![]() |
Poniedziałek
14.12.2009nr 348 (1597 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: Z Flintem jest lepiej (chiba) (NOWY TEMAT) Autor: skaflok godzina: 04:44 No nie jest źle. Pies się stara zatrzeć złe wrażenie po konkursowych aportach i nawet mu to dobrze wychodzi. Od konkursów wszystkie aporty ma bezbłędne (pewnie czeka z błędami do przyszłorocznej międzynarodówki). W sobotę na polowaniu kaczkowo-bażantowym obrobił staw ok. 5 ha. Koledzy w liczbie 2 niemiłosiernie pudłowali. Bażantów wystawił ze 20. Wszystkie dotrzymały i Flint też. Koledzy konsekwentnie wszystkie pudłowali (do takich strzelców warto się wkręcić na polowanie, muszą mieć dobre stany zwierzyny). Zaimponował mi jednak czym innym. Wypchnął dziki z trzcinowiska, za godzinkę z takiego lasku samosiejki też, a pogonił je raptem z 15 minut. Moim zdaniem on polował z nami na dziki (bo inaczej by go wcięło na godzinę). Szkoda, że w dwie strzelby nie dało się tego obstawić. Faktem jednak jest, że pies miał wcześniejsze doświadczenie z dzikami bo kiedyś był na zagrodzie u forumewego lajki (http://www.youtube.com/watch?v=0mGlFBsug-Q) i jak widać sobie radził. Udało mu się jeszcze znaleźć postrzałka dzika i jelenia, ale to były bardzo krótkie tropy do zrobienia, z 300 m raptem. Po sztucznym tropie idzie 1000 spokojnie. „Chiba” dam mu szanse na konkursach tropowców i dzikarzy. Tam przynajmniej nie musi aportować (to było dla wtajemniczonych). Pozdrawiam nawet zdrowych skaflok P.S. Ktoś mądry na forum kiedyś napisał, że z mądrym psem jest więcej roboty jak z durnym. Miał rację. A myślałem, że to ja mam zawsze rację. Dziwne. A…i jeszcze jedno. Byłem dzisiaj na dzikach z 5-cio miesięczną łajką i był tam też kopov. Zaimponował mi, chodził po miocie jak szatan (a dodam, że nie jest mi łatwo zaimponować). |