Piątek
21.07.2006
nr 202 (0355 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Jak kupować psa z rodowem

Autor: zLK  godzina: 11:44
Witam i coś też dorzucę . Dokładnie jest tak , że właściciel 30 psów nie ma czasu z nimi pracować i stawia tylko na geny . Jedyna nauka dotyczy przychodzenia na gwizdek jako niezbędna w czasie polowania na które zabierane jest jednocześnie 10 czy 15 psów . Problem w tym żeby nabywca wiedział czy rodzice mają cechy wrodzone czy jest to wynik układania .. Przeciętny myśliwy jak trafi na osobnika o słabych cechach wrodzonych psa myśliwskiego to albo musi go dać na szkolenie (( koszty )) , albo pies się zestarzeje nim wyszkoli się w trakcie polowań . KIedyś zapytany : Co robię że tak dobrze się spisują , czy jest to wynik szkolenia ? Odpowiedziałem - najpierw musi być pies z predyspozycjami , a jak już jest to zabierany do lasu sam wie co robić . Usłyszałem wtedy : ""Ja swojego siedem lat zabieram do lasu a on nadal nie wie w co się bawi . Sugerowanie się dyplomami konkursowymi może wprowadzić w błąd . Proszę sobie wyobrazić że przez ostatnie 7 lat hodowano norowce do polowania które nie miały dyplomów , bo były dyskwalifikowane za chwyt . To są JAJA ale prawda . Jak wtedy udowodnić , że rodzice szczeniaka to polujące norowce . Zyczę bezbłędnego wyboru . DB

Autor: Dolny Wiatr  godzina: 19:23
Agnieszka masz u mnie tą pieczeń!