Wtorek
30.08.2005
nr 030 (0030 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Z czego zyje swiat

Autor: Falconarius  godzina: 08:03
Ad. Panda Venator Po zeszłorocznych "przebojach" w Grębowie u Walterów (m.in. przesłuchania uczestników przez policję !!!) można było PRZEWIDZIEĆ, że scenariusz się powtórzy. Starcia i konflikt medialny był tam od lat............już kiedyś Grębowo też odwaołano. DLACZEGO więc KTOŚ tak uparcie promował ten konkurs ??? Kto - wiesz, dlaczego - chyba też wiesz.................. "Życie warszawy" VII Międzynarodowy Konkurs Norowania dla Jamników przygotowuje Janusz Walter w należącej do niego sztucznej norze w Grębowie koło Kamienia Pomorskiego" Nigdzie nie pisano, że w Polsce jest ok. 20 takich konkursów (i że jest problem na szeroką skalę) Odwołanie konkursów norowców jest dowodem na WIELKĄ słabość Polskiego Związku Łowieckiego. W artykule w BŁ 7/2005 dowiodłem że na oficjalnych konkursach według regulaminu uznanego w Polsce do kontaktu z lisem (czyt. chwytu) dochodziły w latach 1999-2003 zaledwie: - jamniki - co dwunasty - teriery - co piąty Chwyt więc były, ale przecież psy rozłączano w przeciągu kilku sekund...........żaden lis nie był tam zabijany !!!. Stanowisko o odwołaniu konkursu norowców jak piszesz "z uwagi na krytyczne uwagi medialne" jest początkiem końca polskiej kynologii łowieckiej. DLACZEGO???? A dlatego, że na innych konkursach zwierzyna poprostu GINIE po to żeby zweryfikować przydatność lowiecką psów. A jak nie ginie to jest "nękana" 1. Konkursy wyżłów i małych ras - każdy pies ma prawo na włóczkę do oddzielnego królika i bażanta (np. 15 psów = 15 królików i 15 bażantów). Ponadto - bobrowania za żywą kaczką (następne 15) + kaczki na aporty z wody. 2. konkursy dzikarzy - dzik "oszalały ze strachu i zamknięty w zagrodzie" walczy kolejno np. z dwudziestoma psami. Etc.etc.. Rozumiem, że odwołanie dotyczy też konkursow norowania dla ...jamników króliczych :)))) Po kynologii łowieckiej przyjdzie czas na całe ŁOWIECTWO ("z uwagi na krytyczne uwagi medialne") - PARANOJA !!! Bo niby czemu, to co jest zakazane na treningach ma być dozwolone na polowaniu???????? PS. I to wszystko w dobie wręcz....PLAGI LISÓW.

Autor: Falconarius  godzina: 08:23
Co do chwytów (bardzo żadko zdarzają się na polowaniu) - były to chwyty w znacznej mierze prowokowane przez ZASTAWKĘ.........gro z tych psów niezrobiłaby nawet chwytu gdyby nie została pięciominutowym oszczekiwaniem zza zastawki "podkręcocona do tego". I to pisze z pełną odpowiedzialnością.............

Autor: EdwardB  godzina: 09:15
Falconarius Z całym szacunkiem a jak to sobie wyobrażasz że pies wchodzi do nory i prosi wyjdź panie lisie bo mój pan by chętnie do ciebie palnoł ze śrutówki. Pies wchodzi do nory i tak atakuje że lis wybierając mniejsze zagrożenie wychodzi z nory, niema co mówić że robi to samą słowną perswazją. Niewiem co moja psina wagi 5 kg wchdząc do nory robi z lisem ale czasem wychodzi wyglądając jak by się goliła po pięciodniowym piciu gorzały, zaczerpnie powietrza sprawdzi czy czekam w gotowości i wraca spowrotem do nory. Nie daleko mne mieszkają zawodnicy 'eksterminatorzy' którzy na norach ze swoimi wynalazkami pozyskali koło setki lisów w tym sezonie, nawet strzelb nie biorą. Cztery psy, puszczane po dwa do nory, co niezdąży uciec jest zdławione i wyciągnięte na zwenątrz. Kolega ma wynalazka mojej produkcji, pierwsze dni sezonu na nore dziewięć sztuk młodego przychówku zdławione i wyciągnięte na zewnątrz. Nie jest to polowanie raczej eksterminacja. Ale nie zmienia to podejścia do pracy psów w norze. Może mamy inne psy, te co ja mam i moi znajomi to od razu idą na zwarcie i też pisze to z pełną odpowiedzialnością. Co się tyczy prób to osobiście nie widzę potrzeby stresowania lisa w imię udowodnienia ogółowi iż mam dobre psy.

Autor: Falconarius  godzina: 09:55
Ad. EdwardB - jak wygląda POLOWANIE z psem na norach wiem, bo to robię...........Jak wy EKSTERMINACJA (jak piszesz) - nie wiem, ale moge się domyśleć............. Jakie mam psy??? heh............może będzie okazja to zobaczysz :)) Mam w hodowli też psy których odwagi i ciętości nigdy się nie powstydziłem ................. "Co się tyczy prób to osobiście nie widzę potrzeby stresowania lisa w imię udowodnienia ogółowi iż mam dobre psy." - o potrzebie konkursów i potrzebie weryfikacji psów było na forum dużo......... Jest wielu którzy mają "dobre", ba nawet "super" psy............wychodzi jednak na to że to tylko Ty wiesz...........Są spotkania, gdzie okazywało sie że niejeden taki "mistrz" nagle..........zawodził.

Autor: MARS  godzina: 10:10
Ad EdwardB To w jaki sposób mam udowodnić potencjalnemu klientowi na szczeniaka użytkowość mojej suki jeśli nie właśnie dyplomem z konkursu? W jaki sposób wystawić jamnika czy teriera w klasie użytkowej na wystawie jeśli dany pies jst uczony tylko i wyłącznie na norę? Wybierałem się na konkurs 15 października do Piotrkowa Trybunalskiego. Jak by się młodej udało dostać dyplom to na wystawy na wiosne szła by już w klasie użytkowej. A tak bedzie lipa...

Autor: Falconarius  godzina: 12:28
Ad. Panda A powiedz mi co to za konkretnie "nasze wladze" podjęły taką decyzję i czy była ona konsultowana z Komisją Kynologiczną przy NRŁ PZŁ ??? I jakie jest stanowisko tej Komisji w tej sprawie??? Zakładam, że wiesz, gdyż członkiem Komisji Kynologicznej przy ZO PZŁ w Poznaniu - której przewodniczysz, jest..............Przewodniczący Komisji Kynologicznej przy NRŁ PZŁ Falconarius