Piątek
12.12.2008
nr 347 (1230 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Broń krótka a polowanie

Autor: vince  godzina: 01:39
widze , ze niewielu z Was mialo pistolet w rece i jeszcze mniej mialo okazje z niego strzelac. Jedno jest pewne ---- jezeli nie potrafisz polozyc zwierza z broni dlugiej, to nie masz najmniejszych szans z bronia krotka. Ad. iz 27 nie dochodzili postrzalka , bo robili robote jedna kula ( mysleli jak oddac strzal a nie o trofeum - gdzie go powiesza na scianie ) Ad. jurek 123 masz racje o broni krotkiej , natomiast z laserem zrob prosty test - wez do reki jakikolwiek laserowy pointer i wyceluj w cos w odleglosci 10m, patrzac tylko na kropke - zrob to najszybciej jak mozesz. szybko dojdziesz do wniosku , ze lasery robia pieknie tylko na filmach. Ad. EdwardB to pytanie skieruj do forumowiczow , ktorzy oczerniaja tradycje lowieckie innych krajow na podstawie np: jednej fotografii - ktora nie wiadomo co przedstawia , kto ja zrobil i kto wie czy jest prawdziwa !!!! jeszcze raz zapraszam wszystkich na strzelnice - i nie polecam strzelania z imadla bo niewielu z was bedzie go zabierac na polowanie. powodzenia vince

Autor: r_andrzej  godzina: 07:45
azil No to lezaly wszystkie 80 na miejscu czy nie ?. Ja tam uwazam sie za strzelca raczej przecietnego. Dochodzic swoje i cudze postrzalki zdarza mi sie - jak kazdemu. Zauwazylem tylko pewna prawidlowosc. Subjektywne, glosno wyrazanie przekonanie o wlasnych umiejetnosciach strzeleckich i cudownej "technice" nie zawsze sie przeklada na to taki "Sokole oko" w lowisku nawyprawia.......Czasami jest wrecz odwrotnie. Jesli Tobie przy tekiej ilosci strzelonych dzikow nie zdarzylo dochodzic postrzalka to wypada oprocz dzikow rowniez tego pogratulowac. To bylby jeden z nielicznych wyjatkow. Szczerze mowiac nie znam nikogo, kto strzelil kilkadziesiat dzikow, nie wie co to jest postrzalek, nie potrzebowal nigdy postrzelonego zwierza dochodzic....... A czy do tego potrzeby jest pistolet w kieszeni czy nie to inna historia. Moim zdaniem to nie jest zyciowa koniecznoscia, choc przydac sie czasami moze. Ale to jest moje prywatne zdanie - mam po prostu "respekt" przed taka bronia. No wiec moze zadeklarujesz sie jednoznacznie - byly postrzalki czy nie ??? Jesli nie to, to faktycznie jestes wzorem dla wszystkich mysliwych i adeptow tej sztuki....... Czy raczej - jak kazdy...... a "Chodzi Tobie, tak jak każdemu wielkiemu gadule, nie tyle o prawdę, ile o brzmienie Twojej prozy. " (Georg Christoph Lichtenberg) pozdrowionka

Autor: EdwardB  godzina: 08:06
Widze że wątek zaczyna zmierzać w stronę personalnych konfliktów. Broń krótką można porównać do pasów bezpieczeństwa w samochodzie. Możesz jeździć 10 lat i nie będą ci potrzebne co nieznaczy że nietrzeba ich zakładać bo moga ci się przydać raz w życiu i to będzie ta najważniejsza chwila i nie ma co dyskutować nad zasadnością jej używania. Jeśli ktoś uważa że krótka mu niepotrzebna to nie musi jej nosić tak samo jak kapelusza, kalesonów, piersiówki, pasa, prezerwatyw, noża i czegośtam jeszcze jego wola. Co się tyczy celności to oczywiście wymaga treningu owiele więcej albo nawet z dziesięć razy więcej niż z długiej. Trochę strzelam rekreacyjnie i im większy kaliber tym trudniej opanować broń, mierzysz dobrze a i tak ta cholera trafia gdzie chce. Zasada polujących z krótką "podejdź zwierza na 10 m a potem jeszcze bliżej na ile możesz"

Autor: PiotrekPat  godzina: 14:53
Dobra panowie - nikt nikogo nie zmusza, ja chcę mieć wybór. Zareczam wam że nie raziło by mnie nic we wzieciu na polowanie zarówno Czarnoprochowego karabinu Sharps, jak i CZ 550 i Glocka jako broni krótkiej (tylko do obrony)- ale to kwestia gustu. Jak ktośwoli najbardziej tradycyjnie i historycznei to proponujędoły z ostrokołami kopać i dzidy w ręce Panowie - na pewno nie będę Was przekonywał że to jest głupie itd...