Poniedziałek
14.12.2009
nr 348 (1597 )
ISSN 1734-6827
Ogłoszenia
Brak nowych ogłoszeń w tym wydaniu
Strzelectwo

Brak wpisów w tym wydaniu
Psy myśliwskie
 Skradziono wyżła!!!
 Nie dla każdego !!!!
 Pies opornie przych...
 Niedzielne norowanie
 Łajki-2 dni na Śląs...
 Z Flintem jest lepi...
 Larador - czy tylko...
 Polowanie
 najmniejszy z wyżłów
 Terier
 Powtórzony miot goń...
 DO ADOPCJI SB i GP
 Mały sukces
 wymarzony wyzel
 Jedno popołudnie z ...
 Praca szczeniaków GP
 Klub JAGA
Wydawca i adres redakcji:
P&H Limited Sp. z o.o.
ul Meissnera 1
80-462 Gdańsk
NIP 585-00-00-791
Sąd Rejonowy w Gdańsku
Wydz. XVI Gospodarczy
KRS: 0000229167
Kap. zakł. 51 500PLN
tel: (058) 340-93-98
Redaktor naczelny:
Piotr Gawlicki
piotr.gawlicki@lowiecki.pl
Miejsce i data wydania:
Gdańsk, 14.12.2009
Numer wydania:
348 (1597 )
ISSN 1734-6827
Komentarze czytelników
... do felietonów
12:21 Jacek_OlA może to nie Nagel i nie Pawluk tylko Kulwap? Ty lepeij Pawluk napisz czy facet miał odstrzał na tego lisa czy nie i jakim cudem masz w ręku kopię pisam , któe nie było do Ciebie kierowane? Przypadek?Tytuł:
Nic tak nie boli jak prawda
14:04 WIARUSNiechlujnie napisana część autorstwa Stanisława Pawluka ! Bohater epistoły nazywa się Karasiński czy Karsiński ??? Trzeba zaprzestać Szanowny Autorze stosowania Ctrl+c i Ctrl+v ! Darz Bór!!!Tytuł:
Nic tak nie boli jak prawda
14:42 Stanisław PawlukJacek_Ol Pismo to, otrzymałem listem adresowanym do Redakcji na moje nazwisko wraz z pismem przewodnim.Tytuł:
Nic tak nie boli jak prawda
14:55 azil IIWitam Kolego Stanisławie! Do tej pory adwokat Stefan Karasiński zgadzał się z Kol. zawiadomieniami dotyczącymi strzelenia lisa w okresie ochronnym i dopiero teraz poczuł się pomówiony? D.B.Tytuł:
Nic tak nie boli jak prawda
15:16 azilWpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.Tytuł:
Nic tak nie boli jak prawda
15:41 azil IIWpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.Tytuł:
Nic tak nie boli jak prawda
16:07 azilWpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.Tytuł:
Nic tak nie boli jak prawda
16:28 Jacek_OlA zezwolenie Ministra Środowiska było?Tytuł:
Nic tak nie boli jak prawda
16:37 Stanisław PawlukZezwolenia dla PZŁ czy ich organów nie było! Ani bezpośrednio dla myśliwych. I żadnych lisów do badań nie przyjmowano! Ale to temat na cały elaborat z zawiłościami prawnymi jak zwykle.Tytuł:
Nic tak nie boli jak prawda
16:43 SpringZnowu wielka "rzeczywistosc" mowiaca o "zbrodni" strzelenia lisa tj.potworny sztorm w szklance pomyj, charakterystyczny dla kacika RDM(Rodzina Dziennika Mysliwych), a o "zbrodni" strzelenia slonki ktora okazala sie kszykiem ani slowa.Tytuł:
Nic tak nie boli jak prawda
16:46 Stanisław PawlukWpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.Tytuł:
Nic tak nie boli jak prawda
16:52 lelek_nowySpring, może to nie o "zbrodni" strzelenia lisa, ale o moralności adwokata i porezesa OSŁ Karasińskiego? Przeczytaj http://www.lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=138 i napisz coś w obronie kolego Wieczorkowskiego. Tytuł:
Nic tak nie boli jak prawda
więcej>>
Przepisy kulinarne
 Przepis na bejcę
 Za kawśny bigos...
 Koledzy czym wędzic...
Nota redakcyjna
Autorzy wszystkich tekstów wpisywanych na strony www.lowiecki.pl i do dziennik.lowiecki.pl wyrażają przez fakt dokonania wpisu zgodę, na publikowanie tych tekstów w dzienniku Łowiecki, przy czym Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów i zmian w tekście. Większe zmiany w materiałach redakcyjnych, opowiadanich i dowcipach przekaże autorom do samodzielnego wykonania.

