![]() |
Piątek
28.09.2007nr 271 (0789 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: Krajowy Konkurs Norowców w Toruniu Autor: Alej..... godzina: 09:37 Fuchsik, Ja cały czas myślałem, że to odwołanie jednak pomogło ... Moim zdaniem sami nie dajecie sobie szansy na wygranie tej kuriozalnej „walki”. Powinniście wykorzystać wszelkie możliwe instytucje jak odwołania, skargi, zażaleń. Wszystkie instancje. W końcu każdy ma prawo do życia w normalnym państwie, gdzie kilku kolesiów nie będzie uzurpować sobie prawa do władzy w jednym czy drugim związku. Do uprawiania bezprawia. Wiem, z własnego doświadczenia (choć akurat nie z PZŁ), że takie sprawy, gdzie kilku gości się umówiło, ruszyć i skutecznie załatwić. Trzeba tylko chęci i konsekwentnego działania. Pewnie tez motywacji ... Oczywiście, często, do pomocy trzeba zaangażować ludzi znających się na tych związkowych statutach i procedurach. „Ponadzwiązkowych” przepisach również. Nawet po wyczerpaniu drogi odwoławczej są jeszcze sądy, odpowiedni rzecznicy itp. Zostawiając taką sprawę swojemu własnemu biegowi i czekając nie wiem na co, utwierdzacie tylko owych kolesi w przekonaniu że mogą, w związku, wszystko. Przede wszystkim jak możecie tolerować, że wasz własny związek, który sami utrzymujecie, tworzy hipotetyczną instytucję przy ZG do wnioskowania przeciw Wam w innej organizacji? Albo ze ta inna organizacja (ZKwP), którą również sami tworzycie i utrzymujecie, na wniosek nieistniejącego organu PZŁ skreśla Was z listy asystentów? Tu się dzieje bezprawie ... Prawdę mówiąc dziwię się tez kolegom, którzy wiedzą jak pomóc, posiadają wiedzę w tej dziedzinie, a tego nie czynią ... Czy naprawdę, poza pisaniem tu postów, artykułów do BŁ i klepaniem sie po plecach, nic konkretnego nie robicie? Może powinniście już zacząć pracować nad porządnym materiałem do ... np. Rzeczpospolitej? Może to komuś oczy na sprawę otworzy? alej Autor: dzikuu godzina: 09:52 Alej jak zapewne wiesz w takich sprawach niewielu wyciąga pomocną dłoń. Można sobie narobić kłopotów i po co? Lepiej spokojnie polować nie wadząc nikomu wtedy nikt się nie czepia. Napisz jak możesz pomóc. Jeśli nie Ty to może Twoi znajomi. Dobre rady są dobre , ale to tylko rady. Widać , że nie jest Ci obojętny los naszej kynologii i za to Tobie i wszystkim innym chwała. Ale co zrobić aby to wszystko zaczęło przypominać normalny związek myśliwych , ludzi z tradycjami od pokoleń , z własnym prawem , kulturą , gwarą , historią i legendą ? Autor: Alej..... godzina: 13:56 Dzikuu, jakich kłopotów można sobie narobić przez pomoc w napisaniu odwołania, złożeniu skargi, czy pisma do rzecznika - choćby i nawet praw obywatelskich ...??? Ze związku nikogo nie wyrzucą a czego wiecej trzeba? A nawet jak bezprawnie wyrzucą to sąd szybko przywróci ... Musicie wyjsc z tym problemem poza psi dział i poszukać pomocy albo na HP, albo w problemowych albo nawet zwrócic się do odpowiednich! kolegów (wiadomo kto tu potrafi interpretowac przepisy, kto zna sie na procedurach prawnych) na priv. Nie wierze, że w tak ewidentnej sprawie odmówią koleżeńskiej pomocy. Ja, powtarzam, sie na tych procedurach nie znam ... bo juz dawno, sam z siebie, bym pomógł! Jedno co mogę to conajwyżej podpisać ew. protest czy list otwarty, przeciwko działaniom związku skierowanym przeciwko członkom - zarówno do PZŁ jak i ZKwP (jako członek obydwu). Albo jakis protest głodowy po przykuciu