Wtorek
05.06.2007
nr 156 (0674 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Obaliła mnie MOC, czyli TKO a sprawa polska

Autor: Spring  godzina: 02:42
Ad.Ryszard W pierwszym poscie, napisales miedzy innymi, cytuje; "Uznanym miernikiem kalibru i pocisku do wykonania wiadomej roboty jest wskażnik róznie nazywany ' gestość pocisku' ' "sectional density' i jeszcze jakoś tam. Mówi on nam ile gramów przypada na 1 mm kwadratowy kalibru. Wiadomym jest, że im dłuższy pocisk tym cięższy. Wiadomym tez jest, że zdolnośc do przebicia ma większa masa. I to to tu chodzi." koniec cytatu. To wszystko prawda, ale nie cala, bo prawdziwe to jest, dla pociskow ktore w zderzeniu z celem nie zwiekszaja swojej srednicy, a pociski mysliwskie zwiekszaja znacznie swoja srednice. Pochodna zaleznosci o ktorych piszesz sa przeciwpancerne pociski podkalibrowe w ktorych rdzen pocisku ma mala srednice, a aby zwiekszyc jego mase robi taki pocisk z materialow o duzej gestosci np. wolframu lub ostanio z uranu. To mozna prosto sprawdzic nawet bez pociskow podkalibrowych, strzel w pakiet kilku desek z pocisku polplaszczowego "tego niemieckiego" i z pelnego plaszcza "krotszego", zobaczysz ktory glebiej wejdzie. Pzdr.DB

Autor: Spring  godzina: 02:55
"Taylor KO", to proba znalezienia zaleznosci pomiedzy skutecznoscia pocisku a jego srednica. Zachodzi pytanie, czy ta proba jest udana? osobiscie bardzo watpie i jesli w jakims przedziale ten "Taylor KO" nawet sie sprawdzi to wytlumaczenie lezy w fizyce tj. w wielkosci energii kinetycznej pocisku przeksztalconej na prace. Mnie wystarcza to co podaja producenci, a robia to ponad sto lat i nie budzi watpliwosci, ze znaja sie na tym lepiej odemnie i od sp. Taylora. Jesli mysliwy potrzebuje kaliber uniwesalny w naszych lowiskach, to powinien wybrac cos pomiedzy 7mm a 8mm, jesli chce miec wiele jednostek, to moze wyjsc poza ten przedzial. Pzdr.DB

Autor: Peter  godzina: 03:02
Ryszard, troche namieszales. TKO, Taylor wymyslil tak jak Andy pisze pod kule lite i mial to byc wyznacznik na mala odleglosc. Zakaldal tez, ze beda to roaczej optymalne kule dla danego kalibru. Wiec, porownujac np. 7x64 do .30-06 i dobierajac najciezsza kule jaka mozemy np. 7x64 ma 175gr a .30-06 ma 220gr (sa dostepne jeszcze 250, ale nie bede bawic sie w megalomanie LOL) .30-06 i 7x64 ta sama kula Nosler Part. V0 dla .30-06 = 2650fps V0 d;a 7x64 = 2750fps to wychodzi nam, ze 7x64 ma TKO = 19 .30-06 ma TKO = 25, po za tym goruje on (.30-06) na kazdym polu oprocz predkosci. Pozdrawiam PS Ciekawy temat btw...

Autor: lu.dzie  godzina: 11:35
Pewnie, ze temat ciekawy. Jeszcze ciekawsze jest to, ze TKO jest koronnym argumentem w wielu dyskusjach o kalibrach, ale co to jest, jak sie go liczy i gdzie ma zastosowanie wie juz niewielu :)

