAL, Mauser M 93 czy LRS R - 93 BLASER. Przyjęcie silnego naboju wpłynęło na wzrost donośności ognia prowadzonego przez strzelca wyborowego, bez znacznego zwiększenia masy i wymiarów broni. Jedynym negatywnym czynnikiem jest wzrost odrzutu broni, wymagający stosowania efektywnych hamulców wylotowych. Jednak, w porównaniu do kal. 50 BMG, odrzut jest bez porównania słabszy. Nowa amunicja snajperska została szybko zauważona przez Rosjan. Nie bawili się oni jednak w długie konstruowanie swojego odpowiednika. Wykorzystali dobry niemiecki nabój myśliwski kal. 9,3 x 64, opracowując do niego tylko własne pociski wyborowe o masie 17,5 g. Pierwszym rosyjskim karabinem snajperskim w tym kalibrze stał się SWD - K (z ros. krupnokalibernyj - wielkokalibrowy), będący w zasadzie przeprojektowanym, wzmocnionym karabinem Dragunowa z 1963 roku. O możliwościach nowej broni i amunicji najpierw przekonali się Czeczeńcy, gdy podczas walk w górach ich bojownicy zaczęli być trafiani z dużych odległości, a wielkość ran postrzałowych wykluczała użycie do tego celu starych pocisków Mosina kal. 7,62 x 54R ... Jednak trzeba wyraźnie zaznaczyć, iż pod względem energii kinetycznej i płaskości toru, rosyjski odpowiednik jest nieco słabszy od oryginalnego naboju kal. 9,3 x 64 w elaboracjach firmy RWS oraz wyraźnie ustępuje amunicji kal. 338 LM. Różnice są znaczne zwłaszcza przy porównaniu trajektorii lotu pocisku fińskiego i rosyjskiego. Bardzo często tak bywa, iż dobry nabój wojskowy zostaje natychmiast przyjęty przez myśliwych. Nie inaczej stało się z kal. 338 LAPUA MAGNUM. Płaski tor pocisku, wybitna celność i imponująca energia kinetyczna zostały wykorzystane przy polowaniach na gruboskórnego i odpornego zwierza. Aktualnie LAPUA produkuje kilka typów nabojów w tym kalibrze. Do celów myśliwskich doskonale nadają się trzy : MIRA, FOREX i słynny A - FRAME. Typ pocisku Masa (g) Ładunek prochowy (g) Prędkość wylotowa (m/s) V 100 V 200 E100 E200 MIRA 16,2 5,6 870 804 740 5234 4439 FOREX 16,8 5,6 875 743 622 4637 3249 LOCK BASE 16,2 5,7 915 864 818 6046 5419 SCENAR 16,2 6,0 905 858 812 5962 5340 A - FRAME 17,8 5,8 794 733 674 4784 4051 Pierwszy z dwu pocisków myśliwskich, czyli MIRA powinien być użyty przede wszystkim do strzałów z zasiadki i ambony. Potwierdzono jego bardzo wysoką skuteczność w stosunku do grubych dzików, łosi, jeleni czy niedźwiedzi. Także podczas polowań na mocne antylopy w Afryce, MIRA 338 LM sprawdził się wybitnie. FOREX ze względu na mało aerodynamiczny kształt pocisku łatwiej traci energię na torze lotu, jest więc wskazany do strzałów z bliższej odległości. Za to doskonale przekazuje energię w celu. Rażenie obalające FOREXA jest wyższe niż MIRY, o ile strzelamy z dystansu poniżej 150 metrów. Oba pociski dysponują znacznym nadmiarem mocy i zawsze obalają mocnego dzika na miejscu, nawet gdy kula ominie życiowo ważne organy. MIRA na myśliwskich dystansach dysponuje większą energia kinetyczną niż bardzo mocny kaliber 9,3 x 64. A - FRAME, mocny pocisk dwurdzeniowy o największej masie wydaje się specjalnie wskazany do polowań na gruboskórne zwierzęta. Zastosowano w nim doskonały pocisk typu SWIFT - A - FRAME, będący niejako wzmocnioną wersją znanego NOSLERA PARTITION. Oba pociski charakteryzują się podwójnym rdzeniem ołowianym (tylny rdzeń wykonywany jest z nieco twardszego ołowiu, m.in. z dodatkiem antymonu) oraz poprzeczną przegrodą miedzy rdzeniami. Zadaniem przegrody jest powstrzymanie dalszego grzybkowania pocisku (rozkwita on w ściśle wymuszony sposób tylko do tego miejsca). Tylny, utwardzony rdzeń odpowiada za dalszą silną penetrację tuszy. Niepożądane przy pozyskiwaniu mocnej zwierzyny zjawisko fragmentacji pocisku, zostało w pociskach dwurdzeniowych ograniczone praktycznie do minimum. W skrócie, A - FRAME odróżnia się od NOSLERA nieco