Czwartek
10.12.2009
nr 344 (1593 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: FOXTERRIER POWER

Autor: Hania  godzina: 08:03
Kamionka Czytałam ten artykuł ale jakoś mi z niego nie wynika, ze rośnie ilość psów szkolonych do obrony "użytkowej" a nie "sportowej". Możesz mi to podkreślić? O to co ja odczuwam nie musisz się martwić :). Textor Chodziło mi o to, że taki wyszkolony pies ma inny próg reakcji - nie twierdzę, że to są psy niebezpieczne, bo dobrze wyszkolone (niestety masa ośrodków nie szkoli dobrze, bo głównie nakręcają psa na rękaw nie pracując nad jego opanowaniem) są super. Ale razem z dzieckiem mogą tworzyć mieszankę wybuchową :).

Autor: kamionka1978  godzina: 13:40
Hania aby bronić swoją tezę gotowa jesteś brnąć w absurd przeczytaj ile przybywa szkół , jak bardzo zwiększa się popyt , LOGIKA pokazuje że jeżeli rośnie wszędzie to nie ma powodu aby nagle ludzie stracili zainteresowanie i tym szkolenie a czy ty oprócz swoich własnych odczuć i odczuć swoich znajomych masz jakieś argumenty ??? ja podałem ci mocne liczby , konkrety , podaj konkretne dane aby udowodnić to co piszesz , podaj ile szkoliło się lat 20 , 10 , a ile teraz , ja nie wierze w to że nagle ludzi przestały interesować ostre psy do obrony i ich szkolenie , PS . ja naprawdę się o ciebie martwię skoro sama nie potrafisz wyciągnąć oczywistych wniosków płynących z tego artykułu pozdrawiam (bez złośliwości :)

Autor: kamionka1978  godzina: 14:57
HANIA aby nie było że mam jakąś niezdrowa fascynacje , walką , szczuciem , przemocą wrzucam ci TEN (www.youtube.com/watch?v=4UC4o1rT7bY) film , jestem pełen podziwu dla szkolenia sportowego , ten człowiek musi być dobrym fachowcem skoro , jednak zastosowanie praktyczne tego szkolenia poza zawodami i frajdą opiekuna nie ma za dużo zastosowań

Autor: Bobo bobo  godzina: 15:44
Kamionka w Stanach poszczucie kogoś po takim szkoleniu lub np. użycie rąk przez boksera z licencją poza ringiem jest przez są traktowane jako użycie broni. Dał byś dziecku gnata do ręki i powiedział mu teraz możesz się iść bawić bo jesteś bezpieczny , a co jak się Frankowi Jasio nie spodoba w piaskownicy ???

Autor: kamionka1978  godzina: 16:01
Bobo zgadza sie kol. U.S.A to bardzo specyficzny kraj , prawnicy maja tam wielkie pole do popisu , absurdy gonią absurdy , nastoletnich chłopców werbuje się do wojska i wysyła do Iraku , ale taki chłopiec przed ukończeniem 21 roku życia w knajpie legalnie upić się nie może , na oknach zdarzają się ostrzeżenia typu "wychylanie grozi wypadnięciem " bo producent boi się ewentualnego pozwu , (przykład skrajny , marginalny ale pokazuje pewien rodzaj paranoi do jakiej dochodzi) rozmowa o tym co w stanach można to temat na osobny , bardzo długi wątek , tam wszyscy drżą na słowo POZEW ,

Autor: Hania  godzina: 17:26
Kamionka Jakie konkretne liczby podałeś? Odnoszące się do szkolenie obronnego? Teks artykułu dotyczył WSZYSTKICH szkoleń. Czyli poza sportową obrona i tradycyjnym PT dochodzą na szkolenia CGC, obedience, frisbee, agility, flyball itp, których jeszcze kilka lat temu nie było. Możesz się nie martwić :). W temacie siedzę od lat i wiem co się dzieje na rynku :). Też pozdrawiam i też bez złośliwości :)

