Czwartek
01.02.2007
nr 032 (0550 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Problem z oksydą

Autor: kula  godzina: 12:18
Witam ponownie. Oczywiście przez lupę sprawdziłem, jak wygląda stan powierzchni metalu. Nic w postaci korozji nie odkryłem. Po kilku telefonach do sklepów i rusznikarzy ustaliłem, że przyczyną może być np. pozostawienie na oksydzie np. kropli potu, soku z owoców lub mocz. Trochę to mnie zdziwiło, że oksyda jest tak podatna na tego typu substancje, ale przypadek dzikarza zdaje się to potwierdzać. Na razie zabezpieczyłem powierzchnie preparatem N-black firmu Brunox. Odcień dość podobny do tego, który mam na moim sztucerze. Minimalna różnica wygląda jak pozostawiony odcisk dłoni na powierzchni. Dodatkowo powlekłem to olejem i teraz pozostaje tylko bardziej uważac. Na poprzednim sztucerze ( CZ 550 ) oksyda bardziej była podatna na wycieranie, a mniej na sok z owoców ( często jadłem owoce na polowaniach i nie raz ślady długo pozostawały na oksydzie ). Swoją drogą ciekawy wydaje się sposób Jurka Ogórka. Będę musiał przy okazji poszukać kortaninu. Pozdrawiam serdecznie DB kula

Autor: sartur  godzina: 15:47
Przy oglądzie załaczonego zdjęcia wychodzi mi na to że to nie oksyda a jedna z nowoczesnych technik nakladania powierzchni specjalnymi farbami ,oksyda nie odpada ,oksyda może sie wytrzeć ,prześwitywać a to wygląda na odpryski lakieru ,farby -ale moge sie mylić.sartur