![]() |
Piątek
14.10.2005nr 075 (0075 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Dygresja w kwestii ogólnej... (NOWY TEMAT) Autor: mosin godzina: 15:01 Z góry chciałbym uprzedzić, że to co napiszę nie ma na celu obrażenia kogokolwiek czy też okazywania zawiści czy zazdrości. Ot, taka mała chwila zadumy... Nieczęsto się udzielam na forum, ale czytuję je dość regularnie. Zastanawia mnie od pewnego czasu jedna sprawa, mianowicie kwestia broni i optyki opisywanych na forum. Nie owijając zbytnio w bawełnę - chodzi mi o kwestię cen broni. Wiem że łowiectwo kosztuje (i to nieraz słono), że broń dobrej marki kosztuje kilka tysięcy złotych, do tego luneta, montaż, lornetka ... ale powiedzcie mi, gdzie są myśliwi polujący od lat z jedną starą strzelbą i sztucerem??? Nie mówcie mi tylko że są to głównie ludzie starzy, którzy nie interesują się nowinkami albo nie mający dostępu do www. lowiecki.pl bo to nie jest do końca prawdą. Może nie udzielają się bo (najzupełniej NIESŁUSZNIE) wstydzą się tego że nie stać ich na Blasera za 4000 zł? Psiakrew, nie jesteśmy przecież elitarnym stowarzyszeniem - albo tylko tak mi się wydaje. A co Koledzy o tym myślą??? Autor: jurek123 godzina: 15:40 Kol Mosin .Poluję kupę lat i nigdy mi się nie zdarzyło by na polowaniu ktoś chwalił się strzelbą lub sztucerem .Jeśli tak jest gdzie indziej to znak że ktoś chce zaimponować co w towarzystwie myśliwych nie jest mile widziane.Być może sa takie koła.Natomiast bardzo często spotykałem w kole zaproszonych gości niemiłosiernie pudłujących i to często z tych markowych strzelb.Tak już bowiem jest że jak się ma markową broń to trzeba jeszcze umieć dobrze z niej strzelać a to nie zawsze idzie w parze. Autor: młody25 godzina: 15:46 Stary poczciwy mosin ma rację !!! Forum powinno być miejscem w który zdobywa się wiedzę która to wiedza jest przydatna dla czytelników i umożliwia zakup akcesoriów i broni możliwie tanich i możliwie dobrych.Opisywanie drylingów krieghofa czy blaserów ma ograniczony sens.W kołach łowieckich rzeczywistość wygląda dość siermiężnie -stary rozklekotany traktor,stare dubeltówki,stare sztucery.Trzeba edukować czytelników forum jak poruszać się w realnej rzeczywistości a nie toczyć filozoficzne dyskusję na temat łamanych sztucerów górskich wersji de luxe na które nikogo nie stać. Autor: PiotrL godzina: 16:13 Mi z kolei czesto zdarzało sie podziwiac broń kolegów - nie z powodu ceny ale ich klasy,elegancji, precyzji wykonania - a może to być np. 60 - letnia dubeltówka warta moze 400 - 500 zł. Koledzy którzy sie nimi chwalą chwala sie z radości posiadania - a ogladajacy podziwiaja także z radości ze ktoś ma cos ładnego....Nie ma to nic wspólnego ze szpanowaniem drogim sprzetem,samochodem czy ubraniem... Nie mozna uogólniać - i wśród bardzo bogatych ludzi są porządni i koleżeńscy - jak i wśród polujacych ze stara dubeltowką są szubrawcy.... Piotr P.S. - bardzo ciekawy Mosin jest tutaj (www.bron1.pl/?load=bron&id=1991) - zwróćcie uwagę np. na koniec lufy..... Autor: wojtas godzina: 16:33 mosin a gdzie masz blaserka za 4000 zł? db wojtas ps. miałeś wpaść do mnie? Autor: byku godzina: 19:22 Cześć, całkowicie zgadzam się PiotremL. Sam również doświadczyłem radości z oglądania i dotykania pięknie wykonanej , a także zadbanej broni. Już sam fakt, że są tacy Koledzy, którzy naprawdę dbają o swój sprzęt, świadczy o ich wysokiej kulturze, zarówno osobistej, jak i technicznej. Nie znaczy oczywiście, że muszą się znać na wszelkich technicznych zawiłościach i kruczkach. Mowa tu o ich wrażliwości na piękno i poczuciu estetyki. A te przymioty mają i ludzie prości, i wykształceni. Jeśli ktoś pochwali się w sposób nieelegancki, nachalny lub wręcz wyśmieje kogoś czym poluje, nie zwracając uwagi, że może mniej zasobnego zawstydzić lub upokorzyć, to pokazuje swoją próżność, brak kultury i chamstwo. Nikt takich nie lubi, i to nie tylko w naszym łowieckim zajęciu - wszędzie tak jest . Cóż, wypada mieć nadzieję, że mamy lub będziemy mieli wokół siebie takich znajomych, w towarzystwie których będziemy czuli się dobrze i przyjemnie. Obojętnie -czy mają drogie strzleby,sztucery i bajery , czy polują starą poczciwą dubeltówką. Bo to zależy kim się jest, jakim człowiekiem na co dzień. Tego Wam i sobie serdecznie życzę. Pozdrawiam Was, byku :-) Autor: ANDY godzina: 19:46 mosin, tak całkiem na boku Twych , hm , dywagacji . Wielu zacnych starszych Kolegów poluje z bronia Merkla , taka była dostępna i taką mają . W PRL-u na skutek udziwnień ta broń była za grosze , jeśli ktoś miał dostęp do zakupu lub szczęście . Obecnie broń tej firmy to kilkanaście tysiecy złotych, na początek i jest niedostepna nawet dla bardzo zamożnych ludzi . Po co takie gadanie . Myśliwstwo obecnie to jest zajęcie dla bardzo bogatych ludzi , epizod PRL, społeczne łowiectwo - już minął i niestety bedzie polował ten , którego po prostu na to stać . W tej materii , sentymentów nie będzie . DB Autor: Novi godzina: 21:07 Ale chodzi Ci o to gdzie oni dziś są? Teraz? Z racji tego ze jest ładny księżyc, są w lesie, na polach. inni zaś w zupełnie innych miejscach niekoniecznie związanych z łowiectwem. Pzdr. PS To, co kto posiada nie jest wyznacznikiem tego czy może się tu udzielac czy nie, więc nie bardzo rozumiem problem. |