![]() |
Piątek
20.01.2023nr 020 (6382 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: Psy pracujące w miocie wg pzł Autor: rales godzina: 08:27 ad starzec: Tak, to bielak. Oba gatunki zajęcy oraz sarny często uchodzą w koło o średnicy 500-700 metrów, trochę jak gonitwa saren podczas rui. Słysząc/widząc gon można tam podejść i spotkać zwierza podczas kolejnego kręgu. Zające bardzo często robią zmyłki - idą naprzód, wracają po tropie, kominek w bok na zawietrzną.. Często świetnie to widać. I rzeczywiście tak wyglądają takie polowania, zarówno samopas, jak i zbiorowe. Z tym, że wg moich obserwacji psy raczej rzadko gonią głosząc. Łajki, szpice, elkhundy z reguły milczkiem, ale za to beagle, zgodnie z nazwą rasy ("rozdarte gardło") głoszą cały czas. Większość psów głosi typowo dla swoich ras - albo dopiero goniąc 'na oko' czy też w chmurze zapachowej, albo już na świeżym tropie czy czując ciepły barłóg. A 'taka tajga' to już w Skandynawii :-) Darzbór!! Autor: Lesław1 godzina: 09:09 narzynacz, ty lubisz psy pracujące do 100 m. Ja wole psy pracujące dalej, którym nie trzeba pokazywać palcem gdzie jest dzik. Ty lubisz jagi, ja wolę karele. Inna charakterystyka, inna praca. Co jeszcze ważne, jak szkolisz psy tylko na zbiorówki żeby pracowały dla innych, a szkolisz psy żeby pracowały dla ciebie to tez różnica. Ty musisz wybiegać swojego psa, ja swoich nie muszę. Garmin pokazuje wiele, np średnio dla 4 psów na polowaniu zbiorowym wychodzi, że każdy ma w łapach ok 40 km, bez szukania psów poza miotem, z wyjątkiem sytuacji gdy ukradziono nam psy z polowania. Wielkości szokujące dla wielu, ale w Finlandii za łosiem to jest standardowa długość pracy psa, a znam i polowałem tam z psem który ma potwierdzoną długość pracy 128 km. Autor: Lesław1 godzina: 09:23 starzec praca na dziku (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=IcJ6V5WM7No) Łajki i psy w tej grupie. Tu polowanie z Polski, pies 14 miesięcy, dzik 130 kg, Tu nie trzeba takiej tajgi, wystarczy właściciel psa, który wie czego chce i pies mający to coś. Zachwycasz się psem z filmów w Rosji, i bardzo dobrze. Tylko pamiętaj o jednym, tamto to polowanie indywidualne, a nie zbiorowe w Polsce. To dwie różne prace. Przy psie który jest uczony polskich zbiorówek, żaden z nich nie strzelił by ani niedźwiedzia czy łosia. Bo nasze psy są uczone gonienia, a nie wskazania zwierzyny i głoszenia jej w sposób nie powodujący jej panicznej ucieczki. taki sposób głoszenia i pracy masz pokazany na tym filmiku. Na filmie nagrała się największa bolączka Merkla helixa. Autor: narzynacz godzina: 14:37 He he he 100 metrów ... To na uja było dawać 10 tyś za garmina Głupi byłem ... Autor: starzec godzina: 22:09 Dobrze, że jeszcze ktoś się wpisze w dziale psy. Ja jakoś wolę tych co polują z psami i lepiej się z nimi dogaduję niż np ze specjalizującymi się w ładnych ubrankach na zbiorówkę albo najnowszych lunetach nokto i termo. Oczywiście niech każdy poluje jak chce. To samo dotyczy wyboru rasy psa do polowania. Lesław1 Nie wiem co chcesz udowodnić czy do czego przekonać. Nie czuję się wybitnym ekspertem, ale trochę widziałem i mam swoje zdanie. Widziałem takich co mieli czy mają teriery i nie przywożą ich na polowania bo się wcale te psy nie słuchają. Znam takiego co ma łajki i jak zabierze je na polowanie ind /na zbiorówki nie bierze wcale/ to potem wracają te psy kilka dni do domu i szukanie pewne. Także jest różnie. Z tymi łajkami z opisanych ruskich filmów to raczej nie trafiłeś. Bo na zbiorówce spod 4 psów młody myśliwy strzelił 1 w życiu miśka. A ten opisany misiek i łoś do południa na pol ind był spod 2 z tych 4 psów z tej zbiorówki. Co do narzynacza to on pisał kiedyś dużo o psach. Poczytaj i jak wiesz o co chodzi w temacie to sam sobie odpowiesz czy wiedział o czy pisze. |