Dziennik Łowiecki można otrzymywać również w wersji drukowanej poprzez prenumeratę. Warunki prenumeraty do czasu zebrania odpowiedniej liczby prenumeratorów, żeby móc druk wykonywać w drukarni, są następujące:
  • wysyłka 5 razy w tygodniu w dni robocze - opłata 31.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka 1 raz w tygodniu w poniedziałek - opłata 23.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka co 4 tygodnie w poniedziałek - opłata 21.50 zł. tygodniowo + VAT.
    Nekrologi od osób fizycznych są bezpłatene. Nekrologi od kół łowieckich i innych osób prawnych podlegają opłacie w kwocie 98,36 zł. + VAT.
  • Przegląd artykułów z poprzedniego tygodnia07.12.2009 - 13.12.2009
    Moje polowanieCzwartek 10.12.2009
    Dafi - pies o dwóch pyskach. autor: Urtica
    DAFI, PIES O DWÓCH PYSKACH

    O ludziach mówi się, że mają dwie twarze, a jak powiedzieć o psie, którego codzienna natura odmienną jest od tej świątecznej, łowieckiej, sobotnio-niedzielnej?? Los rzucił mnie na sesję myśliwską w dolinę rzeki Baryczy, która swe koryto wyrzeźbiła pośród malowniczych łąk Dolnego Śląska. Miało być kaczkowo i towarzysko, bo sezon na pierzate towarzystwo, ku radości mojej i mojego psa, właśnie się rozpoczął... A jak było? Ad rem... Zaczęło się od tego, że mój pies, mimo osobistego zaproszenia organizatora, w inauguracyjnym polowaniu na kaczki w Dolinie Baryczy, uczestniczyć nie mógł... Wyniknęło to z jego charakteru, po prostu jak to w związku bywa, pokłóciliśmy się; ja powiedziałam jedno, on drugie i zaczęło się. Grunt, że wylądowałam bez mojego towarzysza polowań na kaczki, w rejonie, który w owo ptactwo obfitować powinien, aczkolwiek, jak się później okazało, niekoniecznie. W zastępstwie mojego psa, miał wystąpić Dafi, wyżeł szorstkowłosy.
    więcej>>

    Moje polowanieŚroda 09.12.2009
    "Akuszerki" autor: ANDY
    Późna jesień ścina rano lodem małe oczka. Szaro, ponuro i wietrznie. Na krzakach podzwaniają ostatnie listki, które nie opadły. Polujemy na ptactwo a szczególnie na kaczki, które niedługo już mają swój okres ochronny. Podjeżdżamy do niewielkiego oczka zarośniętego trzciną, które jest wplecione w fragment ciągnącej się kilkaset metrów olbrzymiej, głębokiej, pełnej zimnej wody fosy. Wolno się skradając, przychyleni, podchodzimy pod pas trzciny, który zasłania oczko. Pies włazi w szuwar i po chwili klapanie skrzydeł awizuje, że oczko miało lokatorów. Nad pasem szuwaru kilka kaczek ciągnie w niebo swoje kupry. Nad lufami widzę białawe podbicie kaczora i ciągnę spust. Wali się na drugiej stronie oczka wprost na trawę odkrytej przestrzeni. Obok o ziemię uderza inna strzelona przez Kolegę kaczka. Pies rusza po komendzie w wodę i słychać jak płynie prychając. Po chwili widać jak wychodzi na łąkę i bierze w pysk jedną z kaczek. Przynosi aport i znów idzie po kolejną. Dopływa do brzegu, wychodzi z wody i nagle dzieje się coś złego. Zaczyna go wykrzywiać i przybiera pozę ‘drewnianego’ konia. Zupełnie nie reaguje na polecenia i dziwnie się trzęsie. Minuty biegną i nic się nie zmienia. Nie wiem co zrobić. Przejść fosy raczej niepodobna. Objechać i dojechać z drugiej strony można ale jest to spory kawałek a Kolega nie zna drogi. Ja nie mam prawa jazdy i nie prowadzę. Boimy się zostawić psa samego. W końcu się decyduję i ryzykując przechodzę na drugą stronę do psa. Obraz rozpaczy, zupełnie sztywny. Zaczynam go trzeć kurtką i suchą trawą. Po długiej chwili wiotczeje i zaczyna niepewnie stawiać kroki... idę z nim wolno wzdłuż fosy do miejsca gdzie jakoś przelazłem po uginających się kępach i nabrałem wody tylko do gumiaków. Bari idzie wolno posłusznie trzymając się mej nogi. Znajduję ruchome kępy i w końcu jesteśmy po drugiej stronie. Kaczor jednak został na drugiej stronie. Pakujemy psa do samochodu aby się ogrzał i nie ryzykuję już powtórnej wędrówki na drugą stronę. Jedziemy samochodem aby objechać tę fosę i dostać się suchą nogą na drugi brzeg. Podjeżdżamy jak najbliżej się da i idę sam chlupiąc wodą w butach po kaczora. Leży w trawie na plecach i z daleka widzę białawy brzuch. Zabieram zdobycz i wracam.
    więcej>>