Autor: Ryszard  godzina: 20:57
'koronny argument' ? Pytanie na ile te dyskusje mają z wiązek z realiami, bo gdyby chodziło o TKO> 40, to jeszcze, jeszcze ad Spring g/mm2 - co się tu zmienia? Masa spada po trafieniu w cel a mm2 przyrastają. Na dodatek zwiększenie powierzchni czołowej to większy opór i hamowanie prędkości. te związki juz wybadano , że głównym czynnikiem służącym do przebicia jest masa a nie predkość. Prędkość też sama w sobie może być powodem utraty masy, bo materiały z których robione sa pociski mają swoje ograniczenia w wytrzymałości na rozrywanie. Wyszedł cąlu pocisk, zmierzyli a tu okazuje sie , że coś stracił! Po sieci krażą zdjęcia rentgenowskie strzelonych jeleni. Mało kto uwierzy ile tamodłamków zostało. Konstrukcja pocisku to już inna bajka. Sprawdzałem naocznie, to wiem co mowię -fmjot przelatuje przez blok balistyczny jak masło a pocisk X staje na dwudziestym którymś centymetrze. Natomiast na twardych celach fmjot rozwala się a tenże x przebija. Cuuda? Nie - to tylko technologia, ale i kosztuje. Podkalibrowe i inne ppance to też inna bajka - gdy kto widzial jak to działa. "a pociski mysliwskie zwiekszaja znacznie (swoją średnicę) " ano właśnie i prawda tylko dlaczego tak się dzieje, że 'znacznie' ? - bo ludziska mają za szybkie jak na swoje możliwości kalibry i strzelają za blisko. ad Peter dałeś się wciągnąć w dyskusyjne maliny - chcesz to policz swoje dziewiątki i inne czterypiątki? tylko po co? TKO mimo, że policzalny nawet dla piłki pingpongowej, to może zaczynać dyskusję od wartości > 40 Druga malina to taka, że nie można pisać o TKO dla kalibru, a trzeba o konkretenj amunicji, konkretnego producenta =nawet dwóch producentow ładując ten sam pocisk ma inne Vo.

Autor: młody łowca  godzina: 21:01
jak dokładnie policzyk TKO bo coś mi nie wychodzi ;) biorąc na przykład kaliber 7x64, pocisk sako hammerhead, masa 11g (170grs), Vo 850 m/s ??? ot pytanie młodego niedoświadczonego ;) pozdrawiam

Autor: Spring  godzina: 21:22
Ad.Ryszard. Nie chce kontynuowac tej dyskusji, bo ona zmierza do odkrywania rzeczy zbednych a przy okazji dawno odkrytych, nie Ci bedzie, ze; "Uznanym miernikiem kalibru i pocisku do wykonania wiadomej roboty jest wskażnik róznie nazywany ' gestość pocisku' ' "sectional density' i jeszcze jakoś tam." mnie na tym nie zalezy, chyba producentom tez bo go nie podaja. Pzdr.DB

Autor: Ryszard  godzina: 22:05
11x850x 7,25 /3511

Autor: Jose  godzina: 22:39
Z jednym zgadzam się w całości: "bo ludziska mają za szybkie jak na swoje możliwości kalibry i strzelają za blisko." Na dystansach 30-70 metrów taki np KS w moim kalibrze 7x65R zachowuje się jak pełny płaszcz zarówno na sarnie, jak i dziku. Niby "Kein Suchen", ale mój pies ma odmienne zdanie. Pierwsze próby elaboracyjne (zmniejszenie V0) skończyły się fatalnym skupieniem. Pozdrawiam Jose

Autor: Peter  godzina: 23:07
Ryszard, mi sie wydaje, ze trzeba zrozumiec intencje Taylora, bo to o czym piszesz nie ma nic wspolnego z tym co on zamierzal przedstawic. Jego celem bylo pokazanie skutecznosci amunicji (czyli kuli) a nie kalibru, choc to musi byc uwzglednione. To co Ty rozwazasz jest czysto teoretyczne z malym uwzglednieniem praktycznym, gdyz, porownywanie kalibrow typu .30-06 do 7x64 nie ma zadnego sensu, gdyz nie one byly powszechnie urzywane do polowan w Afryce. Pozniej, dosc szybko, powstal juz caly zbior TKO dla kazdego kalibru urzywajac wzoru Taylora, ktory ma raczej sens strickte teoretyczny niz prakyczny. Kazdy przedmowca wnisol cos do tej dyskusji, czyli SD, przekroj, rodzaj, grubosc plaszcza, dlugosc itp. to wszystko sie uwzglednia kiedy probuje skonstruowac sie bron na bardzo grozna zwierzyne i ma sie kase oraz cos w glowie. Kiedys pisalem, ze najwieksi skladaja bron pod kule, a na tym forum zostalem wygwizdany, i Ty tez sie z tym nie zgadzales. Jednak podtrzymuje ta teze, ze kula jest czynnikiem decydujacym przy konstrukcji broni na zwierza afrykanskiego wielkosci water buffalo czy elephant. Pozdrawiam

