Poniedziałek
16.02.2009
nr 047 (1296 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Problem  (NOWY TEMAT)

Autor: Piegus  godzina: 19:33
Dzisiaj Piegusowa pokazała mi taki o to problem na forum w jakim bierze udział " mam w pracy panią, której kilka lat temu zmarł mąż. Zostawił po sobie broń myśliwską (zabytkową, gdyż podobno z 1890 roku). Ta pani, nie mając pozwolenia na broń, musiała ją zdać na policję. Podobnież mieli ją tam "zutylizować". Tak się jednak nie stało (musieli się nie dogadać, albo ta pani nie zrozumiała, gdyż była w ciężkim stanie po śmierci męża). Niedawno przyszło jej wezwanie na komendę i okazało się, że broń od 6 lat leży w depozycie i oni sobie teraz (sic!) przypomnieli, że ona im za ten depozyt ma zapłacić. Ni mniej ni więcej tylko 4000 złotych. Jak na samotną starszą panią dość sporo. Kobieta jest załamana, nie bardzo ma jej kto pomóc (dzieci nie ma). Pomyślałam sobie, że może mogłabym jej to na jakiejś aukcji w internecie wystawić; może by kto kupił za jakiekolwiek pieniądze. Nie znam się na broni wcale, ale podobno ta jest dobrze utrzymana i sprawna (mąż nią rzeczywiście polował). Gdyby ktoś mógł mi coś podpowiedzieć to BARDZO PROSZĘ " POMOŻECIE? DB

Autor: mały 1  godzina: 20:36
Kol Piegus tej broni nie mozesz wystawic na zadnej aukcj zgodnie z ustawą o broni i amunicji za broń zabytkowa uważa sie broń, wyprodukowaną przed 1850 i taką broń można posiadać bez pozwolenia na posiadanie broni.Musisz kolego szukać nabywcy z ważną promesą na zakup broni,ewentualnie zabrać broń z depozytu i oddac do sprzedaży komisowej przez sklep który ma zezwolenie na handel i obrót bronią.Pozdrawiam D.B

Autor: yogy  godzina: 20:42
Jeżeli policja odebrała broń, to musiała to pokwitować, pewnie na tym kwicie jest napisane, że broń odebrana w celu zezłomowania. Jeżeli nie ma oznaczonego celu przejęcia broni, to raczej będzie ciężko z tego wybrnąć, no bo to właściciel powinien martwić się o jego własność.. a co to za broń jeśli można wiedzieć?

Autor: Marco1506  godzina: 21:01
Ad Piegus Napisz co to za broń - to może się dogadamy z ową Panią oczywiście i ja bym ją kupił . DB

Autor: Piegus  godzina: 21:10
Jeśli będę wiedział więcej zaraz napiszę. DB

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 21:13
Jeżeli ta Pani, nie przeprowadziła postępowania spadkowego, to nie ma podstawy twierdzić, ze nabyła w spadku po mężu tę broń. Może spokojnie odpowiedzieć policji, że nie jest to jej broń i nie ma zamiaru za nią płacić. Jest to dług jej męża, powstały w wyniku jego śmierci i może zostać zaliczony do długów spadkowych. Tak długo, jak ta Pani nie rozpocznie postępowania o przejęcie spadku, w wyniku którego spadek zostanie jej zasądzony, nie można jej obciążać długami spadkowymi. Jeżeli, czego nie wiem, postępowanie spadkowe odbyło sią i żona odziedziczyła spadek po mężu w całości, to jeżeli przyjęła spadek z dobrodziejstwem inwentarza już po przejeciu broni do depozytu, długów spadkowych nie płaci, a więc równiez za depozyt broni męża. Z powyższym wiąże się również problem sprzedania broni. Nie mając zakończonego postępowania spadkowego, nie ma spadkobiercy, który będzie mógł tę broń sprzedać ewentualnemu nabywcy. Rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby zrzeczenie się broni na rzecz policjji lub przedsiębiorstwa obrotu bronia, z równoległym wskazaniem obdarowanemu kupującego, który kupi broń za cenę co najmniej wymaganej przez policję zapłaty za depozyt.