Czwartek
18.08.2005
nr 018 (0018 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Myszołowy

Autor: dziczy las  godzina: 16:06
Ostatnio na naszym polowaniu zbiorowym na kaczuszki nie było stawku lub małego oczka z którego nie poderwałyby się jakieś ptaki drapieżne ( a dodam jeszcze że mamy ok. 7- 8 orłów bielików). Też się zastanawialiśmy czy oby niejest ich juz za dużo. pozdrawiam!

Autor: R.D.  godzina: 16:48
Ptaki drapieżne to nic w porównaniu z wielohektarowym monolitem upraw, brakiem miedz, ugorów, z wycinaniem i wypalaniem remiz, wypalaniem traw, brakiem zywopłotów,brakiem wody i opryskami. Tylko tyle pisze na temat ptaków drapieżnych,bo tylko tyle wiem..

Autor: Jeger  godzina: 20:38
I znowu "problem" drapieżników skrzydlatych... I z nowu w ich obronie występują Ci sami Koledzy...:) Myślę, że trzeba by założyć na forum klub myśliwych - "ekologów", dla których ważniejasza jest przyroda i bioróżnorodność, niż to, co mają na muszcze...:) Pozdrawiam wszystkich, którzy potrafią dostrzegać problemy i oceniać je na wielu płaszczyznach... DB Jeger

Autor: ANDY  godzina: 20:48
Jeger, chyba nie rozumiesz ,że to co na muszce to już mrzonki i to 'se ne wrati' , a płaszczyzny są dobre ale na pokazach . A przyroda jest najważniejsza , dla wszystkich , nie dla tego promilu który zwie się myśliwymi .I chyba najwyższy czas aby to zrozumieć. DB

Autor: Olaff22 (Paweł Konopacki)  godzina: 21:10
Moim skromniutkim zdaniem racje ma RD piszac o zmianach w rolnictwie. Wlasnie brak nieuzytkow, brak miedz i remiz a nie ich nadmiar jest przyczyna braku kuropatw i zajecy. Ja np. od lat obserwuje dwa stadka kuropatw zamieszkujace pewne nieuzytki na obrzezach Lodzi. Kiedys bylo tu gospodarstwo PGR, potem zostala tylko Spoldzielnia Mleczarska i sporo poletek, ktore czesciowo sprzedano pod dzialki budowalne. W kazdym razie sytuacja jest w tej chwili taka, ze niektroe obszary sa nadal obsiewane zbozem, czesc to nieuzytek a reszta jest pod zabudowaniami. Do tego jest niewielka rzeczka, pare wodnych oczek (wyrobiska pozwirowe), niewielkie zadrzewienia i sady. Slowem: idealne warunki dla kuropatw. Stadka nie sa duze, ale ich stan liczebny z moich obserwacji, nie zmienia sie. Licza po okolo 8 sztuk. Natomiast pojawily sie zajace a przede wszystkim jest sporo bazantow. Sadze, ze wlasnie dzieki takiej strukturze tej, nazwijmy to, agrocenozy, a przede wszystkim dzieki nieuzytkom kuropatwy moga spokojnie wyprowadzac legi oraz pojawily sie zajaczki. Ten teren to przyklad idelanych warunkow dla zw. drobnej (brak tu takze penetracji lowieckiej). Gdyby ow przyklad rozbudowac do jakiejs makroskali, mozna by rzec, ze tak powinny wygladac lowiska, aby mozna w nich bylo polowac na zw. drobna.

Autor: jurek123  godzina: 21:24
Kolego Olaffie22 Dałeś wycinek prawdy jeśli chodzi o biotop kuropatwy,nie dodałeś że na tych działeczkach nikt nie pryska i nie stosuje nowoczesnych technologii produkcji,a więc te dwa stadka jakoś tam telepią swe nędzne życie.Gdyby one mogły się rozmnażać w sposób optymalny to po dwu latach powinieneś widzieć takie stadka co 50m bo takie było zagęszczenie w latach kuropatwiej prosperity.W normalnych latach stadko kuropatw to 12-16 sztuk,popatrz jaka olbrzymia siła rozrodcza drzemie w tym ptaku.O problemie zająca to ja postaram się wywołać dyskusję innym razem bo moim zdaniem zadziałało tu wiele czynników lecz nie takich samych jak przy kuropatwie.

Autor: Olaff22 (Paweł Konopacki)  godzina: 21:29
Kolego Jerzy Ja napisalem wyraznie, ze to jest mikroskala - to raz Sadze, ze tam, gdzie na opisanych terenach kuropatwy moga wystepowac, wystepuja w liczebnosci optymalnej. Owszem, stadka nie sa liczne, ale na bardziej liczne - zdaje sie - nie ma tu miejsca. To sa tereny obszarow dosc male. O nowczesnych srodkach produkcji nie ma na tych terenach mowy w tej chwili - tu kolega ma racje.

Autor: Jeger  godzina: 21:44
ad. Andy Chyba nie zbyt uważnie czytałeś moje poprzednie wypowiedzi na tym forum na temat skrzydlatych drapieżników..:) Zaproponowałem założenie Kluby Myśliwych Ekologów, ale przez skromność nie dodałem, że chciałbym wziąć udział w losowaniu legitymacjii nr. 1... :) Od dawna nadajemy na jedenej fali z Pawłem Konopackim, Rafałem Witkowskim czy innymi Kolegami, którzy nie mają klapek na oczach i nie upatrują przyczyny spadku pogłowia zwierzyny drobnej tylko i wyłącznie w skrzydlatych drapieżnikach...:) DB Jeger

Autor: Jeger  godzina: 21:52
ad. Andy Dodam jeszcze, że należę do myśliwych, którzy mógliby się godzinami patrzeć przez lornetkę na kołującego na nieboskłonie skrzydlatego drapieżcę..:) DB Jeger