Piątek
26.05.2006
nr 146 (0299 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Jagdterier club - odlicz:)

Autor: abramany  godzina: 04:56
To całe jagi tak trzymaj dalej . moja suczka ma już 9 latek ale zachowuje sie szczeniak jak widzi moją żone ale obie są warte siebie. Ale to mnie cieszy! powoli zmieniam rasę na ? i tego jeszcze nie wiem na jaką! DB

Autor: kurzel  godzina: 11:19
ad Jeger U mnie poki co zabawa i zabawa . Po za kalczukowa pileczka na sznurku swiata nie widzi.. Dobry patent na spacerach - kompletnie olewa inne psy i ludzi. Mamy tez zaliczone pierwsze powazniejsze zwarcie spacerowe - chwycil psa , ktory przyplatal sie do niego ( bez smyczy ) mimo dwukrotnej prosby z mojej strony zeby wlasciciel zabral psine. Zlapal go raz a porzadnie . Przykryl swoja szczeka prawie caly bok glowy tamtego - rozerwal ucho , tak ze wisialo na siersci. Zrobil to dlatego ze tamten pies skaczac na niego zachaczyl o pilke ktora mialem w drugiej rece i wygladalo to tak jak by ja zlapal. Jutro jedziemy na zagrode w Suchodole zeby troche dziki poganial , jesli mu bedzie jakosc szlo to wystartuje w najblizszych probach dzikarzy. Chociaz na dziwkarzeniu zalezy mi najmniej . Na lisiarza go wychowuje w koncu :-) zdrowko

Autor: kurzel  godzina: 11:19
ad Jeger U mnie poki co zabawa i zabawa . Po za kalczukowa pileczka na sznurku swiata nie widzi.. Dobry patent na spacerach - kompletnie olewa inne psy i ludzi. Mamy tez zaliczone pierwsze powazniejsze zwarcie spacerowe - chwycil psa , ktory przyplatal sie do niego ( bez smyczy ) mimo dwukrotnej prosby z mojej strony zeby wlasciciel zabral psine. Zlapal go raz a porzadnie . Przykryl swoja szczeka prawie caly bok glowy tamtego - rozerwal ucho , tak ze wisialo na siersci. Zrobil to dlatego ze tamten pies skaczac na niego zachaczyl o pilke ktora mialem w drugiej rece i wygladalo to tak jak by ja zlapal. Jutro jedziemy na zagrode w Suchodole zeby troche dziki poganial , jesli mu bedzie jakosc szlo to wystartuje w najblizszych probach dzikarzy. Chociaz na dziwkarzeniu zalezy mi najmniej . Na lisiarza go wychowuje w koncu :-) zdrowko

Autor: kurzel  godzina: 12:32
wczesniej sie nie zalaczylo zdrowko

Autor: kurzel  godzina: 12:34
.

Autor: ŻOŁNIERZ  godzina: 14:43
Zaliczyłem jedno małe "podknięcie" z Toską Rogowskie Jeziora na próbach norowania w Radomiu, pojechaliśmy tam na "surowo" bez przygotowania i młoda jagdterierka nie podjeła pracy w regulaminowym czasie, ale posłuszeństwo, reakcja na strzał maksymalna nota - to też na początek cieszy. Suczka wówczas miała trochę ponad 7 miesięcy.Ten start czegoś nauczył narazie szkolenie i jeszcze raz szkolenie a dopiero później próby. Pozdrawiam wszystkich hodowców.

Autor: lisiarz  godzina: 16:27
Ja mam dwa diabełki, Bera ma już 7 lat a Capaj 5. Jak narazie ganiają za kotami sąsiada i czekają na lisi sezon. Pozdrawiam

Autor: wyżeł  godzina: 20:22
Kiepska sprawa. Chciałem przeprowadzić mojej jadze lekcję pływania i okazało się że nauczyciel nie potrzebny. Na widok, sporego z resztą kanału, poprostu weszła i popłynęła, ot tak sobie, kaprys. Potem wspaniale aportowała patyki z wody. Czego jeszcze nie wiemy o swoich psach???

Autor: Paweł 7x57(R)  godzina: 21:41
Ad Jeger Mój 2 letni Fox się strasznie nudzi chociaż dzisiaj soobie kotka poszarpał i szczura tak dla rozrywki zdławił. Chodzę z nim potrzeć co tam kozły na głowie mają i muszę powiedzieć że smycz to mi nie jest potrzebna bo gdzie powiem żeby został tam zostaje, a jeżeli nawet poderwie się ( zdaża się nizmiernie żadko) to robi to bardzo pocichu że to nie przeszkadza i przychodzi pod nogi zatrzymując się co chwilę. Ale i tak zawsze na wszelki wypadek zabieram ze sobą smycz. Pozdrawiam

Autor: Guzik  godzina: 22:03
U mnie Fryga- ucieka gdzie tylko może przed 4 swoich 4 tygodniowych dzieciaków:))) 4xZ....(dzieciaki) - łobuzują aż miło popatrzeć, zapowiadają sie bardzo fajnie, mają 4 tygodnie i nie boją sie niczego, szczekają na każdy nieznany odgłos i idą z zaciekawieniem. A jak sie bawią to chcą sobie uszy poodgryzać, łapią i szarpią na boki swoimi małymi łepkami:)))- ogólnie jestem bardzo zadowolony.Zdjęcia w poniedziałek. Grandel- siedzi w klojcu i czeka na sezon polowań, bo z konkursami norowania musi poczekać rok. Jak narazie nauczył się odłożenia(w trzy dni) i rozważamy start w konkrsach dzikarzy lub/tropowców.Z tym odłożeniem to trochę skróciłem bo już kiedys trochę umiał:)))) Gucia- wyszła z ręki :(((-jedyne na co reaguje to gwizdek- i też nie zawsze, całe dnie leży na budzie i czeka na okazję by coś pogonić. Pewnie wystartuje na międzynarodowym konkursie norowców- chyba ze czas nie pozwoli mi jej tam dowieźć. Na koniec ja- pracuję za dużo i nie mam czasu ani dla siebie ani dla psów :(((- też czekam na zimę z niecierpliwością. Guzik