![]() |
Piątek
28.12.2007nr 362 (0880 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: Jak wasze posokowce znoszą zimę Autor: nietykalny godzina: 10:42 potwierdzam słowa Lowera Winda. Autor: skaflok godzina: 11:29 ad. Lowe Wind i nietykalny Teoretycznie macie rację, ale w praktycy to już niekoniecznie. Mój tapczanowiec WNK przynosił kaczki z kry płynącej rzeką. Kojcowe (również szorstkie) nie dały się namówić. Autor: nom godzina: 19:26 Moja suka od szczeniaka śpi w skojcu,przez co ma zupełnie inną sierść od posokowców trzymanych w domu.Dobrze radzi sobie z niskimi temperaturami,ale kiedy mróz przekracza 20 st. zabieram ją do domu. Autor: Wróbel godzina: 19:27 Jakieś 7 lat temu zdechła nam suka posokowca bawarskiego miała 12 lat. Cały rok spędzała na dworze i mróz jej nie przeszkadzał w niczym zawsze była chętna do pracy i zabawy a gdy przychodziła pora karmienia to dużo wcześniej wychodziła z budy. Gdy mróz przekraczał 10 stopni to wtedy zajmowała swoje miejsce w mieszkaniu ale nie dlatego, że nie wytrzymywała tylko z naszej woli. Posokowce nie maja zbyt wiele sierści na sobie i myśle, że odporność na niski temperatury to cecha indywidualna każego psa. DB Autor: szlagoś godzina: 19:51 Sam się zastanawiałem czy trzymać psa w domu czy w kojcu. Wybrałem drugie rozwiązanie nie, dlatego, że pies przeszkadza mi w domu tylko, dlatego, że też mam wrażanie ze pies trzymany na dworze jest bardziej odporny na warunki atmosferyczne. Kojec jest zadaszony a buda ocieplona wełną i ma podwójne ściany. Czasami biorę swojego psa do domu, ale na krótko, bo teraz zimą w domu jest bardzo ciepło. A on i tak śpi przez cały dzień ;-)))) szlagoś |