Poniedziałek
21.12.2009
nr 355 (1604 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Okiem podkładacza

Autor: Kocisko  godzina: 18:54
EdwardB Tu się zgadzam-nic nie zastąpi zdrowego rozsądku. Co do kwestii wypychania zwierzyny z miotu na strzał-ja zawsze wykorzystuję pierwszą okazję do strzelenia. Potem koncentruję się na tym by zwierz wyszedł na myśliwych.. Stas Ano ma sie kontakty:):):) A poważnie-nie jest to szczególnie miłe dla konserwatywnych łowców ale pewnie z czasem przywykniecie do tego. A jak przypuszczam-to tylko kwestia czasu gdy zostanie to urzędowo nakazane. Wtedy będziecie już zreformowani przed reformą:):)

Autor: Kapsel  godzina: 20:31
Kocie, można w takim razie rzec, że dzierżymy przed narodem oświaty kaganek :)

Autor: Kocisko  godzina: 22:10
Stas Dokładnie:):). Myślę że tylko na zdrowie Wam to wyjdzie.