Autor: kamionka1978  godzina: 18:18
HANIU do tego co piszesz teraz ustosunkowałem się wiele postów wyżej odpowiadając Kortelowi "mamy zmiany w proporcjach pomiędzy poszczególnymi rodzajami tresur , za komuny mało kto interesował się szkoleniem sportowym , i dziś gdy zapanowała na to moda tresura obronna "topi się" w ogólnej liczbie innych szkoleń ale na pewno ilość tak szkolonych psów nie spada a rośnie" ja podałem ci konkretne FAKTY poparte liczbami dotyczące gwałtownego rozwoju tego typu działalności , ty CWANIE próbujesz przyprzeć mnie do muru gdyż dobrze wiesz że NIKT NIE MA AŻ TAK SZCZEGÓŁOWYCH DANYCH DOTYCZĄCYCH PROPORCJI POSZCZEGÓLNYCH SZKOLEŃ , jeżeli sprawę obrazować statystycznie i postawić pytanie ile % psów kiedyś szkoliło się do obrony a ile teraz to wynik % może być zgodny z twoimi oczekiwaniami ale jeżeli postawisz pytanie ile set ,czy tysięcy psów szkoliło się w ten sposób teraz a kiedyś to nie ma szans abyś miała racje jest wiele rodzajów kłamstw a największe to statystyka można sprytnie manipulować aby moje zawsze było na wierzchu

Autor: TEXTOR  godzina: 18:55
kamionka Masz rację co do statystyki. Dlatego przedstawię Ci inne dane. Od wielu lat najliczniejszą rasą w Polsce jest owczarek niemiecki, zdecydowanie najliczniejsza rasa szkolona jako psy obronne, stanowiaca przeszło 80% psów szkolonych w ramach IPO. W przeciągu zaledwie ostatnich 5 lat ich liczebność spadła o 25% (dane z raportu ZKwP). Tendencja spadkowa trwa od ponad 10 lat. Ilość rottweilerów w tym samym okresie spadła o 43,5%. Wzrosła natomiast liczebność yorkshire terrierów o 33,6%, labradorów- 24,7%, westów o 32,7%, beagle-13,2%, buldog francuski- 61,2%, berneńczyk-25% Te psy również są często szkolone, ale na pewno nie na psy obronne. Czy na tej podstawie mogę twierdzić, że ilość szkolonych psów w ramach IPO maleje? Ja uważam że tak mimo wzrostu ogólnej liczby psów szkolonych. Tak więc nie tylko udział % maleje, ale faktyczna liczba.

Autor: Hania  godzina: 19:28
Kamionka - ale to Ty podpierasz się statystyką :). Wiele rzeczy można mi zarzucić, ale akurat nie to, że jestem cwana :).

Autor: kamionka1978  godzina: 19:42
TEXTOR myślę ze spadek jeśli chodzi o Niemca jest spowodowany tym że urosła mu bardzo silna konkurencja w postaci wszelkiego rodzaju psów w typie Pitbulla i nie tylko tych kiedyś Niemiec miał mocną pozycje prawie że monopolisty dziś wiele ras go trochę podgryza , TEXTOR , nie wiem jak ci odpisać na te twoje dane , w świetle tego co podała Gazeta Prawna dwa lata temu było zarejestrowanych około 150 psich szkół dziś 250 i cały czas na rynek wchodzą nowe czyli ogromny wzrost podaży tego typu działalności przy jednoczesnym tak głębokim spadku jaki ty pokazujesz jest nielogiczny nie wiem nie chce iść w zaparte , opieram sie na osobistych przekonaniach i tym artykułem w Gazecie Prawnej , daj link to sobie z chęcią poczytam

Autor: kamionka1978  godzina: 19:43
TEXTOR myślę ze spadek jeśli chodzi o Niemca jest spowodowany tym że urosła mu bardzo silna konkurencja w postaci wszelkiego rodzaju psów w typie Pitbulla i nie tylko tych kiedyś Niemiec miał mocną pozycje prawie że monopolisty dziś wiele ras go trochę podgryza , TEXTOR , nie wiem jak ci odpisać na te twoje dane , w świetle tego co podała Gazeta Prawna dwa lata temu było zarejestrowanych około 150 psich szkół dziś 250 i cały czas na rynek wchodzą nowe czyli ogromny wzrost podaży tego typu działalności przy jednoczesnym tak głębokim spadku jaki ty pokazujesz jest nielogiczny nie wiem nie chce iść w zaparte , opieram sie na osobistych przekonaniach i tym artykułem w Gazecie Prawnej , daj link to sobie z chęcią poczytam

Autor: Hania  godzina: 19:49
Kamionka, ale Textor wyraźnie napisał, ze wzrosła liczba przedstawicieli innych ras - które się szkolą - ale nie na obronę.