    Nowe zdjęcia w galeriach
    więcej>>
    17-02-08 21:53
    Jump76
    14-12-09 11:50
    amigojeger
    08-12-09 09:09
    milka1
    31-05-09 09:42
    Krzysztof_K
    22-10-08 15:54
    Felek
    12-03-06 16:59
    ptasior3
    ARCHIWUM
    DZIENNIK
    Redaktorzy
       Felietony
       Reportaże
       Wywiady
       Sprawozdania
    Opowiadania
       Polowania
       Opowiadania
    Otwarta trybuna
    Humor
    PORTAL
    Naczelny
    Forum
       Problemy
       Hyde Park
       Akcesoria
       Strzelectwo
       Psy
       Kuchnia
    Prawo
       Pytania
       Ustawa
       Statut
    Strzelectwo
       Prawo
       Ciekawostki
       Szkolenie
       Zarządzenia PZŁ
       Przystrzelanie
       Strzelnice
       Konkurencje
       Wawrzyny
       Liga strzelecka
       Amunicja
       Optyka
       Arch. wyników
       Terminarze
    Polowania
       Król 2008
       Król 2007
       Król 2006
       Król 2005
       Król 2004
       Król 2003
    Imprezy
       Ciechanowiec '08
       Mirosławice '08
       Mirosławice '07
       Nowogard '07
       Sieraków W. '06
       Mirosławice '06
       Osie '06
       Sarnowice '05
       Wojcieszyce
       Sobótka
       Glinki
    Tradycja
       Zwyczaje
       Sygnały
       Mundur
       Cer. sztandar.
       Filatelistyka
       Falerystyka
    Ogłoszenia
       Broń
       Optyka
       Psy
    Aukcje
    Galeria
    Pogoda
    Księżyc
    Kulinaria
    Kynologia
    Szukaj
    Mapa
    Hyde Park Corner
     kłusownicy ?
     Znów myśliwy i alkohol
     Powitanie !
     Polowanie dla Dian
     Dzik w ciąży spaceruj...
     Myśliwy kontra dzik
     Kamera na ......chyba...
     Pudzianowski vs Najman
     Buchtowisko czy nęcis...
     polowanie mikołajkowe...
     lis
     kuśnierz
    Dzisiejsze wpisy na forum
    www.lowiecki.pl
    Dyskusje problemowe
     Do Opcji 0
     wybory 2010
    Redaktorzy piszą
    Nic tak nie boli jak prawda autor: Stanisław Pawluk
    Po raz kolejny okazuje się, że nic tak nie boli jak prawda rzucona w twarz! Tak chyba poczuł się Stefan Karsiński prezes Okręgowego Sądu Łowieckiego w Białej Podlaskiej mimo, że gazeta "Fakty i Mity" nie wymieniła go z imienia i nazwiska, a opisując jego łowieckie przygody przedstawiała go jako "Stefana K."

    Zastrzelenie lisa w sezonie ochronnym, które do szlachetnych zaliczyć się nie da, zwłaszcza, że inny mysliwy "wyleciał" za to z PZŁ, a Stefanowi Karasińskiemu póki co, włos z głowy nie spadł. Jeśli nie liczyć niewielkiego pogrożenia paluszkiem przez ORD, który jedynie zmarnowanie tuszy uznał za naganne. Okręgowy Sąd Łowiecki w Białej, czyli podwładni Stefana Karasińskiego, umorzenie postępowania przez ORD przyklepali, a prokuratura nie wgłębiała się zbytnio w sprawę.
    więcej>>
    Wiedza i edukacja
     Książka ewidencji pob...
     Rewolucja ws.broni
     Jak polować na byka ?
     Gdzie śpią bażanty
     Opłata Pzł
     Miłośnicy gładkich lu...
     INWENTARYZACJA - prof...
     Członkostwo macierzys...
    Myśliwskie akcesoria
     Ciekawa amunicja
     Blaser BBF 95
     BOK TOZ 34 EP
     EXPRESS
     członke niemacierzysty
     heym sr 21 sr30
     Docter 1,5-6x42
     Nissan Patrol
     NIKON 1-4x20 MONARCH ...
     Victorinox Hunter
     montaż LEUPOLD QR
     Bielizna termiczna.
     częsci do kolimatora
     logicznie mocna lorne...
     8x57JRS vs 9,3x74R
     Jaka luneta 56 czy 50
     Nóż Master Hunter
     Prośba o pomoc w wybo...
     Wybór kuli
     Jaki samochód dla mys...
     nóż...
     kamuflaż zimowy !
     Latarka fenix TK11R2
     Bezpiecznik CZ550
     STEINER Nighthunter X...