wzmocnioną przegrodą poprzeczną miedzy rdzeniami i znacznie pogrubionym płaszczem. Kształt pocisku przypomina w przekroju literę A, wierzchołek jest zaokrąglony, a przedni rdzeń ołowiany nie wystaje poza płaszcz. Wzmocnienie poprzeczne zapewnia blokowanie dalszego ekspandowania pocisku, nawet przy trafieniach w najgrubsze kości. A - FRAME grzybkuje maksimum do wielkości dwóch kalibrów. Szerszy niż w NOSLERZE, nacinany wewnętrznie płaszcz ogranicza i opóźnia grzybkowanie, gwarantując przy tym pewne przebicie grubej skóry i warstwy mięśni. Zadaniem amunicji z pociskiem A - FRAME jest powalenie jednym strzałem najbardziej niebezpiecznego zwierza. Jego realne możliwości dałoby się zdefiniować jednym zdaniem: wymuszona, kontrolowana deformacja przy pełnym zachowaniu masy i maksymalna penetracja. A - FRAME jest alternatywą wobec powszechnie używanych w Afryce pełnopłaszczowych pocisków typu SOLIDS. Jego rażenie obalające jest większe, a penetracja wystarcza nawet do przestrzelenia bawoła. Trzeba dodać, iż pocisk nie uszkadza nadmiernie tuszy. SCENAR jest przede wszystkim pociskiem tarczowym, używanym do bardzo precyzyjnych strzelań długodystansowych, choć oczywiście może być użyty do celów wojskowych czy - w ograniczonym zakresie myśliwskich. LOCK BASE natomiast jest preferowany wyłącznie do celów militarnych. Aktualnie jest to najsilniejsza elaboracja dla nabojów w tym kalibrze. Ważną zaletą 338 LM jest stosunkowo duża trwałość luf, zdecydowanie większa niż np. dla kalibrów 7 mm Remington Magnum czy 300 Weatherby Magnum. Ciężkie pociski 338 LM są bardzo odporne na podmuchy bocznego wiatru. Średni wiatr wiejący z siłą ok. 4 m/s na dystansie 200 metrów znosi pocisk MIRA tylko o 77 mm, podczas gdy dla kalibru 30 - 06 średnia wielkość znosu przekracza 140 mm. Jeżeli używamy pocisków SCENAR znos zmniejszy się nawet do 48 mm na 200 metrów. Wadą natomiast jest wysoka cena amunicji. Dwa pierwsze pociski można przystrzeliwać na 200 metrów. Na 50 metrach przewyższenia kształtują się następująco: 25 mm dla MIRY, 34 mm dla FOREXA. Na dystansie 100 metrów przewyższenie dla MIRY wyniesie 56 mm, natomiast dla FOREXA 70 mm. Na 150 metrów parametry toru wyniosą odpowiednio 48 i 62 mm. Wszystko przy założeniu, iż broń dysponuje lufą o długości 690 mm, a optyka znajduje się 40 mm nad osią lufy. Nawet jeżeli pójdziemy na łatwiznę i zdecydujemy się przystrzelać sztucer na 100 metrów, do dystansu 150 metrów możemy strzelać bez żadnych obaw. Opad na 150 metrów nie przekroczy bowiem odpowiednio 36 i 43 mm. Przewyższenia na 50 metrów możemy zupełnie pominąć. Najlepszym wariantem przystrzelania pocisku A - FRAME w warunkach europejskich wydaje się dystans 150 metrów. Przewyższenia na 50 i 100 metrów wyniosą wtedy 16 i 31 mm, a obniżenie trajektorii lotu na 200 m nie przekroczy 80 mm. SAKO produkuje bardzo dobry sztucer w tym kalibrze, model TRG - S, w którym zebrano wszystkie pozytywne doświadczenia uzyskane przy produkcji snajperskich karabinów TRG 21, 22, 41 i 42. Charakteryzuje się on m.in. osadą z bardzo mocnego tworzywa w kolorze czarnym oraz długą lufą o średniej masie (660 mm, medium weight). To doskonała, odporna mechanicznie broń na każde, nawet najtrudniejsze warunki klimatyczne i terenowe. Sztucer ma masę 3,7 kg bez optyki, długość całkowita dochodzi do 1200 mm. Wszystkich którzy pragną nabyć broń w kal. 338 LAPUA MAGNUM chciałbym jednak wyraźnie ostrzec: wielkość odrzutu (w granicach 60 - 66 J) przekracza ponad dwukrotnie to, czym raczy nas kaliber 30 - 06. Spójrzmy na siebie krytycznie. To głównie kaliber dla młodych i silnych ludzi. Jeżeli nie mamy bardzo słusznej postury i unikamy jak ognia siłowni, zostawmy 338 LM zawodowcom. Inaczej nabędziemy piękny, ale stresujący nas gadżet, zajmujący tylko miejsce w pancernej szafie... Marek Czerwiński