Środa
06.01.2010
nr 006 (1620 )
ISSN 1734-6827

Przepisy kulinarne



Temat: dziwny kolor kiełbasy

Autor: Aro  godzina: 13:23
He ... co człek to inny gust. z czasów kiedy kiełbaskę robił mój dziadek pamiętam jak mówił - jak w kiełbasie masz "oczko" bo tak nazywał ten ciemny środek - znaczy nie faszerowana świństwami których używają masarnie produkujące dla zysku. i tak się też nauczyłem - zawsze dodaję sól zwykłą nie peklową i żadnych innych pierdów co to komercja poleca szczególnie, że robię to dla siebie. po to robię w domu aby nie dodawać jakiegoś chemicznego dziadostwa. Dla mnie kiełbaska właśnie z oczkiem czy kwiatkiem jak ktoś woli to jest właśnie Kiełbasa przez durze "K" taka jaką pamiętam z dzieciństwa kiedy Dziadunio przed ubecją po kryjomu robił. Piastun jak już tak zależy ci na kolorze dodaj odrobinę cukru i wystarczy.

Autor: COLTON  godzina: 17:30
Czytam z zaciekawieniem wszystkie nowe wypowiedzi, bom ciekaw przyczyny. ad. Aro Ja też jadę wedle przepisu swoich dziadków - od zawsze i nigdy się nie zawiodłem. Jak zrobię więcej, zawsze częstuję gości. Do pracy tez zanoszę, bo wiem że po zamrożeniu już nie jest to co powinno być. Nigdy jeszcze nikt się nie skrzywił, albo coś tam ... zawsze mało, mało i mało. Za smarkacza przy każdym świniobiciu przed Świętami musiałem asystować dziadziowi od rana. Wodę do parzenia i "golenia" też gotowałem w parniku:) Strukturka kiełbaski - piękna, jej smaczek na zimno czy na gorąco z chrzanikiem własnego utarcia i chlebkiem z masełkiem (plus gorąca herbatka z cytrynką oczywiście), to niepowtarzalny smak, który daje własnię TĘ satysfakcję mi jako już dojrzałemu myśliwemu z pasji łowiectwa, że aż już nie wiem co napisać :) Właśnie ten smak kiełbaski z rdzeniem. No to Aro pod "rdzenika"....kieliszeczek samogonika też z przepisu dziadziunia:) DB

Autor: Kukuruźnik_13  godzina: 19:34
COLTON Ktoś opisał moje dzieciństwo :) dzięki A co do chrzczonej peklosoli, to Desperado ma rację. Moja świąteczna miała rdzeń, mimo iż zachowałem czynności jak zawsze! Jedynie peklosól pochodziła z innego źródła niż uprzednio, tj. nie ze sklepu specjalistycznego, a z PSS-ów! Hm...