![]() |
Wtorek
13.02.2007nr 044 (0562 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Broń samopowtarzalna - Polska?? Autor: zajcev godzina: 01:00 Popatrzcie mamy 2007 rok i dalej przepisy są do dowolnej interpretacji. Do czego to podobne, że tak jak powiedział kol. Ryszard są rejony na terenie kraju gdzie bez problemów można rejestrować dowolną jednostkę półautomatyczną (poza kategorią A), a są rejony gdzie nie wolno (bo komuś nie pasuje że chodzi np. „z kałaszem” na polowanie). Przecież to bez sensu. Ktoś w końcu powinien się tym zająć na poważnie. Ad Lesław Dzięki za wsparcie :) NIE MAM CZYM SIĘ PRZEJMOWAĆ Ad zajączek Skoro taki znawca z kol. to może zaczniesz w końcu odpowiadać na pytania dotyczące możliwości zakupu broni półautomatycznej w Polsce. A jak interesujesz się techniką, to bardzo dobrze, załóż własny temat dotyczący jakiegoś modelu broni i tam sobie dyskutuj i wymieniaj poglądy z publicznością. I nie zwracaj MI uwagi w stylu "Masz chyba problemy z czytaniem" bo ja nie mam w zwyczaju nikogo obrażać a zwłaszcza ludzi o statusie sympatyka i braku danych identyfikacyjny. ZROUMIAŁEŚ CZY MAM CI TO PO ANGIELSKU NAPISAĆ!!! Autor: zajcev godzina: 01:13 Ad Ryszard Pytanie -jeżeli fabryka produkuje określoną jednostkę zarówno na program militarny i cywilny to czy można ją uznać za broń kategorii innej niż A? Dodam, że podobna sytuacja miała miejsce właśnie z Hunterem Radom, ponieważ jak sobie przypominam nawet "opublikowano " cennik dla odbiorców niekoncesjonowanych-indywidualnych i HR znalazł się na nim. Autor: Ryszard godzina: 02:31 ad zajcev To, że fabryka ma dwa programy, to pośrednio ma wpływ, bo wiadomo, że cywilowi w wersji M nie sprzeda. W tym temacie są dwie sprawy: a) . Bronią szczególnie niebezpieczną jest: 1) automatyczna broń palna, to jest broń palna przeładowująca się samoczynnie po każdym oddanym strzale, przystosowana przez wytwórcę do odstrzelenia za jednym uruchomieniem spustu więcej niż jednego naboju, niezależnie od dokonanych następnie zmian konstrukcyjnych lub przeróbek, b) zapis 1) kategorii A: a) broń palna .....broń palna półautomatyczna podobna do broni palnej automatycznej, Pierwszy temat dotyczy konstrukcji. Jeśli z kałachoberyla wyjęto osadę, zmieniono lufę i przerywacz ognia i nic poza tym, to mimo, że to ewidentnie samopowtarzalny albo gdyby zrobili nawet powtarzalny, to by nic nie pomogło, bo wg policji nadal jest to broń automatyczna, ino z dokonanymi zmianami konstrukcyjnymi i przeróbkami. Żeby tego uniknąć, to fabryka winna calość od A do Z skonstruować od nowa. Znam sprawę, gdzie P nie honorowała oświadczenia konstruktora, że samowtarzalny nie jest modyfikacjo-przeróbką automata. Drugi temat teoretycznie wiąże się z pierwszym, ale dotyczy widoku. Nasz zapis jest : 'podobna do'' . W niekórych europejskich przepisach ( o ile dobrze pamietam) jest "wygladająca jak'" Róznica miedzy podobna a wyglądająca jest zasadnicza, bo w pierwszym określeniu [szerszym] można rownież dopatrzeć się podobieństwa konstrukcyjnego. Jak by nie kombinował, to kicha. Dlatego u nas ciągoty są, ale tendencja idzie w drugą stronę, nb deko za tendencją światową. Amerykanie już przeżyli swoje w niektorych stanach i mają pojęcie 'preban' - przed zakazem :)) Niemcy też mają swoje boje o różne modele tworzone przez fabryczki. Dobra rada dla chcących. Jak kto chce sobie na dłużej mieć i potrzymać, to niech bierze jakiego softaira. Japończycy już kombinuja jak tego zakazać, bo wyglada na 1:1 :)) Autor: zajączek godzina: 07:55 ad Lesław Nie mam uczulenia na Tigra. Wcale nie sugeruje ze SWU jest cywilną wersją Tigra. Ale SWD było protoplastą lub inaczej modelem bazowym dla wersji cywilnej i wersji skróconej automatycznej. A Browning BAR z Browning BAR M1918 Machinegun ma tylko częściowo wspólną nazwę. Autor: zajcev godzina: 13:05 Ad Ryszard Czyli szczęśliwi ci, którym udało się nabyć zakazany owoc bo pomimo ewidentnych tendencji, to w niewiadomy sposób broń udało im się zarejestrować do użytku w celach łowiecki. Jak by na to nie patrzył powtarzam mamy 2007 rok i dalej przepisy są do dowolnej interpretacji. A właściwie sprawa jest jasna jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase i narzucanie pewnych standardów dla wszystkich. Po co myśliwy ma kupować MOSINA za "psie pieniądze", czy jakąś tam SAIGE, wzbogacając konkurencję. Zachodnie firmy produkują przecież mase wysokiej klasy broni "z przeznaczeniem typowo dla łowiectwa", no więc blokują po przez sprawdzone "instrumenty aparatu władzy w danym kraju" dostęp do broni "nie odpowiadającej ichnym standartom". PROSTE A dopatrywanie się u potencjalnego nabywcy np. TIGRA, że to musi być jakiś "terrorysta", bo kupuje broń którą na pewno przerobi na automat - śmieszne zamydlanie całej sprawy. Poruszyłem ten wątek bo niedawno jeden z kol. chciał sprzedać swojego HR za bardzo niewielkie pieniądze. Ale ze względu na obecne przepisy nie zdecydowałem się na zakup. Moje ostatnie pytanie -a jak jest z obrotem używanej, czy jak już ktoś zakupił i zarejestrował to nie musi się niczego obawiać??? Autor: zajączek godzina: 15:09 Na stronie parabellum (parabellum.pl/) jest w ofercie sporo broni określanej jako "półautomatyczna". Fakt, nie do celów łowieckich, ale jednak. Ktoś to więc musi kupować, ktoś musi więc otrzymywać promessę na zakup, ktoś ją musi wydawać.. |