![]() |
Piątek
26.05.2006nr 146 (0299 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: ogary i gończe - Przechlewko'06 Autor: ŚmieJan godzina: 09:38 "Naturalizowany" dowcip (pierwotnie na temat pudla) o GP: Babeczka pojechała na safari ze swoim GP. Podczas jazdy w buszu dżipem troszkę trzęsło, więc biedny psiak wypadł z auta. Szaleńczy pościg nie dał efektów. Zmartwiony dostrzegł skradającego się lamparta. Nie namyślając się długo dopadł do leżących nieopodal kości, i głośno mlaskając mruczy: - Jaki pyszny TEN LAMPART! Jakie słodziutkie mięsko! Kosteczki palce lizać! Lampart nie ryzykując życiem wyciął w długą... Całe zdarzenie obserwowała z drzewa małpa, która chcąc powazelinować drapieżnikowi dogoniła go i wyjaśniła całe zajście. Wściekły lampart z małpą wracają na miejsce wstydu, i co widzą? Na trawce leży GP do góry łapkami, masuje się po brzchu i mruczy: - Ch.lera, gdzie ta małpa? Miała mi nagonić drugiego lamparta!!! Ot, sprytny psiaczek ;) Darz Bór |