Poniedziałek
12.12.2011
nr 346 (2325 )
ISSN 1734-6827

Przepisy kulinarne



Temat: Pieczona gęś

Autor: Kocisko  godzina: 11:56
Alej podal doskonały przepis- polecam! O pieczeniu gęsi pisałem już, nie wiem co mógłbym dodać? To naprawdę, wbrew pozorom, nic trudnego. Mój przyjaciel, za Russakiem, stosuje "peklowanie" tuszki w solance. Ja stosuję( nie zawsze i nie tylko gęś ale też kaczki) marynatę warzywno-winno etc. Potrzeba duuuużo włoszczyzny. Zetrzeć na grube wiórki. Do tego kilka łyżek musztardy, sok z cytryny, setka albo i dwie wódki np żubrówki ale lepszy GIN,z dwie szkalnki czerwonego wina (półwytrawne , półsłodkie, trochę jałowca, ziela angielskiego, jałowca, majeranku, z dwie-trzy szklanki oleju/oliwy. Wymieszać wszystko i włożyć w to tuszkę. Równiez do środka. Raz, dwa razy dziennie obracac tuszkę i wymieszać marynatę. Powinna tak stać choć z dwa dni. Następnie wyjąć tuszkę, obetrzeć dłonią z warzyw( spalą się podczas pieczenia) . Natrzeć ( również wewnątrz) solą KAMIENNĄ, pieprzem i majerankiem lub kminkiem. Do środka grube ( ok 0,5cm)obierki z dobrych, starych odmian "zimowych" jabłek np szara reneta. Zaszyć nicią lub spiąć wykałaczkami. Podłożyć sporo smalcu i piec. Można piec w róznych wariantach. W odkrytym naczyniu lub zamkniętym a odkryć na sam koniec zeby spiec skórkę. Przy zamknietym naczyniu mozna dodać warzywa z marynaty i udusić wraz z gęsią. Pod koniec pieczenia wyjąć warzywa i zmiksować do sosu a gąskę/kaczkę dopiec na złocisty kolor. Kucharka nie jest nauką ścisłą:):)

Autor: adiwoj  godzina: 21:59
moj syn zazyczyl sobie u mnie jakies ptaszysko na swieta, takze...kocie jezeli pozwolisz chetnie skozystam z twojego przepisu... pozdrawiam...