sie do kaloryfera w moim ZO (jak będzie trzeba to przy Nowym Świecie nawet) zeby zwrócic na Wasz problem szerszą uwagę. Ze dwa dni, bez mięsa i wódy, jakoś wytrzymam ;) jak na polskiego mysliwego, te dwa dni powinno chyba wystarczyć ... Autor: fuchsik godzina: 14:53 Uważasz że uchwała ORŁ, poparcie Rzeczpospolitej, poparcie dziesiątek myśliwych biorących udział w biesiadzie, pisma do dr Blocha, poparcie sędziów, poparcie wiceprzewodniczącego sejmowej komisji ds ochrony środowiska, zaproszenie przedstawiciela KK przy NRŁ do wyjasnienia pomówień to nic? To,ze frekwencja myśliwych na konkursach norowania jest praktycznie żadna i organizatorzy aby była jakakolwiek staja na głowie to także nic? Problem pewnie tylko jeden,ze władze nie chcą o nim słyszeć i wszyscy udają że nic sie nie dzieje choć jest inaczej. I o co tu chodzi? Czy po to aby załatwić sprawy wewnątrzzwiązkowe mamy sie odwoływać do organów państwowych? Pewnie trzeba będzie, ale dajmy szansę na załatwienie wewnątrz. Zauważ jak długo Arturo nie moze dostac sie do kompa. Rozmawiałem z nim telefonicznie pewnie ze 20 minut. Fajnie byłoby gdyby napisał to co mi powiedział. Ale cóż lepiej poczekać ............. i napisać "W sumie było ok" To jest własnie problem naszego związku. Będziesz ciszej dalej zajedziesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A to,ze demagogia, nieprawda i oszukiwanie samych siebie? A może kynologia nie jest dla myśliwych tylko myśliwi dla kynologii? Wtedy rozumiem dlaczego jest jak jest. Na zjeździe przewodniczących KK ORŁ nie mogłem mówić bo odebrano mi głos i to cytuję"nie na wystąpienie a do końca zebrania". Ale to nic tylko umacnia. Pozdrawiam Fuchsik Autor: Alej..... godzina: 15:17 Fuchsik, przeciez widzisz, ze na ten układ to za mało. Moim zdaniem należy rozgraniczyć sprawę samego norowania od Waszego skreślenia. Bo to wprowadza pewien bałagan. Na skreślenie (działanie obydwu zwiazków) należy sie poskarżyć! ... tyle, że nie wiem do kogo ... Nie wiem, byc moze i nawet do RPO? Do MOŚ, podobno, nic nie da bo i tak zginie w ZG. Natomiast sprawa norowania, zmian regulaminów, prób i konkursów musi iść swoim torem, związkowym ... w tym raczej nikt Wam nie pomoże i tu dobrej woli działaczy PZŁ i ZKwP nic nie zastąpi. alej Autor: Venator Magnus godzina: 16:01 Alej ...."wyluzuj" ..... Działania są prowadzone .... to powinno ci wystarczyć ..... Rozdzielamy ponadto w działaniach wątek "asystencki" i "regulaminowy" .... Krok po kroku ...... a o tych krokach przyjdzie czas to się dowiesz/dowiecie ........... Powiem tylko jedno ..pisanina na forum...BŁ i "stworzenie" (zaistnienie) problemu, bojkot ...etc....etc ...już procentują. Gdybym nie wierzył w ZWYCIĘSTWO ...już bym sobie dawno odpuścił .....wciąż jednak wierze że już wkrótce się KILKA rzeczy zmieni. Venator Magnus Autor: Alej..... godzina: 17:50 Venator, jedeni mówia pisz a Ty ... wyluzuj. Ja to luzak akurat jestem więc mi to trudno nie przyjdzie. Tylko, czy to ja biadolę w co drugim psim wątku ... ze krzywda straszna mi sie dzieje? i tak siedemdziesiąt siedem razy ...? Czy Ty? Ale, mówisz i masz! Pozdrawiam, alej Autor: łapacz godzina: 18:27 Alej kolega ,,Kropek,,:)) chyba nie miał nic złego na myśli on najbliżej jest tematu i może wie coś więcej a nie chce zpeszać :)) Kolego ,,Kropek ,,:)) Alej nie ma norowca ale może zna ludzi i może pomódz ??? więdz go nie ,,luzuj ,, Pozdrawiam DB |