![]() |
Środa
04.10.2006nr 277 (0430 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: NOROWANIE W GLINKACH ... Autor: dzikuu godzina: 07:42 Ad Kurzel-jesteś tego samego zdania co Guzik ( chyba to Guzika pomysł ). Ja też się od tego nie odżegnuję. Myślę tylko , że jest to ostateczność. Zróbmy to ( stowarzyszenie ) jeśli wszystkie inne możliwości zmian polskiego regulaminu nic nie dadzą. A na razie proponuję wysłać list do dr Blocha z prośbą o spotkanie z ludżmi odpowiedzialnymi za tworzenie regulaminów. Jeśli pojedziemy w kilku i porozmawiamy ( nie będziemy krytykować tylko rozmawiać ), na własne oczy przekonamy się co w trawie piszczy. Jest to jedyny sposób , żeby przestać gdybać i przekonać się czy się da , czy nie . Jeśli nie , to pozostaje nam stowarzyszenie i bardzo chętnie pomogę w jego utworzeniu. Jeszcze raz- przełożony „ konkursotwórców „ musi wydać im polecenie porozmawiania z myśliwymi – kynologami na temat ich interesujący. Możemy wszak zaoferować fachową pomoc w „ dopracowaniu „ regulaminu norowców ale nie tylko. dzikuu. Autor: dzikuu godzina: 07:46 Jak dobrze pamiętam to fuchsik coś już do dr Blocha nasmarował. Ciekaw jestem odpowiedzi. fuchsik - daj znać. Darzbór. Autor: Venator Magnus godzina: 08:07 Jesteśmy MYŚLIWYMI i płyniemy na OKRĘCIE pod banderą PZŁ.... Nie ma póki co potrzeby rzucania szalupy o pięknym imieniu "STOWARZYSZENIE"...... i rozpoczęcie podróży "samemu"...... Tak jak napisał Dzikuu.......i Fuchsik do Blocha.....uważam że jako MYŚLIWI jesteśmy się wstanie dogadać dla dobra PSÓW MYŚLIWSKICH (akurat w tym przypadku NOROWCÓW).........służących w POLSKICH łowiskach dla dobra zwierzyny drobnej.........i na chwałę POLSKIEGO ŁOWIECTWA..... Na konkursach organizowanyvh przez PZŁ coraz większy procent stanowią NIEMYŚLIWI..... Czy o to chodzi naszym władzom??? "Polityka" kynologiczna PZŁ objawiająca się m.in. lansowaniem takich a nie innych regulaminów........ skutkuje brakiem zainteresowania myśliwych w Polsce tego typu konkursami........... czy o to chodzi naszym władzom.....??? Jest jeszcze wiele innych pytań....... Może jest już czas na ROZMOWY aby znależć na nie odpowiedzi..... Venator Magnus Autor: greg godzina: 08:13 Tak czytam wasze narzekania na regulamin norowców i my slę. Czemu Wy nie poświęcicie jednego roku i nie olejecie tego barachła. Ilu Was jest . 20 czy 30 co jeżdżą na konkursy. Mozna pogadać zmówić się i olać to co bez sensu i wtedy to co jest pomyłka a na pewno jest to regulamin zmieni się czego Wam i sobie serdecznie życzę greg Autor: Guzik godzina: 08:36 Dzikuu, Venator Magnus Nie wiem, może Wy wiecie coś więcej niz ja, ale jakoś sam nie widzę możliwości dogadania. Uważam, że ewentualne powołanie stowarzyszenia to nie dzialalność wywrotowa wobec PZŁ- bo od tego jestem bardzo daleki. Jednak skoro komisja kynologiczna nie może tego "przepchnąć" to trzeba spróbować inaczej- i nie biorąc sie za łby, ale chętnie współpracując. Chodzi przecież nie o jakies indywidualne rozgrywki, czy personalne wojny, ale o jakość psów i przyszłość zwierzyny drobnej, a to powinno myśliwych łączyć a nie dzielić. greg Nie jest to takie proste jak piszesz. Są psy które potrzebują dyplomu użytkowości by startować na wystawach w klasie użytkowej. Są ludzie , którzy szkolą psy i umawiają sie, że pies ma mieć po szkoleniu dyplom,są naciski od znajomych organizatorów by przyjechać, są ludzie którzy nie mają gdzie trenować i szkolić psów i okazją do tego są konkursy, są ludzie którym taki regulamin pasuje, są ludzie, dla których