![]() |
Piątek
15.12.2006nr 349 (0502 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Luneta na drapieżniki?? Autor: Grucha godzina: 07:27 Witam, ad jurek 123 i kahles Sądzę, że kol Jurek myślał o cienkich nitkach, których w nocy/zmierzchu nie widać wyraźnie, a jeżeli już to utrudniają sprawę. Dlatego parametr średnicy obiektywu odsunął na dalszy plan. Z mojego doświadczenia (porównuję Zeiss 3-12x56 z krzyżem 44-świeci się wewnętrzny krzyż i S&B Zenith 3-12x50+FD7-świeci się kropka) podświetlana kropka jest lepsza w dzień, gdy widzisz resztę krzyża i masz możliwość ustalenia, czy aby nie ukosujesz broni (ang. canting). Poza tym cienkie nitki wymagane przy tego typu zestawie w dzień zdają egzamin pierwszorzędnie (przy FD7 mają około 6mm/100m). W nocy przy podświetlonej kropce tego nie stwierdzisz tak łatwo, dlatego należałoby rozpatrzyć ewentualnie poświetlany krzyża jak numer 66 Zeiss'a. A jakie ma znaczenie przechylenie broni przy strzale na dalsze dystanse, każdy wie, po prostu pudło. Pozdrawiam Darz Bór Grucha Autor: Grucha godzina: 07:31 A, zapomniabym dodatek: 1. tylko po co Ci kropka w dzień? Ja proponowałbym więc podświetlany krzyż. 2. różnica między obiektywem 50 w wydaniu S&B a 56 Zeiss'a nie jest znowu aż taka widoczna. Zważmy na realne warunki takiego polowania, przecież nia nastawiamy się chyba na całkowitą ciemnię. Pozdrawiam Darz Bór Grucha Autor: kahles godzina: 16:22 ad Grucha Zgadzam się z Tobą. Ale... jeśli jest kropka (czy też część wewnętrzna krzyża)podświetlana a nie widać tych grubszych ramion krzyża (które w końcu są niejako swoistą poziomicą) nie powinno się wtedy strzelać. Ale to jest moje zdanie. |