Autor: Ryszard  godzina: 23:50
ad Peter źle odczytałeś moje intencje 1. uważam, że dyskusja o TKO ma sens wyłacznie do kalibrow afrykańskich i polowania w Afryce, na Alasce i jeszcze kilku innych miejscach na świecie. Ano dlatego, że dużą masę (ile ma bawół czy grizzly?) trudno 'pozyskać' jednym strzałem. Jeśli się tego nie zrobi, to pocisk ma własnie obalić, czyli przewrócić, bo zanim wstanie i zaszarżuje, to strzelec ma mieć czas na poprawkę. My tu nie mówimy o dik-dikach czy javelinach, ale o zwierzu okreśłanym jako dangerous game, czy niebezpiecznych. Niebezpiecznych, bo po zranieniu szarżujących w stronę strzelca, który nie siedzi x metrów na słupie, ale stoi kilkadziesiąt kroków od kipiącej wsćikłością masy. Reszta zwierza światowego włacznie z naszą lista do polowania, to po pierwszym strzale o ile się na amen nie złamie, to ucieka w przeciwną stronę. Tu jest podstawowa róznica. 2.Ja nie rozważam teoretycznie tylko podważam teorie przeczytane gdzieś tam i powielane przez głodnych wiedzy i rewelacji czytelników . Teorie przepisywane na pałe przez różnych autorow nie zadających sobie nawet trudu przeliczenia imperialnych na metryczne. ( tu z Krakusem to były przekomarzanki) 3. oczywiście, że porównywanie 'normalnych' kalibrów nie ma sensu i to wykazałem. 4. SD nie jest panaceum na wszystko, ale jest to coś co konstruktorzy biorą pod uwagę. Czy ta wiedza ma znaczenie praktyczne? Raczej tylko pośrednie i nie dla wszystkich. Każdy chce chodzic na skróty i mieć najlepsze, uniwersalne, najszybsze i najcelniejsze, bez kopa z samo naprowadzajcą się lunetą, autokorektorem opadu, powiększeniem jak teleskop Hubbla, transmisją 200 %, inteligentnym pociskiem .... szkoda, że nie ma żadań, żeby kaliber jeszcze obielał i dowoził do skupu. To się da zrobić, ale w grach komputerowych.:)) W lesie i na polu i. do papieru jest coś innego - wyciągnij z broni którą masz i z amunicji która jest pod ręką co się da na maksa. Wtedy poznasz jakie są ograniczenia. A jeśli jest coś to stuningowania, to zacznij od siebie:)). 5 składanie broni pod kulę; a dlaczego? bo lufę możesz zrobić jaką chcesz, system też. Kaliber możesz sobie wildcatować, A pocisk - kto w warunkach domowo-garażowych zrobi sobie pocisk? Mało kto. Biorą więc scenary, sierry, swifty i inne i do tego dorabiają resztę. Ale to są produkcje jednostkowe. Wielcy przemysłowi mają inne ograniczenia - standardy kalibrów. Chcą mieć coś nowego, to muszą to wystandaryzować. Są i inni , zaczęli od konstrukcji broni, potem pocisku ( pocisk wygrywał puchar snajperów Lapua) i na końcu dobrali kaliber -8x70 i gościu chce tym zestawem wygrać mistrzostwa w klasie F1 !.