rodzice szczeniaka mają mieć "dypliomy" z konkursów (bez względu na regulamin) są i tacy co zaczną jeżdzić jak inni przestaną, bo będzie jeszcze łatwiej jest wiele różnych powodów, dla których taki pomysła nie jest najlepszy. Tym bardziej, że później powstają niepotrzebne zgrzyty, między ludźmi o tych samych celach i poglądach. Guzik Autor: greg godzina: 08:45 Wszystko dobrze Guzik tylko na zdrowy rozum po co sie zmuszać i niejako popierać to co jest złe. Tyle jest prywatnych sztucznych nor mozna zawjazać zrzeszenie opierajac sie na słowackim regulaminie i roczek sie przetrzyma. A znajomi sa po to aby sie razem trzymać i promować to co jest zdrowe greg Autor: Venator Magnus godzina: 08:45 Ad. Greg "Mozna pogadać zmówić się i olać to co bez sensu" ....TAK...masz rację Ale doświadczenie tego roku dowodzi, że częśc ma "inne potrzeby" i się z tego wyłamuje...... A zmusić "nikogo do niczego" nie możesz............... Pozostaje być wiernym swoim poglądom.......... Venator Magnus Autor: kurzel godzina: 09:37 VM doswiadczenie tego roku to raptem 2 konkursy.... zdrówko Autor: dzikuu godzina: 11:30 Pisząc za Guzikiem - olać konkursów się nie da. Poza tym co to za ptak co we własne gniazdo s...a. Sam do niedawna byłem zwolennikiem NIEuczestniczenia w konkursach , ale czy odbyłaby się BIesiada w Krotoszynie gdyby fuchsik nie zgodził się na organizację konkursu - może sam odpowie. Guzik pisze "........to trzeba spróbować inaczej- i nie biorąc sie za łby, ale chętnie współpracując. Chodzi przecież nie o jakies indywidualne rozgrywki, czy personalne wojny, ale o jakość psów i przyszłość zwierzyny drobnej, a to powinno myśliwych łączyć a nie dzielić. " I ja i pewnie wielu innych myśliwych jest tego samego zdania. Pamiętać trzeba , że zgoda buduje , niezgoda rujnuje. Przekonałem się o tym już wielokrotnie. Myślę że Venator Magnus ma rację "....Jesteśmy MYŚLIWYMI i płyniemy na OKRĘCIE pod banderą PZŁ...." I tak ma zostać !!! Zobaczymy co nasmarował fuchsik i jaki będzie odzew. Póki co trza twardym być nie mientkim i optymistyczniej koledzy , optymistyczniej. dzikuu. Autor: fuchsik godzina: 11:50 Dokładnie tak. Nie chodzi o personalne rozgrywki, co ciężko jest niektórym zrozumieć a chodzi o psa zdolnego przepędzić rudego z nory. Wszystkich biesiadowiczów proszę o priv. jeśli chcecie wiedzieć co nasmarowałem. Pozdrawiam Fuchsik Autor: greg godzina: 12:39 Venator Magnus Może ma inne potrzeby ale pamjetaj ilu myśliwych kupuje norowce do polowania a ilu na konkursy. W tym tkwi siła dobrych psów zdyskwalfikowanych za chwyty. Ja kupując psa zawsze opieram sie na jego uzytkowości bo do tego jest mi on potrzebny. Nie zapomnij tez że tworzycie zwarta społecznośc stosunkowo niewielka gdzie potencjalny kupiec dowie sie najpierw co kupuje i co ten psiak jest warty greg Autor: dzikuu godzina: 19:48 greg - nie do końca jest jak mówisz. Wiadomo , że ja gdybym kupował norowca nie czytalbym ogloszeń w Łowcu Polskim bo wiem kto , gdzie i kiedy będzie miał psy o jakie mi chodzi. Ale myśliwy , który dopiero zaczyna przygodę z kynologią na bank złapie się na ogloszenie " po championach , certyfikat użytkowości , CWC , CACIB , rodzice intensywnie polujący " itd , itd. Jeśli jakiś dobry kolega wyprowadzi go zbłędu przed zakupem to OK. ale jeśli już psiak kupiony to najczęściej kicha. Chcialbym aby w Polsce otrzymanie CACIT-u bylo tak trudne jak na Slowacji , wtedy ma on swoją wagę i nie trafia się przypadkiem a jest ciężko wypracowanym trofeum , przy ktorym zlotomedalowy byk to pikuś. dzikuu. |