Wtorek
13.02.2007
nr 044 (0562 )
ISSN 1734-6827

Przepisy kulinarne



Temat: Marynowany czosnek

Autor: deer.hunter  godzina: 08:34
Dla mnie to świetny subtytut chipsów. Do tego zdecydowanie zdrowszy :-)) DB dh

Autor: RobertIŻ12  godzina: 15:42
Trzy tygodnie temu byłem w Kijowie, gdzie zostałem ugoszczony iście po ukraińsku w karczmie kozackiej Czumaćkyj Szljach (Czumacki Szlak): na wstępie po kieliszku przedniego samogonu zakąszanego koreczkami ze słoninki, chlebka i solienija, potem barszcz ukraiński na cielęcinie z pampuszkami polewanymi olejem z czosnkiem, deruny z hrybami (placki ziemniaczane z grzybami), chołodeć (galareta), smażona kiełbasa z kawałami słoniny, sum, na deser warenyki (pierogi) z wiśniami, do tego cały czas obecne na stole sało i czosnkowy smalec oraz solienije, czyli wszelkie kiszonki i marynaty (pomidory, marchew, kapusta, jabłka, grzyby, no i czosnek), wszystko to popijane ukraińską wódką zapijaną morsem (rodzaj soku) lub uzwarem (kompot z suszonych owoców). Życzę wszystkim takiej uczty pod względem smakowym i duchowym (ciekawe dyskusje i wznoszenie toastów). Niestety załącznika nie dało się przesłać, a szkoda. Mam pytanie, czy czosnek, pomidory i inne można też kisić, bo wydaje mi się, że to wszystko było kiszone, a nie marynowane?

Autor: jurek123  godzina: 18:28
Na wschodzie kiszą wszystko.Kiedyś jak mnie poczęstowano kiszonymi jabłkami i to w dodatku na słono byłem zachwycony.Po przyjeżdzie do domu podjąłem próby zakiszenia jabłek i nic mi z tego nie wychodziło,albo za słone albo czegoś innego im brakowało. Pozdrawiam.

Autor: Rakrzes  godzina: 20:52
ad Jurek123 Może dlatego, że w gościnie, a szczególnie na wschodzie wszystko inaczej smakuje. Podczas pobytu na Białorusi kilka lat temu jadłem w Mińsku wspaniałą sałatkę, niby nic trudnego, na bazie sałaty i pomidorów, a jednak smak pamiętam do dziś i mimo wielu prób nie udało się uzyskać tamtego smaku. DB Rakrzes