Poniedziałek
02.03.2009
nr 061 (1310 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Łajka potrafi dostarczyć emocji.......

Autor: Guzik  godzina: 06:27
Fajnie napisane, ale współczuję przygody i straconych lat przez stres:))). Guzik

Autor: qfoks  godzina: 07:26
Żeby nie ten stres , te emocje nie warto by było polować. Pozdr.

Autor: maks67  godzina: 09:24
Czasem takie danie sobie do wiwatu dobrze robi. Nie zazdroszczę tej szosy i strachu, wyobrażam sobie, albo lepiej niewyobrażam. Pozdrawiam!

Autor: grubszyzwierz  godzina: 09:35
No dobra, ale gdzie te emocje.....

Autor: grubszyzwierz  godzina: 09:37
:)))))))))

Autor: dzikuu  godzina: 10:54
: )

Autor: Rolnik  godzina: 10:55
Kocisko miłe, musisz zakonotować, że to nie ostatni raz. Ten typ emocji będzie się powtarzał, chyba, że odpuścisz polowania z łajką w poblizu wsi i uczęszczanych dróg. DB

Autor: Kocisko  godzina: 10:55
Oj grubszy zwierzu...... Gdyby nie te cholerne samochody to pewnie nie było by o czym opowiadać. Wczorajsze zdarzenie , po raz kolejny, z całą wyrazistością ukazało mi w jakim swiecie zyjemy. Że do nieszczęscia wystarczy aby pies pobiegł parę kroków za dużo.....

Autor: Kocisko  godzina: 11:18
Rolniku kpisz sobie?? Widziałeś w centralnej Polsce miejsca które nie są w pobliżu wsi i dróg?????? Bardzo chętnie zapolowałbym , na codzień, w okolicach gdzie przez cały dzień łażenia nie spotkam chałupy, drogi, człowieka. Jestem gotów polowac w takim terenie .i zadowolić się np jednym bażantem, jarząbkiem w tygodniu niż prłnymi trokami co tydzień ale przy chałupach. Wskaż proszę ten RAJ a ja tylko tam będę polował. W pełni rozumiem Joe Starsky'ego ktry ma wstręt do polowań w cywilizowanych okolicach i ucieka na daleką północ. No ale on ma gdzie, a ja???????????????? Nie ma dla mnie nic bardziej przykrego jak stres wywołany zbliżaniem do zabudowań. Nie wiadomo czy pies nie wpadnie na jakieś gooowno i się nie rozwali( wyżlica mojego kolegi zginęła wpadając na metalową taczkę porzuconą w wysokiej trawie-podcięla sobie gardło jak w rzeźni!!!!), ktoś wyjdzie i zacznie pyszczyc itd, itp. Omijam jak mogę ale nie zawsze się da. Trzcinowisko które opolowywałem było około 500m od chałup i 350m od drogi . Tyle razy tam polowałem i było okay a tu masz. A wiesz z jaką prędkością ludzie jeżdżą po leśnych duktach??? Nie wiem skąd biorą kasę na nowe auta czy remonty ale jadą , niektórzy , jak na rajdzie. Swego czasu, gdy chadzałem na zbiorówki u siebie w kole, łowczy lubił pędzić mioty na szeroką drogę(gruntową) która była jednakże drogą publiczną. Jak tam stałem i nadjeżdżało auto to nieraz odruchowo wskakiwałem w las bo jechał jakiś idiota wzdłuż szpaleru ludzi nie zwalniając ani odrobinę. A innego razu staliśmy w lesie na dukcie. Na drodze zamknietej dla ruchu . Jakiś grzybiarz oczywiscie olał zakazy. Stoimy na dukcie, gadamy, karel kolegi stoi 5m od nas na tejże drodze. Samochód jedzie. Za psem gromada ludzi. Kierowca, facet koło 60-tki, trzeźwy z prędkością około 25km na godzinę uderzył w psa nie hamując!!! Jakimś cudem nic mu się nie stało. Właściciel doskoczył i chciał go zlinczować. Chłopaki rozdzielili ich a na pytanie dlaczego nie zatrzymał się widząć ludzi i psa na drodze odpowiedział że liczył na to że usuniemy się.

Autor: Ola 99  godzina: 18:12
ad. Kocisko, kup wyżła będzie mniej tego typu emocji. Darz Bór

Autor: canislupus4  godzina: 18:31
Kocie-fajno napisane-jak zwykle!!! Cieszę się,że "Putinowi" nic się nie stało.Fotka fajna...a i brawa i wyrazy szacunku za tego JEDNEGO!!! :) Faktycznie-u Ciebie gdzie nie spojrzysz tam droga,pokażę Ci w nadchodzącym sezonie takie miejsca gdzie tego draństwa nie widać ;) ad.Ola 99 Nie bluźnij!!! ;))))))))))) DB canislupus4

Autor: Jagdterrier  godzina: 19:06
No i zlogi cholesterolu z tętnic się oderwaly... Samo zdrowie!!!!!! DB

Autor: Kocisko  godzina: 22:31
ad ola99 przerzucić się z łajki na wyżła to tak jak przesiąść się z UAZ-a do Passata. Niby fajnie ale już nie to. Żaden wyżeł, niczego im nie ujmując, nie zrobi tyle i w takich warunkach co łajek. Ustąpi w nie jednym legawcowi ale w wielu go przeskoczy. Lubię wyżły, lubię posokowce ale......niech sobie inni z nimi polują:)

Autor: Zbigniew Skowronski  godzina: 22:46
Marcinie,a ja tam mogłem być razem z moimi wyżłami. Szkoda, szkoda. PozdrawiamDB.