Autor: kamionka1978  godzina: 19:54
HANIA ja nie chcę ci nic zarzucać , nic do ciebie nie mam , tak mała wymiana poglądów cwana w dobrym sensie tego słowa , nie dojdziemy do porozumienia , pozostańmy przy tym że ja przyjmę do wiadomości to że ty masz odrębne zdanie w tym temacie , podobnie zrobisz ty jeżeli natkniesz się na podobny artykuł jak ja lub cokolwiek innego co mogło by podeprzeć to co tu pisałaś wyślij link z chęcią poczytam pozdrawiam

Autor: TEXTOR  godzina: 20:03
kamionka Zarówno Twoje dane jak i moje są prawdziwe. Nie ma tu żadnego przekłamania. Po prostu psie szkoły są dość młode. Stąd gwałtowny wzrost ich liczby. W latach 80-ych nie było ich wcale, w latach 90-ych zaczęły powstawać prywatne szkoły tak jak i inne prywatne firmy. Zapotrzebowanie na nie rośnie często z powodu szkoleń podstawowych ewentualnie sportowych. Jeśli chodzi o ON faktycznie jest wypierany przez inne rasy, ale niestety nie obronne. Nadal jest to najliczniejsza rasa w Polsce, ale jego dominacja spada. Jeśli chodzi o psy w typie bull to najliczniejszy jest amstaff. Pamiętam piękną (jak dla mnie) żółtą sukę Hamsbrachs CINDY (nie wiem czy dobrze napisałem) sprowadzoną do Polski przez Panią Jurkową. Przyznaję, że wywarła na mnie ogromne wrażenie. O ile pamiętam było to w 2 połowie lat 80-ych i była to jedyna suka tej rasy. Później nastąpił gwałtowny wzrost liczebności tych psów. Mimo, że nadal jest 7 co do liczebności rasa, to w ciągu ostatnich 5 lat jej liczebność spadła o 28,7%. Nie szukałem tych danych w necie, choć może są. Pochodzą ze Sprawozdania GKH ZKwP za lata 2005-2008 (porównania do 2004 roku) dostępne wyrywkowo w PSIE 2/2009. Pozdrawiam

Autor: TEXTOR  godzina: 20:10
Dla ciekawości mogę podać najliczniejsze rasy w Polsce: 1. Owczarek niemiecki - 7,23% 2. yorkshire terrier - 5,8% 3. labrador - 5,7% 4. golden - 3,9% 5. jamniki - 3,4% (spadek przez wspomniany okres aż 32,7%) 6. sznaucer miniatura - 2,8% (dawniej dominował olbrzym) 7, amstaff - 2,3% 8. husky - 2,2% (moda przemija - spadek 17,5%) 9.berneńczyk - 2,1% 10westi - 2% 11. beagle - 1,7% 12. buldog francuski - 1,6% 13. rottweiler - 1,5% (do niedawna 8)

Autor: kamionka1978  godzina: 20:18
HANIA skoro wymienia tak egzotyczne i mało popularne rasy jak Buldog Francuski z jego imponującym wzrostem o 60% to dlaczego pomija rasy bardziej popularne czy nie można podać tego np. tak w roku 1988 - xxxx sztuk owczarka , xxxxx sztuk Buldoga w roku 2000 - xxxx sztuk owczarka , xxxxx sztuk Buldoga ile jest buldogów , a ile owczarków???? pisze spadła o 25% liczba owczarków ,a o 60 wzrosła Buldogów , a ile w przełożeniu na sztuki to jest ???? przy teoretycznej liczbie szkolonych Buldogów np. 10szt , wzrost o 60 % wygeneruje 6 psów !!!!!!! a np przy owczarkach przy założeniu ze szkolimy 200 psów rocznie spadek 25 % wygeneruje 50 psów , co i tak daje kilka razy więcej niż buldogów , a co jeśli ten spadek o 25% wiąże się z tym że potencjalny nabywca owczarka niemieckiego postanowił kupić belgijskiego , albo dobermana , pita itp. skończmy z procentami , napiszcie mi czarno na białym ile to jest w sztukach Pozdr.

Autor: TEXTOR  godzina: 20:35
ok uzupełnię liczbowo, bo % mogą mylić: 1.ON - 4655 szt 2. york - 3766 3. labrador - 3679 4. golden - 2533 5. jamniki - 2175 6. sznaucer min. - 1791 7. amstaff - 1497 8. husky - 1417 9. berneńczyk - 1374 10. west - 1296 11. beagle - 1091 12. buldog francuski - 1056 (czyli nie taki egzotyczny) 13. rottweiler - 987 Dane na koniec 2008 roku. Powinno się jeszcze do tego dodać rasy, których popularność dopiero wzrasta. I tak poza wymienionymi w 2008 roku urodziło się aż 777 szczeniąt chihuahua podczas gdy jakby nam się wydawało dość popularnej rasy jaką jest Gończy Polski zaledwie 304.